W labiryncie małych uliczek turyści mogą nabyć nową biżuterię za o wiele niższą cenę niż w domu, o ile potrafią umiejętnie negocjować (targowanie się jest nieodłączną częścią wizyty na targu złota w Dubaju).
Targ Złota w Dubaju powstał na początku XX wieku. Według Time Out Dubai , targ istniał jeszcze przed oficjalnym uzyskaniem przez Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA) statusu państwa.
Złoto jest obrabiane w wielu różnych stylach, co przyciąga wielu klientów.
Targ ma bogatą historię, sięgającą lat 40. XX wieku, kiedy to handlarze z Indii i Iranu po raz pierwszy zaczęli sprzedawać tu złoto i inne metale szlachetne. Jednak to przełomowy boom lat 70. XX wieku wyniósł Dubajski Targ Złota do rangi kultowej, którą zachował do dziś.
Wejście na rynek, w środku inny świat złota
Suk słynie z bogatego wyboru złota i biżuterii, oferując szeroki asortyment, od tradycyjnych wzorów arabskich po nowoczesne i współczesne style, zaspokajając szeroki wachlarz gustów i preferencji. Klienci znajdą tu wszystko, od złotych naszyjników, bransoletek i kolczyków po misterne złote komplety, wisiorki i bransoletki.
Oprócz złota na rynku znajdziemy również szeroką gamę kamieni szlachetnych, m.in. diamenty, jadeity, szmaragdy, rubiny... Wiele sklepów oferuje biżuterię wysadzaną kamieniami szlachetnymi i umożliwia klientom tworzenie własnych, niepowtarzalnych ozdób.
Suk znajduje się w samym sercu dzielnicy Deira. Stacja metra Al Ras (linia zielona) jest oddalona o pięć minut spacerem, co czyni ją najlepszym sposobem dotarcia tam. Należy pamiętać, że ruch jest duży, a drogi wąskie, więc dojazd i parkowanie mogą być wyzwaniem. Taksówki to najlepsza opcja dla odwiedzających, ponieważ mogą wysadzić Cię tuż przy głównym wejściu.
Handel odbywa się głównie w gramach i próbie 24 karatów. Szacuje się, że na rynku znajduje się w dowolnym momencie do 10 ton złota. Znajdują się tam dziesiątki sklepów oferujących niesamowite przedmioty, w tym biżuterię z diamentami i inne kamienie szlachetne.
Na rynku dostępne są wszystkie możliwe wzory, jednak największą popularnością cieszą się wzory pierścionków zaręczynowych.
Al Romaizan, jedna z wiodących firm zajmujących się złotem i biżuterią w Radzie Współpracy Zatoki Perskiej, przedstawia powody, dla których turyści powinni odwiedzić to niezapomniane miejsce.
Gold Souk to jedyny na świecie rynek złota, który specjalizuje się w handlu tym metalem. Dubaj od dawna dostrzega ogromny potencjał złota i, co ważniejsze, koncentruje się na jego czystości w swojej gospodarce . Złoto w Dubaju uchodzi za najczystsze i najbardziej niezawodne spośród wszystkich gatunków złota, w tym próby 24, 22, 21 i 18 karatów.
W rzeczywistości Złoty Suk zyskał światową sławę właśnie z tego powodu.
Złoty Suk w Dubaju jest również znaną atrakcją turystyczną.
Rząd Dubaju z powodzeniem zapewnia regularną weryfikację sprzedawanego złota. Sprzedawcy detaliczni w Dubaju są również zobowiązani do przechowywania wszystkich danych pomiarowych w celu ścisłej weryfikacji przez władze. Dziś Dubaj stał się największym centrum handlu złotem na całym Bliskim Wschodzie i jednym z największych na świecie.
Manekin pokryty złotymi ozdobami
Oprócz wysokiej jakości, Złoty Suk oferuje odwiedzającym wiele możliwości, ponieważ znajduje się tam ponad 300 sklepów z biżuterią ze złota. To miejsce ma wszystko, czego dusza zapragnie – wystarczy dokonać wyboru, a niezliczona ilość dostępnych opcji może nawet znudzić. Kolejną ważną informacją dla odwiedzających o złocie na Złotym Suku jest to, że złoto kupowane tutaj jest zwolnione z podatku, co oznacza, że jest znacznie tańsze niż gdziekolwiek indziej.
Na targu wystawiono gigantyczny złoty pierścień ważący ponad 60 kg i wart 3 miliony dolarów (11 milionów dirhamów Zjednoczonych Emiratów Arabskich)
Jedną z najciekawszych rzeczy na Dubai Gold Souk jest to, że odwiedzający mogą swobodnie targować się ze sprzedawcami, aby zdobyć najlepszą złotą biżuterię. Jeśli nie jesteś przyzwyczajony do targowania się, może to wydawać się dziwne, ale na Gold Souk jest inaczej. Każdy może z łatwością targować się, aby obniżyć cenę złotej biżuterii.
Link źródłowy
Komentarz (0)