(Dan Tri) - Po wypisaniu pani Huong ze szpitala, Quang Duong włączył kamerę przed domem i ze zdziwieniem zobaczył, jak krewni i sąsiedzi nieustannie przychodzą odwiedzić jego matkę od rana do wieczora, „myśląc, że to jak zjazd klasowy”.
W nocy 17 grudnia pani Nguyen Thi Huong (57 lat), mieszkanka wioski Lu Phong w gminie Yen Ninh (dystrykt Y Yen, prowincja Nam Dinh ), została przyjęta na oddział ratunkowy. Następnego ranka przeniesiono ją na oddział chorób zakaźnych z powodu rozpoznania infekcji jelitowej i bólu brzucha.
W pierwszych dniach hospitalizacji pani Huong, Nguyen Quang Duong (23 lata) poprosił o urlop, aby zostać w szpitalu i zaopiekować się matką, podczas gdy ojciec wrócił do domu, aby zająć się pracą. Dopiero gdy stan zdrowia matki się ustabilizował, wrócił do pracy.
Kiedy dowiedzieli się, że pani Huong została wypisana ze szpitala, przez 11 godzin (od 10:00 do 21:00 27 grudnia) sąsiedzi i krewni tłumnie przyszli do jej domu, aby zapytać o jej stan zdrowia.
„W ciągu pierwszych dwóch dni po wypisaniu mojej matki ze szpitala, odwiedziło ją około 15-20 osób, w tym sąsiedzi, członkowie rodziny i dalsi krewni… Wszyscy odwiedzali nas na zmianę od rana do wieczora i mieliśmy wrażenie, że to spotkanie klasowe. W domu zawsze było tłoczno i ciepło” – powiedział Duong.
Po wypisaniu matki ze szpitala młody mężczyzna z Nam Dinh otworzył kamerę i zobaczył wzruszającą scenę dotyczącą swoich sąsiadów (źródło wideo : NVCC).
Niektórzy goście kupili ciasta, inni owoce, a nawet dali pieniądze, ale pani Huong nie przyjęła prezentów.
Wiedząc o problemach jelitowych, sąsiedzi doradzili jej, jak powstrzymać się od spożywania niektórych pokarmów i napojów. Dzięki serdecznej opiece krewnych i sąsiadów, cała rodzina z radością ją powitała.
Powiedział, że ta akcja jest jak wiejska kultura. Każda rodzina, która ma problemy lub potrzebuje pomocy, duchowej lub materialnej, od krewnych po sąsiadów, jest gotowa do wsparcia i dzielenia się.
„Przedtem, kiedy usunięto mi wyrostek robaczkowy, przychodziło wielu sąsiadów i krewnych. Wszyscy dawali mi cukier i mleko, których i tak nie mogłem zużyć w ciągu dwóch miesięcy” – powiedział młody mężczyzna.

Pani Huong (w czarnej koszulce, czwarta od prawej) robi sobie pamiątkowe zdjęcie ze swoimi krewnymi (zdjęcie: udostępnione przez postać).
Później Quang Duong opublikował wideo w mediach społecznościowych, aby zachować wspomnienia o uczuciach między krewnymi i sąsiadami, niespodziewanie przyciągając uwagę i zainteresowanie społeczności internetowej.
„Na wsi, czy to na pogrzebie, czy na weselu, sąsiedzi spotykają się, by sobie nawzajem pomagać i wspierać. Czasami, gdy jesteśmy bardzo smutni i nie mamy żadnej specjalnej okazji, wszyscy spotykają się, by zabić świnię” – powiedział użytkownik Thanh Hai.
„Tak samo jest w moim rodzinnym mieście. Kiedy ktoś w rodzinie jest chory lub trafił do szpitala, krewni, sąsiedzi i znajomi przychodzą go odwiedzić i dodać mu otuchy. Chodzi o miłość, a nie o pieniądze czy status, jak myśli wiele osób” – skomentował Nguyen Phuong.
Początkowo pani Huong wyraziła obawy dotyczące publikowania historii swojej rodziny w mediach społecznościowych. Po przyjęciu i wypisaniu ze szpitala nie poinformowała o tym nikogo poza rodziną, ponieważ uważała, że jej stan nie jest zbyt poważny i obawiała się, że bliscy będą się o nią martwić.
„Kiedy ponownie obejrzałam ten film, byłam bardzo wzruszona cenną miłością, jaką wszyscy darzyli moją rodzinę. Chcemy dzielić się ciepłem, bliskością i miłością krewnych i sąsiadów” – powiedziała pani Huong.
Source: https://dantri.com.vn/an-sinh/me-xuat-vien-chang-trai-nam-dinh-mo-camera-thay-canh-bat-ngo-cua-hang-xom-20250101234509862.htm






Komentarz (0)