Początkowo wizyta w Muzeum Sił Specjalnych Sajgon-Gia Dinh w dzielnicy Tan Dinh (dzielnica 1, Ho Chi Minh) była jedynie ciekawością i ekscytacją. Jednak po wysłuchaniu prezentacji o historycznym znaczeniu eksponatów, grupa uczniów ze szkoły średniej Nguyen Du (dzielnica 1) poczuła się jeszcze bardziej dumna i podziwiała odwagę, inteligencję i kreatywność żołnierzy sił specjalnych w bitwie pod Mau Than 56 lat temu.
Przegapiłem dzień powrotu, aby upiększyć wiosnę
Usłyszawszy historię o Velo Solexie, który w tamtym czasie był wart tyle, co dom w Sajgonie, a który pan Tran Van Lai podarował oficerowi łącznikowemu Nguyen Ngoc Hue do transportu listów i dokumentów podczas kampanii wiosennej Mau Than w 1968 roku, Le Ha My (uczeń ósmej klasy szkoły średniej Nguyen Du) z zachwytem spojrzał na pojazd. „Zastanawiam się, czy gdybym ja otrzymał to samo zadanie co pani Hue, miałbym dość odwagi, męstwa i umiejętności, by przez tyle lat wypełniać tę odpowiedzialność. Ta podróż miała dla mnie ogromne znaczenie i sprawiła, że poczułem się jeszcze bardziej dumny z naszych przodków w przeszłości” – powiedział Ha My.
Podczas wycieczki Tran Minh Cat Linh (uczennica ósmej klasy szkoły średniej Nguyen Du) zawsze uważnie słuchała wyjaśnień i oglądała każdy artefakt w Muzeum Sił Specjalnych Sajgonu – Gia Dinh. Historia puszki po mleku Guigoz, w której ukryto dokumenty, walizki pełnej bomb, czy pomysłowości żołnierzy, którzy używali własnej broni, by zwabić i odeprzeć atak wroga, wzbudziła ogromny podziw Cat Linh.
„Myślę, że nasze młode pokolenie musi uczyć się i rozwijać kreatywność w nauce i życiu, począwszy od małych rzeczy, takich jak recykling materiałów w celu ochrony środowiska, czy sposoby na lepszą naukę” – powiedziała Cat Linh.
Zabieranie uczniów na wycieczki do muzeów i zabytków to ostatnio jedna z kreatywnych aktywności w programie nauczania historii dla uczniów szkoły średniej Nguyen Du.
Po ponad godzinnym zwiedzaniu Muzeum Sił Specjalnych Sajgon-Gia Dinh, grupa młodych ludzi z dzielnicy Go Vap zobaczyła artefakty i wysłuchała opowieści historycznych o bitwie sił specjalnych Mau Than Spring, która miała miejsce ponad 56 lat temu.
Zatrzymując się na dłużej w strefie pamięci Sił Specjalnych Sajgonu - Gia Dinh, Tran Thi Hong Duyen (mieszkająca w dzielnicy Go Vap) była wzruszona, widząc liczne zdjęcia bardzo młodych żołnierzy.
„Czuję ogromną wdzięczność, szacunek i dumę z poświęceń poprzednich pokoleń dla pokoju , niepodległości i wolności narodu. Wycieczka w czasie zbliżającej się rocznicy Kampanii Wiosennej Mau Than pomogła mi lepiej zrozumieć historyczną wartość tej bitwy. W tej bitwie wielu żołnierzy było jeszcze bardzo młodych i przed Nowym Rokiem obiecali swoim rodzinom, że przywiozą swoje osiągnięcia, aby upiększyć wiosnę. Jednak w tej bitwie młodzi żołnierze nigdy nie spotkali się ze swoimi rodzinami” – powiedział Hong Duyen.
Bohaterowie żyją wiecznie w sercach ludzi
Podczas wizyty u córki i wnuczki pod koniec roku, pani Quach Kim Ngoc (69 lat, mieszkanka prowincji Hau Giang ) została zabrana przez córkę na wycieczkę do miejsc historycznych w Ho Chi Minh. Mały dom w zaułku przy ulicy Nguyen Dinh Chieu 287 (Dzielnica 3, Ho Chi Minh) na pierwszy rzut oka wyglądał jak zwykła kawiarnia, ale to Czerwony Adres. W tym domu znajduje się tajny system tuneli, służący do przechowywania broni w ramach przygotowań do ataku na Pałac Niepodległości podczas kampanii Mau Than Spring w 1968 roku.
„Wielokrotnie odwiedzałam Ho Chi Minh City, aby odwiedzić moje dzieci i wnuki, ale to pierwszy raz, kiedy tu jestem. Wiele słyszałam o tym bunkrze, w którym w pewnym momencie ukryto prawie 2 tony broni – od materiałów wybuchowych, granatów po broń palną i tysiące naboi. To właśnie tutaj 5. Oddział Sił Specjalnych, składający się z 15 oficerów i żołnierzy, otrzymał broń i wyruszył do ataku na Pałac Niepodległości wczesnym rankiem 31 stycznia 1968 roku” – powiedziała pani Kim Ngoc, wzruszona, widząc i dotykając artefaktów w tym domu, w którym przechowywano wiele cennych pamiątek historycznych.
Jako osoba, która żyła i dorastała w czasie wojny, pani Kim Ngoc rozumie trudy, trudności i poświęcenia żołnierzy w tamtym czasie. Dla pani Ngoc żołnierze Sił Specjalnych Sajgonu to bohaterowie, którzy na zawsze pozostają w jej sercu, ponieważ byli na tyle odporni i odważni, by poświęcić się, by stoczyć historyczną bitwę w tamtym roku.
Oprócz Czerwonego Adresu w Dzielnicy 3, pani Kim Ngoc odwiedziła również drugie piętro restauracji Pho Binh (ul. Ly Chinh Thang, Dzielnica 3). To miejsce było niegdyś bazą dowodzenia sił specjalnych podczas Ofensywy Generalnej i Powstania Wiosny Mau Than w 1968 roku, a także miejscem, z którego wydawano rozkazy do „wstrząsających” bitew przeciwko Pałacowi Niepodległości, Ambasadzie USA i Komisariatowi Policji Generalnej… A teraz to miejsce stało się miniaturowym muzeum, dokumentującym bohaterskie czyny naszej armii i ludzi w bitwie sprzed ponad pół wieku.
„Chociaż wiele słyszałam, nie mogłam sobie wyobrazić, że w samym sercu wroga, w takich domach, znajdowały się bazy, nie będąc przez niego wykryte. Nie tylko komandosi, ale także odwaga ludzi pozwoliła rewolucyjnym żołnierzom żyć i walczyć na oczach wroga” – wyraziła podziw pani Kim Ngoc.
Teraz, siadając do miski pho, popijając kawę i słuchając barwnych opowieści żołnierzy sił specjalnych, prosto z Czerwonego Adresu w sercu Ho Chi Minh, pani Kim Ngoc i młode pokolenie lepiej rozumieją patriotyzm, bohaterstwo i niezłomnego ducha naszej armii i narodu. I wtedy duma zawsze wzbiera w sercach pani Kim Ngoc i wielu młodych ludzi, ponieważ to miejsce przyczyniło się do wiecznego rozbrzmiewania chwalebnych czynów żołnierzy Sił Specjalnych Sajgonu z przeszłości.
Tajski Phuong
Źródło






Komentarz (0)