Pracownicy sektora autobusowego, kolejowego i lotniczego w Niemczech rozpoczęli strajk, domagając się poprawy warunków pracy i płac.
2 lutego w całych Niemczech zamknięto dworce autobusowe i kolejowe, a 90 000 pracowników przyjęło strajk. Dotknęło to miliony użytkowników transportu publicznego i turystów .
24-godzinny strajk, ogłoszony przez związek zawodowy Verdi we wszystkich krajach związkowych Niemiec z wyjątkiem Bawarii, jest najnowszym z serii strajków w sektorze transportu w Niemczech w ostatnich tygodniach. Verdi domaga się poprawy warunków pracy, skrócenia czasu pracy i zwiększenia uprawnień urlopowych.
Autobusy ustawiają się w kolejce na parkingu w Berlinie, 2 lutego, po wezwaniu związku zawodowego Verdi do ogólnokrajowego strajku. Zdjęcie: Reuters
„Mamy poważny niedobór pracowników w sektorze transportu publicznego, a pracownicy są pod ogromną presją. Autobusy i pociągi w regionach, w których brakuje pracowników, są odwoływane każdego dnia” – powiedziała 29 stycznia wiceprezes Verdi, Christine Behle.
Ruch młodzieżowy i klimatyczny Friday Future ogłosił, że 60 jego lokalnych oddziałów poparło strajk.
„Wspólnie strajkujemy, aby domagać się lepszych warunków pracy i przyszłości transportu publicznego” – wyjaśnił rzecznik ruchu.
Według niemieckiego stowarzyszenia portów lotniczych ADV, 1 lutego pracownicy ochrony 11 niemieckich lotnisk rozpoczęli strajk, co dotknęło 200 000 podróżnych i spowodowało odwołanie lub opóźnienie 1100 lotów.
Oczekuje się, że utrudnienia będą kontynuowane w Hamburgu, gdzie Verdi wezwał personel naziemny do strajku od godziny 3:00 rano 2 lutego do północy. Związek zawodowy domaga się podwyżek płac i jednorazowego dodatku inflacyjnego w wysokości 3000 euro (3247 dolarów).
Hong Hanh (według Reutersa )
Link źródłowy






Komentarz (0)