Przesadna reakcja Hansiego Flicka w ostatnich minutach meczu Barcelony z Gironą (2:1) w 9. kolejce La Liga, w postaci dwóch kolejnych żółtych kartek, wyrządziła wielką krzywdę katalońskiej drużynie: Flick został wykluczony z trenowania ważnego meczu z Realem Madryt, który miał się odbyć w przyszły weekend (26 października).

W meczu pomiędzy Barceloną i Gironą, gdy na zegarze widniał już doliczony czas gry, a wynik wciąż wynosił 1-1, kapitan Niemiec otrzymał od sędziego Gila Manzano żółtą kartkę po złożeniu skargi.
Trener Hansi Flick nie poprzestał na tym i zareagował jeszcze mocniej, w efekcie czego otrzymał drugą żółtą kartkę - czerwoną - i został wyrzucony z boiska.
Trochę „zbawienia” dla tego porywczego trenera pojawiło się dwie minuty później, gdy Ronald Araujo wyszedł na boisko jako ofensywny pomocnik i strzelił cennego gola, który dał zwycięstwo Barcelonie.
Hansi Flick próbował zostać i świętować gola swojego podopiecznego. Po meczu powiedział: „ Araujo powiedział mi, że zagra jako napastnik. Bardzo się cieszę, że wykonał świetną robotę” .
Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek wcześniej grał w obronie jako napastnik. Próbowaliśmy wszystkiego i ostatecznie się udało. Myślę, że to będzie krok naprzód .

60-letni trener tak wyjaśnił swoją złość, która doprowadziła do jego wykluczenia: „ Nie miałem zamiaru krytykować sędziego. Klaskałem, żeby dodać otuchy mojej drużynie. De Jong był tam i powiedziałem mu, żeby grał bardziej agresywnie.
Próbowałem rozmawiać z sędzią Gilem Manzano, ale nie chciał. Może czerwona kartka pomogła Barcelonie wygrać. Moja celebracja nie była skierowana do nikogo. Po prostu cieszyłem się z gola Araujo .
Kapitan Barcelony dodał: „To był trudny mecz. Zwycięstwo w ostatniej minucie dodało Barcelonie pewności siebie. Musimy poprawić wiele rzeczy. Drużyna nie wywierała tak silnego pressingu jak w zeszłym sezonie. Barcelonie brakowało presji na piłkę, dynamiki w obronie i ataku, którą mieli ”.
Źródło: https://vietnamnet.vn/hansi-flick-phan-tran-hai-barca-bi-cam-chi-dao-dau-real-madrid-2453552.html
Komentarz (0)