Wicekanclerz Niemiec oraz minister gospodarki i klimatu Robert Habeck nie weźmie udziału w trwającym obecnie szczycie COP28 w Dubaju, jak planowano wcześniej, poinformował 3 grudnia rzecznik niemieckiego rządu.
Pan Habeck, wysoko postawiony polityk Partii Zielonych, pierwotnie miał wziąć udział w corocznym szczycie klimatycznym ONZ w Zjednoczonych Emiratach Arabskich 4 grudnia, a następnie udać się do Omanu, Izraela i Arabii Saudyjskiej w związku z poważnymi niepokojami w regionie wywołanymi konfliktem pomiędzy Izraelem a Hamasem w Strefie Gazy.
Kanclerz SPD, Olaf Scholz, zwrócił się jednak do niego z prośbą o przełożenie podróży, aby mógł skupić się na negocjacjach dotyczących budżetu na rok 2024, po tym jak pierwotny plan wydatków został „zagwizdany” przez Federalny Trybunał Konstytucyjny.
„Pan Robert Habeck odwołał swoją planowaną podróż do COP i regionu w porozumieniu z Kanclerzem Federalnym i na jego wniosek, przekładając ją na najbliższy dostępny termin” – powiedział rzecznik.
Pan Scholz, pan Habeck i niemiecki minister finansów Christian Lindner z pro-biznesowej Wolnej Partii Demokratycznej (FDP) przeprowadzili rozmowy wieczorem 3 grudnia i oczekuje się, że będą kontynuować negocjacje przez cały tydzień.
Trzypartyjny rząd koalicyjny ściga się z czasem, aby osiągnąć wewnętrzne porozumienie w sprawie sposobu zamknięcia dziury budżetowej na rok 2024, a następnie przegłosować projekt ustawy w parlamencie.
Gabinet Kanclerza Niemiec w Berlinie, późnym wieczorem 3 grudnia 2023 r., w większości budynków nadal włączone światła. Zdjęcie: DW
„Jestem bardzo optymistycznie nastawiony i wierzę, że jesteśmy na dobrej drodze do osiągnięcia porozumienia” – powiedział Habeck późnym wieczorem 3 grudnia w wywiadzie dla telewizji publicznej ARD. „To żmudny proces, widać to wyraźnie, ale (rozmowy) postępują”.
Jeśli nie uda się znaleźć rozwiązania, sytuacja może doprowadzić nawet do całkowitego upadku koalicji. Jednak wszystkie partie w niemieckim rządzie nadal wierzą w możliwość osiągnięcia porozumienia.
3 grudnia późnym wieczorem większość świateł w Kancelarii Prezydenta w Berlinie nadal świeciła, co najwyraźniej wskazywało na wstrzymanie pilnych prac nadliczbowych.
Sekretarz generalny SPD Kevin Kühnert powiedział później tego samego wieczoru w telewizji publicznej ZDF, że w chwili jego wystąpienia trwały rozmowy.
„Członkowie rządu wykorzystują każdą wolną chwilę, aby przygotować budżet na rok 2024, który będzie zgodny z postanowieniami orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie Karslruhe” – powiedział pan Kühnert.
Niemcy zmagają się z kryzysem budżetowym od połowy listopada, kiedy Federalny Trybunał Konstytucyjny – jeden z najwyższych sądów w kraju – orzekł, że przekształcenie niewykorzystanego funduszu pandemicznego w wysokości 60 miliardów euro (65 miliardów dolarów) w fundusz ochrony klimatu, czyli specjalny fundusz niezależny od zwykłego budżetu, jest niezgodne z konstytucją.
W następstwie tego orzeczenia niemieckie Ministerstwo Finansów musiało zamrozić bieżący budżet i dwa największe fundusze specjalne, a rząd niemiecki ogłosił stan wyjątkowy w 2023 r., aby przywrócić tegoroczny budżet.
Po zawarciu ugody, budżet Niemiec na przyszły rok nadal będzie miał lukę w wysokości około 17 miliardów euro. Aby „załatać” tę lukę, pan Lindner opowiada się za cięciami wydatków na opiekę społeczną, podczas gdy panowie Scholz i Habeck chcą kontynuować zawieszenie „hamulca zadłużenia” w 2024 roku i zaciągnąć nowy dług, aby pokryć deficyt i zainwestować w czystą transformację energetyczną Niemiec .
Minh Duc (według DW i Bloomberga)
Źródło






Komentarz (0)