Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Chińskie towary zalewają Wietnam

Już nie „towary rynkowe” ani tanie towary niskiej jakości, które nawet muszą „maskować się” jako towary wietnamskie, wiele chińskich marek „ląduje” w Wietnamie z nowoczesnymi modelami biznesowymi, podchwytując trendy i trafiając w psychikę młodych ludzi lubiących doświadczenia.

Báo Tuổi TrẻBáo Tuổi Trẻ28/10/2025

hàng trung quốc - Ảnh 1.

O! W pewnym sklepie w centrum handlowym Vincom Dong Khoi (HCMC) panuje tłok, a wieczorami pełno tam młodych klientów robiących zakupy – zdjęcie: NHAT XUAN

Według raportu CBRE Vietnam Market Research Company za III kwartał 2025 r. szereg chińskich marek detalicznych, takich jak Chagee, KKV, Popmart, Oh!Some, Polarpopo, Wayjie, Xian Niu Lau, Colorist,... rozbudowało sieć swoich sklepów w dużych centrach handlowych i ruchliwych dzielnicach mieszkalnych w Ho Chi Minh City.

Z danych Tuoi Tre wynika, że ​​w sklepach tych marek panuje ożywiona atmosfera zakupów, która szczególnie przyciąga osoby młode i rodziny, które chcą je odwiedzić, zrobić zakupy i zdobyć nowe doświadczenia.

Chińskie towary „przekształcają się” w Wietnamie

Wieczorem 21 października, mimo że nie był to weekend, sklep Oh!Some w Vincom Dong Khoi (HCMC) wciąż tętnił życiem. To pierwszy flagowy sklep tej marki w Wietnamie, który właśnie został otwarty.

Po prawie 20 minutach chodzenia między straganami, Nguyen Thi Truc (23 lata, mieszkanka dzielnicy An Dong) nadal wydawała się niechętna, mówiąc: „Nadal nie chcę wychodzić”. Truc powiedziała, że ​​początkowo zamierzała wstąpić do centrum handlowego tylko po to, żeby kupić ubrania, ale kiedy tamtędy przechodziła, zobaczyła, że ​​sklep jest tak piękny, że wstąpiła, żeby go wypróbować. „Ubrania tutaj są zarówno piękne, jak i niepowtarzalne, ceny są rozsądne, jest wiele stylów, chcę kupić wszystko, co zobaczę”, powiedziała Truc.

Nie tylko w sklepie Oh!Some, w sklepie KKV w VivoCity (HCMC) w Karolinie Południowej atmosfera zakupów jest równie ożywiona.

Choć znajduje się w ekskluzywnej dzielnicy, ceny produktów są tu co najwyżej porównywalne lub nieznacznie wyższe niż na platformach e-commerce. Butelka krajowego chińskiego szamponu kosztuje około 120 000-160 000 VND, szminka ponad 100 000 VND, a sprzęt AGD zaledwie kilkadziesiąt tysięcy VND.

Warto zauważyć, że KKV nie pomija pochodzenia produktów, ale przygotowało też osobną strefę do prezentacji chińskich kosmetyków marek znanych młodym ludziom, takich jak Colorkey, Spes, Puco... Przejrzysty układ, jasne oświetlenie i przyciągająca wzrok paleta kolorów sprawiają, że wielu młodych ludzi czuje się „gubionych” wśród niezliczonych małych, ładnych i tanich przedmiotów.

Chińskie sieci handlowe nie tylko przyciągają klientów przyciągającym wzrok wzornictwem, niskimi cenami i różnorodnością marek, ale także zdobywają uznanie za tworzenie wielowarstwowej przestrzeni zakupowej i rozrywkowej, w której kupujący nie tylko wydają pieniądze, ale także dobrze się bawią.

W sklepach takich jak KKV czy Oh! Some, oprócz stoisk z produktami, znajdują się również kąciki rozrywki, takie jak automaty do chwytania pluszaków czy strefy układania puzzli. Każde doładowanie kosztuje zaledwie 50 000 VND, ale wielu młodych ludzi jest gotowych wydać setki tysięcy VND, żeby „drapać dla zabawy”.

Nawet produkty, które kiedyś były uznawane za stereotypowe, takie jak chińskie przekąski i słodycze, cieszą się obecnie większą akceptacją wśród młodych konsumentów.

W dużym sklepie z przekąskami na ulicy Nguyen Thi Minh Khai (dawna dzielnica 3) w najlepiej sprzedającej się części znajdują się głównie produkty pochodzenia chińskiego, takie jak pikantne paluszki, kurze nóżki, kiełbaski, makaron domowej roboty, ciastka mleczne, przekąski z owoców morza...

Większość produktów ma wietnamskie etykiety, jest schludnie wyeksponowana, a jej opakowania są jednolite i przyciągające wzrok. Dodatkowo, niska cena, wynosząca średnio zaledwie 3000–12 000 VND/sztukę, a przejrzysty i renomowany model sprzedaży sprawia, że ​​klienci łatwo ulegają wpływom.

hàng trung quốc - Ảnh 2.

Przyciągająca wzrok przestrzeń wystawowa sprawia, że ​​wielu młodych ludzi chętnie się w niej zamelduje - Zdjęcie: N.XUAN

Wietnamskie firmy walczą o ochronę swojego „podwórka”

W rozmowie z nami pan Vu Van Lan – przedstawiciel spółki akcyjnej Vina Giay – przyznał, że presja konkurencyjna ze strony chińskich towarów rośnie. Według pana Lana, osoby o wysokich dochodach są skłonne wydać miliony, a nawet dziesiątki milionów dongów na parę markowych butów, podczas gdy grupa o niskich dochodach wybiera chińskie towary za zaledwie kilkaset tysięcy dongów, „przystępne cenowo, wysokiej jakości i przyjemne dla oka”.

Według pana Lana, od czasu wojny handlowej między USA a Chinami, rynek krajowy stał się trudniejszy, ponieważ do Wietnamu trafia coraz więcej chińskich marek, piękniejszych i lepszych niż wcześniej. Jest to nieunikniony skutek potencjału produkcyjnego, który Chiny zgromadziły przez wiele dekad.

„Mają bardzo dobre podstawy, od surowców po procesy produkcyjne, więc kiedy napotkali trudności na rynku amerykańskim po wojnie handlowej, zrozumiałe było, że skupili się na Wietnamie” – powiedział pan Lan.

Tymczasem wiele wietnamskich firm wciąż zmaga się z problemami po pandemii COVID-19, nie mając czasu na restrukturyzację i dotrzymanie kroku nowej fali. „W tej chwili przetrwanie jest już dobre, wiele firm produkcyjnych w branży wciąż próbuje utrzymać działalność i nie udało im się przebić” – powiedział pan Lan.

Pan Tran Quoc Bao – zastępca dyrektora generalnego KIDO Group – powiedział również, że fala ekspansji chińskich marek w Wietnamie jest nieuniknionym trendem w kontekście globalizacji i wolnego handlu, który nasilił się szczególnie po wojnie handlowej.

„W ciągu zaledwie ostatnich 6 miesięcy grupa przyjęła i współpracowała z blisko 20 delegacjami ds. promocji handlu z Chin, co świadczy o dużym zainteresowaniu chińskich przedsiębiorstw rynkiem wietnamskim” – powiedział pan Bao.

Aby sprostać coraz ostrzejszej konkurencji, firma ta zdecydowała się na zastosowanie sztucznej inteligencji (AI) jako strategicznego narzędzia usprawniającego sprzedaż i marketing.

Firma zatrudnia obecnie 5000 pracowników sprzedaży stacjonarnej i 3000 pracowników sprzedaży online, a w połączeniu z systemem awatarów opartym na sztucznej inteligencji tworzy hybrydową sieć sprzedaży między ludźmi a technologią. „To przygotowanie do długoterminowej walki” – podkreślił pan Bao.

Integracja sztucznej inteligencji pomaga tej firmie zwiększyć zasięg, utrzymywać interakcje z klientami i usprawnić konwersję zamówień, jednocześnie redukując koszty operacyjne i zwiększając efektywność działań marketingowych, co pozwala utrzymać udział w krajowym rynku detalicznym.

Ekspert ds. handlu stwierdził również, że największą siłą wietnamskich przedsiębiorstw jest ich głębokie zrozumienie krajowych gustów, zwyczajów i potrzeb konsumentów – czynnika, którego zagranicznym produktom trudno jest podrobić.

„Łącząc tę ​​przewagę z nowoczesną technologią, taką jak sztuczna inteligencja, wietnamskie firmy mogą w pełni umocnić swoją pozycję i uczciwie konkurować z zagranicznymi towarami, zamiast dać się porwać coraz silniejszej fali ekspansji” – stwierdził.

Dobrze przyjęte za trafienie w gusta klientów z pokolenia Z

Dzięki dynamicznemu rozwojowi platform mediów społecznościowych, takich jak TikTok, oraz kwiecistym reklamom wpływowych osób (KOL, influencerów), chińskie produkty cieszą się coraz większą akceptacją w Wietnamie. Wielu młodych ludzi, nieśmiałych i „zamaskowanych” jak kiedyś, jest skłonnych wydać dużo pieniędzy na produkty z etykietą „made in China”, ponieważ przyciągają wzrok i są modne.

Typowym przykładem jest Popmart, chińska marka zabawek. Po tym, jak postać Labubu została stworzona przez idolkę K-popu Lisę, trend kolekcjonowania tej postaci szybko rozprzestrzenił się po Azji i „wylądował” w Wietnamie. W najgorętszych porach nietrudno było zobaczyć wielu młodych ludzi ustawiających się w kolejkach od wczesnego ranka przed centrami handlowymi ze sklepami Popmart, tylko po to, by upolować najnowszą wersję Labubu.

Jak twierdzą eksperci z CBRE Vietnam, w miarę jak Generacja Z (urodzeni w latach 1997-2012) stopniowo staje się główną siłą nabywczą, w branży handlu detalicznego wyścig nie toczy się już wokół lokalizacji lub powierzchni handlowej, lecz wokół umiejętności tworzenia doświadczeń, które sprawią, że klienci będą chcieli zostać w sklepie na dłużej.

Obroty handlowe Wietnamu i Chin wzrosły o prawie 22%

Według wietnamskiego Departamentu Celnego, do połowy października 2025 roku łączne obroty importowo-eksportowe kraju wyniosły 718,85 mld USD, z czego nadwyżka handlowa wyniosła 17,14 mld USD. Tylko w pierwszej połowie października obroty importowe osiągnęły 18,69 mld USD.

Dane Generalnego Urzędu Statystycznego pokazują, że Chiny są nadal największym partnerem handlowym Wietnamu. Całkowity obrót w obie strony w pierwszych 8 miesiącach 2025 r. wyniósł 159,9 mld USD, co oznacza wzrost o prawie 22% w porównaniu z tym samym okresem w 2024 r. Wietnam zaimportował z Chin 117,9 mld USD, czyli prawie 3-krotnie więcej niż wynosiła wartość eksportu (42 mld USD).

Eksperci przewidują, że przy obecnym tempie wzrostu, łączne obroty handlowe między Wietnamem a Chinami w 2025 r. mogą przekroczyć kwotę 205 mld USD z 2024 r.

Powrót do tematu
NHAT XUAN - Truong Linh

Źródło: https://tuoitre.vn/hang-trung-quoc-do-bo-viet-nam-20251028075138866.htm


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Płaskowyż Dong Van Stone – rzadkie na świecie „żywe muzeum geologiczne”
Zobacz, jak nadmorskie miasto Wietnamu znajdzie się na liście najpopularniejszych destynacji turystycznych na świecie w 2026 roku
Podziwiaj „Zatokę Ha Long z lądu” – właśnie trafiła na listę najpopularniejszych miejsc na świecie
Kwiaty lotosu „barwione” na różowo przez Ninh Binh z góry

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Wysokie budynki w Ho Chi Minh City są spowite mgłą.

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt