Filipe Luis pokazuje swój spokój w zespole Flamengo. |
Po niecałych 30 meczach w roli trenera pierwszej drużyny Flamengo, były obrońca Atletico Madryt pomógł klubowi zdobyć trzy ważne trofea. Wymarzony początek dla kogoś, kto dopiero zaczyna przygodę z profesjonalnym trenerstwem.
Imponująca podróż
Filipe Luis został mianowany trenerem Flamengo w październiku 2024 roku, po tym jak drużyna odpadła w ćwierćfinale Copa Libertadores z rąk Penarolu. Ta porażka nie tylko zakończyła kontynentalną podróż Flamengo, ale także zakończyła kadencję Tite'a jako trenera.
To był punkt zwrotny dla Filipe – który wówczas prowadził drużynę Flamengo U20 – i „awansował” na gorące krzesło. Wcześniej zrobił furorę, prowadząc młodzieżową drużynę do zdobycia Pucharu Interkontynentalnego U20 w sierpniu tego samego roku, co było zapowiedzią przyszłych osiągnięć.
Były reprezentant Brazylii nie potrzebował dużo czasu, aby zabłysnąć. Jego debiut w pierwszym zespole to zwycięstwo nad Corinthians – niezły początek, ale mało kto spodziewał się, że Flamengo będzie kontynuować imponującą serię sukcesów. 10 listopada, nieco ponad miesiąc po objęciu sterów, Filipe Luis zdobył swoje pierwsze trofeum: prestiżowy Puchar Brazylii.
Trener Filipe Luis jest fenomenem światowego futbolu. |
Utrzymując dobrą passę, Flamengo przystąpiło do brazylijskiego Superpucharu (Supercopa do Brasil), gdzie zmierzyło się z aktualnym mistrzem kraju i drużyną Libertadores – Botafogo – i wygrało 2 lutego 2025 roku. Niecały miesiąc później, 16 marca, Flamengo pokonało Fluminense w finale mistrzostw stanu Rio de Janeiro (Carioca), kompletując tym samym hat-tricka tytułów.
Trzy trofea w 24 meczach. Średnio jedno trofeum na osiem meczów – „bezprecedensowy” wynik dla każdego trenera, zwłaszcza dla takiego, który trenuje krócej niż pół roku.
W tym czasie Filipe Luis, który ma zaledwie 39 lat, zdobył więcej tytułów, niż przegrał – statystyka ta świadczy nie tylko o jego mistrzowskim opanowaniu taktyki, ale także o imponujących umiejętnościach zarządzania zespołem.
Warto wspomnieć, że styl trenerski Filipe Luisa nie jest kopią nikogo, choć grał pod okiem wielu znanych trenerów, takich jak Diego Simeone czy Luiz Felipe Scolari. Flamengo Filipe Luisa to zorganizowana, naukowa i energiczna drużyna – połączenie europejskiej dyscypliny z żarem południowoamerykańskiego futbolu.
Uczniowie grali pewnie i ostro, wydawali się „uwolnieni” od konserwatywnego stylu gry, który panował za ich poprzednika.
Wymarzony start na Klubowych Mistrzostwach Świata
Teraz, gdy Flamengo wkracza na światową scenę podczas Klubowych Mistrzostw Świata FIFA 2025™, wszystkie oczy zwrócone są na Filipe Luisa – już nie na ciężko pracującego lewego obrońcę na boisku, ale na architekta taktyki na linii bocznej. W meczu otwarcia Flamengo pokonało Esperance de Tunis – reprezentanta Tunezji – 2:0 rano 17 czerwca.
Nie ma wątpliwości, że Flamengo jest zdecydowanym faworytem, nie tylko ze względu na jakość swoich zawodników, ale także na wyraźną tożsamość, jaką udało się wykreować młodemu trenerowi. Rozwój sytuacji na boisku również pokazuje przewagę brazylijskiego klubu – drużyny, która kontrolowała piłkę przez 69% czasu, generując wskaźnik xG (oczekiwanych bramek) na poziomie nawet 1,24.
Jorginho zaznaczył swoją obecność w barwach Flemengo. |
Jeśli ktokolwiek myślał, że niezwykła podróż Filipe Luisa to tylko krótki „miesiąc miodowy”, FIFA Club World Cup 2025™ będzie tego dowodem. To turniej, w którym najmniejsze błędy mogą kosztować porażkę, a każdy taktyczny plan jest analizowany w najdrobniejszych szczegółach.
Z obecnym statusem Flamengo nie można uznać za „praktykanta”, a sam Filipe Lus nie jest już traktowany pobłażliwie, jak młody, początkujący trener. Pojawiły się oczekiwania – i zaczyna się prawdziwe wyzwanie.
Jednego jednak nie można zaprzeczyć: to, co Filipe Luis osiągnął w ciągu niecałych 30 meczów, jest godnym podziwu fenomenem w brazylijskim futbolu. W trudnych warunkach, gdzie zaufanie do krajowych lub młodych trenerów jest zawsze kruche, stanął na wysokości zadania z opanowaniem, odwagą i konkretnymi wynikami. Bez hałasu, bez sztuczek, tylko zwycięstwo i tytuły jako miara.
Z obrońcy słynącego z cichego, ale skutecznego stylu gry, Filipe Luis pisze teraz nowy, przekonujący rozdział: młody, inteligentny, odważny trener z ogromnym potencjałem, by zajść daleko. I jeśli utrzyma obecną formę, jest bardzo prawdopodobne, że imię Filipe Luis nie tylko wywoła poruszenie w Brazylii, ale wkrótce dołączy do grona znakomitych strategów światowego futbolu.
Źródło: https://znews.vn/hlv-filipe-luis-gay-sot-post1561407.html






Komentarz (0)