Film „Formuła 1” to jeden z najciekawszych „blockbusterów” tego lata, nawet w 2025 roku. Taką opinię podziela wielu widzów i krytyków, zwłaszcza biorąc pod uwagę udział gwiazdy z listy A, Brada Pitta, w roli głównej i siedmiokrotnego mistrza świata , Lewisa Hamiltona, jako współproducenta.
Światowa premiera filmu odbędzie się 27 czerwca, a w Wietnamie przedpremierowe pokazy odbędą się wieczorem 25-26 czerwca.
„F1” opowiada historię Sonny'ego Hayesa (Brad Pitt) – wschodzącej gwiazdy Formuły 1 w latach 90., która uległa poważnemu wypadkowi. Jego kariera legła w gruzach, Sonny popadł w hazard, miał wiele nieudanych małżeństw, a jego nazwisko przez dekady kojarzono ze skandalami.

Gdy był już po drugiej stronie zbocza, Sonny otrzymał od Rubena (Javier Bardem) niespodziewanie szansę powrotu na szczyt toru. Stał się rywalem swojego młodego kolegi z zespołu, Joshuy Pearce'a (Damson Idris), wzbudzając kontrowersje swoimi lekkomyślnymi, ale zaskakująco skutecznymi decyzjami. Od tego momentu złożony świat wewnętrzny Sonny'ego otworzył się przed nim, a wraz z nim przed nim otworzył się pełen rywalizacji, napięty, ale i ekscytujący świat Formuły 1.
Wypadek Sonny'ego Hayesa został zainspirowany autentyczną historią Martina Donnelly'ego, kierowcy wyścigowego, który uległ wypadkowi w latach 90. i musiał wycofać się z wyścigów, by zostać trenerem. Niektóre fragmenty filmu to autentyczne nagrania z jego wypadku.
W wieku 61 lat Brad Pitt prezentuje się stylowo i pewnie w swojej roli. Aktor z powodzeniem wcielił się w spokojną, twardą, a nawet szaloną stronę człowieka, który upadł. Przyznał, że jest fanem speedu i czuł głęboką więź z postacią Sonny'ego Hayesa, gdy siedział za kierownicą.

„F1” to film o „podróży outsidera” lub o tym, jak przegrany odbudowuje swoje życie, budząc współczucie poprzez ból, upokorzenie i niezwykłe wysiłki, by udowodnić swoją wartość.
Reżyser Joseph Kosinski (autor filmu „ Top Gun: Maverick” ) przyznał, że chciał połączyć brutalną rzeczywistość tego szybkiego sportu z emocjonalną historią opowiadaną w hollywoodzkim hicie kinowym.
Aby odtworzyć atmosferę i autentyczność, film „F1” został nakręcony na żywo na prawdziwym torze w sezonach 2023 i 2024. Widzowie na stadionie mogą bezpośrednio zobaczyć plan zdjęciowy. Wszystkie samochody wyścigowe w filmie to prawdziwe bolidy Formuły 2, zmodyfikowane przez Mercedesa tak, aby wyglądały jak współczesne bolidy Formuły 1.
Każdy samochód wyposażono w 15 kamer, które mają oddać fanom wrażenie dużej prędkości i znajome ujęcia. Zastosowano w nich technologię kamer firmy Apple — koproducenta filmu.

W filmie Brad Pitt i Damson Idris sami prowadzą bolidy F3 i F2, wykonując wiele scen wyścigowych, z których niektóre osiągają prędkość 290 km/h. Dzięki Lewisowi Hamiltonowi, producentowi i doradcy technicznemu, sceny akcji zostały zmodyfikowane, aby między innymi odtworzyć realistyczną fizykę wyścigów F1.
Oprócz Kosinskiego, Pitta i Bardema w zespole produkcyjnym „F1” znaleźli się również nominowany do Oscara aktor Kerry Condon, scenarzysta Ehren Kruger ( Transformer, Top Gun: Maverick ), utalentowany kompozytor Hans Zimmer...
W wyścigu wzięli udział również najlepsi obecni kierowcy Formuły 1, tacy jak Max Verstappen, Charles Leclerc, Lando Norris i Fernando Alonso, a także inne sławy, takie jak Toto Wolff (kapitan zespołu Mercedes), Guenther Steiner (były starszy menedżer zespołu Red Bull), Frédéric Vasseur (kapitan zespołu Scuderia Ferrari)...

Na dzień 29 czerwca film uzyskał ocenę 83% na podstawie 239 recenzji krytyków w serwisie Rotten Tomatoes; 7,9 punktu na podstawie ponad 24 000 recenzji w serwisie IMDb. Film otrzymał zarówno pozytywne, jak i negatywne recenzje. Większość negatywnych opinii wskazywała, że film podąża za znanym schematem, jest przyćmiony przez dramatyzm lub że punkt kulminacyjny został przesadzony w porównaniu z realiami Formuły 1…
Wręcz przeciwnie, pozytywne recenzje doceniły ogólny klimat dzieła. „ F1” to doskonały przykład letniego hitu kinowego, z dreszczykiem emocji, romansem, humorem, glamourem i czystą rozrywką” – powiedziała Nell Minow z Roger Ebert, która przyznała filmowi ocenę B+.
Michael Phillips z Chicago Tribune skomentował, że film został umiejętnie zaaranżowany, oddając ducha zespołowego wielu poprzednich filmów sportowych poprzez „kinowe przyspieszenie, dźwięk i koordynację” – skomentował autor. ESPN zacytował Carlosa Sainza (czterokrotnego mistrza świata w wyścigach samochodowych), który powiedział: „Prawdziwi fani Formuły 1 powinni być otwarci na hollywoodzki film”.
Źródło: https://www.vietnamplus.vn/f1-xung-danh-bom-tan-mua-he-cua-hollywood-ve-dua-xe-cong-thuc-1-post1047036.vnp
Komentarz (0)