Mając 40 lat, Cristiano Ronaldo wciąż niestrudzenie walczy o swoje marzenie o Mistrzostwach Świata. |
Ale czerwona kartka dla Irlandii i znaki czasu rodzą ważne pytanie: czy to ostatnia misja legendy?
Prawda o Ronaldo
Cristiano Ronaldo spędził całą swoją karierę w walce z czasem. Przekroczył wszelkie granice, jakie kiedykolwiek rozumiała piłka nożna, osiągając szczyt formy w sposób, w jaki potrafią to robić tylko najbardziej obsesyjni megalomanie. Jednak w wieku 40 lat wszystko wskazuje na to, że Ronaldo rozpoczyna swój ostatni sezon. A Mistrzostwa Świata w 2026 roku mogą być ostatnim wielkim wydarzeniem przed końcem jego kariery.
Ronaldo wciąż jest waleczny. Wciąż strzela gole. Wciąż ma sylwetkę, której pozazdrościłoby mu wielu 25-latków. Ale sam przyznaje: czas pożegnania jest bliski. Ronaldo wciąż żartuje, że za 10 lat przejdzie na emeryturę, ale w ostatnich tygodniach mówił o przyszłości z rzadkim realizmem. Ronaldo wie, że jego ciało osiąga swoje granice. I wie: lato w USA, Meksyku i Kanadzie to jego ostatnia szansa na zdobycie jedynego trofeum, którego mu brakuje.
Ronaldo jest opętany pragnieniem osiągnięcia 1000 bramek w swojej karierze. Stale się do tego zbliża. Jednak ostatecznym celem jego piłkarskiej kariery nie są statystyki, a Mistrzostwa Świata, tytuł, który wymyka mu się od ponad dwóch dekad. EURO 2016 przyniosło chwałę, ale to Mistrzostwa Świata to tron, do którego Ronaldo zawsze dąży. I wie, że jeśli nie uda mu się go osiągnąć do 2026 roku, drzwi zamkną się na zawsze.
![]() |
Ronaldo jest wręcz zachwycony osiągnięciem granicy 1000 goli w swojej karierze. |
Ale ta podróż stała się jeszcze trudniejsza po czerwonej kartce w meczu z Irlandią. Niepotrzebnym łokciu. Niezasłużonej czerwonej kartce. I zawieszeniu, które może oznaczać, że opuści pierwszy mecz Mistrzostw Świata.
Obraz Ronaldo schodzącego z boiska z opuszczoną głową w wieku 40 lat jest nie tylko godny ubolewania. To sygnał, że nawet legendy czasami tracą kontrolę. A czas nie jest łaskawy dla nikogo, w tym dla Ronaldo.
Ale ważniejszy jest szerszy kontekst. Ronaldo nie uchyla się już od akceptacji swojego wieku. Miesiąc temu powiedział wprost, że Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2030, nawet jeśli częściowo odbędą się w Portugalii, to odległe marzenie. W wieku 41 lat Ronaldo nie wierzy, że jest wystarczająco dobry, by rywalizować na największej arenie świata . To nie tylko kwestia zdrowego rozsądku. To akceptacja rzadko spotykana u piłkarza, który zawsze uważał się za niezwyciężonego.
Ostatnia misja
Mistrzostwa Świata w 2026 roku stały się więc ostatnią misją. Prawie 25-letniej podróży Ronaldo brakuje tylko jednego elementu, aby osiągnąć doskonałość. Ronaldo wygrał wszystko na poziomie klubowym. Ma pięć Złotych Piłek, pobił wszystkie rekordy strzeleckie. Ale Ronaldo zawsze stawia na pierwszym miejscu reprezentację. Sam przyznaje, że poprzednie mistrzostwa świata nigdy nie przyniosły poczucia spełnienia. Ronaldo był blisko chwały, ale nigdy na tyle blisko, by jej dosięgnąć.
Ronaldo twierdzi, że fizycznie czuje się dobrze. Nadal trenuje z dużą intensywnością, wciąż strzela gole dla drużyny i ma takie samo pragnienie jak pierwszego dnia. „Moje ciało wciąż jest w dobrej formie. Strzelam gole i pomagam drużynie” – powiedział Ronaldo.
![]() |
Jednak ta podróż stała się jeszcze trudniejsza po czerwonej kartce otrzymanej od Irlandii. |
Ale prawda jest taka, że wiek to nie tylko kwestia muskulatury. To momenty opanowania, jak w meczu z Irlandią. To spowolnienie procesu. To poczucie, że Ronaldo nie jest już tym, który potrafi odwrócić losy meczu.
Nie oznacza to, że Ronaldo stracił na wartości. Wręcz przeciwnie, w pewnych momentach nadal może być decydującym czynnikiem. Ronaldo musi jednak zaakceptować, że nie jest już absolutnym centrum. Portugalia wkracza w 2026 rok z młodym pokoleniem, które jest utalentowane, silne i mniej od niego zależne. Ta zmiana jest normalna. A Ronaldo musi nauczyć się stać obok nich, a nie przed nimi.
Ostateczną misją Ronaldo jest nie tylko zdobycie Mistrzostwa Świata. To także zakończenie wspaniałej kariery w spokoju. Bez żalu. Bez prób podtrzymywania dawnej chwały. Bez stania się symbolem w nowej drużynie. Ronaldo zawsze walczy o to, by stać się kimś wyjątkowym. A żeby być wyjątkowym do samego końca, musi wiedzieć, kiedy przestać.
Zbliżają się Mistrzostwa Świata 2026. Ronaldo wciąż ma szansę. Ale to będzie jego ostatnia. On o tym wie. My też to wiemy. To nie tylko piłkarska podróż. To koniec legendy. Moment, w którym każdy strzał, każdy krok, każda decyzja liczy się jako ta ostatnia.
Ronaldo czeka ostatnia misja. I to ona będzie największą historią światowego futbolu w przyszłym roku.
Źródło: https://znews.vn/hoi-ket-cua-ronaldo-post1602901.html








Komentarz (0)