Codziennie wiele statków turystycznych nadal przewozi pasażerów do przystanku Khoi My na pływającym targu Cai Rang w dystrykcie Cai Rang w Can Tho, chociaż przystanek ten został zawieszony.
Rano 26 marca pan Nguyen Minh Tuan, dyrektor Departamentu Kultury, Sportu i Turystyki miasta Can Tho, powiedział, że zwróci się do władz dystryktu Cai Rang z prośbą o ponowne zbadanie sprawy po otrzymaniu informacji i nagrań wideo na temat nieodpowiedzialnych działań grupy Khoi My zatrzymującej się na pływającym targu Cai Rang.
Pomimo nakazu zawieszenia, przystanek Khoi My na pływającym targu Cai Rang nadal działa i codziennie wita gości. Zdjęcie zrobione rano 26 marca.
Tymczasem o 7:30 rano tego samego dnia seria łodzi turystycznych wciąż przewoziła pasażerów do przystanku Khoi My na pływającym targu Cai Rang w dystrykcie Cai Rang.
To przystanek - pływający dom, który działa jako przedsiębiorstwo obsługujące turystów i sprzedające specjały z pływającego targu Cai Rang, ale most się zawalił, w wyniku czego w połowie lutego 2025 r. wielu turystów wpadło do rzeki.
Kobieta pracująca jako kierowca łodzi turystycznej na pływającym targu Cai Rang, zapytana, czy mogłaby zabrać turystów do przystanku Khoi My, potwierdziła: „Oczywiście. Nadal codziennie zabierają pasażerów”.
Zdjęcie prawie 10 turystów wpadających do rzeki na przystanku Khoi My z powodu zawalenia się mostu. Zdjęcie wycięte z klipu.
Wcześniej, 18 lutego, pan Nguyen Hoang On, główny inspektor Departamentu Kultury, Sportu i Turystyki miasta Can Tho , podpisał decyzję o nałożeniu sankcji administracyjnej na pana Tran Chi (urodzonego w 1989 r., właściciela przystanku Khoi My) za czyn „braku ostrzeżenia o niebezpieczeństwie dla turystów”.
Pan Tri został ukarany grzywną w wysokości 7,5 miliona VND, a przystanek Khoi My zawieszono na dwa miesiące w celu usunięcia skutków, ograniczeń i niedociągnięć.
Jednakże ośrodek Khoi My działa nadal normalnie i przyjmuje gości.
W rozmowie z prasą pan Tran Chi zapewnił: „Wziąłem tylko kilka dni wolnego, żeby naprawić uszkodzony mostek dojazdowy. Gdy uznano go za bezpieczny, przywróciłem go do użytku”.
Według pana Chi, mimo że żelazna barka, której używa jako pływającego domu i która służy mu do obsługiwania setek turystów każdego dnia, jest przestarzała i nie została ponownie skontrolowana, jest to „najlepsze” miejsce na pływającym targu Cai Rang.
„Inne punkty są gorsze niż moje. Dziękuję władzom miasta za stworzenie sprzyjających warunków. Gdybyśmy przestrzegali prawa, nikt nie mógłby działać na tym pływającym targu” – powiedział pan Chi.
Przystanek Khoi My nadal działa i przyjmuje pasażerów, pomimo dwumiesięcznego zawieszenia.
16 lutego w mediach społecznościowych pojawił się krótki klip wideo, na którym widać wielu turystów wpadających do rzeki podczas wizyty na pływającym targu Cai Rang.
Na szczęście w akcję ratunkową włączyli się ludzie stojący w pobliżu oraz kapitanowie statku wycieczkowego, którzy bezpiecznie sprowadzili pasażerów na tratwę i statek, nie odnosząc przy tym obrażeń.
Rankiem 26 marca wciąż kursowało wiele statków wiozących turystów do Khoi My, gdzie mogli oni zwiedzić miasto i zrobić zakupy.
Następnie interdyscyplinarny zespół inspekcyjny pod przewodnictwem Głównego Inspektora Departamentu Kultury, Sportu i Turystyki współpracował z właścicielem obiektu Khoi My i odkrył, że ten przystanek nie posiadał licencji na prowadzenie działalności gospodarczej; obszar pomostu podejściowego był zespawany żelazną ramą, co nie gwarantowało bezpieczeństwa; nie było żadnych znaków ostrzegawczych przed niebezpiecznymi obszarami, a woda była głęboka (około 10 m i szybko płynąca); tratwę zbudowano przy użyciu żelaznej barki (10 m szerokości, 20 m długości, 42 tony wyporności, bez silnika), ale termin inspekcji już minął.
Źródło: https://www.baogiaothong.vn/diem-dung-chan-co-du-khach-roi-xuong-song-o-cho-noi-cai-rang-bat-chap-lenh-dinh-chi-192250326132046081.htm






Komentarz (0)