Meta ogłosiła 25 września, że ​​zakończy bezpośrednią współpracę peeringową z niemieckim operatorem Deutsche Telekom. Zamiast tego firma będzie przekierowywać ruch ze swoich platform i usług (Facebook, Instagram, WhatsApp) za pośrednictwem zewnętrznych dostawców, a nie bezpośrednio przez Deutsche Telekom.

Meta ostrzega, że ​​zwiększy to ryzyko opóźnień w sieci, obniżenia wydajności/jakości i przerw w świadczeniu usług dla abonentów Deutsche Telekom korzystających z platformy Meta.

9yfpumxq.png
Meta i Deutsche Telekom „wojna na słowa” o koszty użytkowania sieci. Zdjęcie: Bleeping Computer

Bezpośrednie połączenie międzyoperatorskie to termin opisujący relację między dwoma dostawcami usług internetowych (ISP) lub między ISP a dużym dostawcą usług (takim jak Meta), którzy wymieniają się danymi (peering) bezpośrednio, a nie przez Internet, w celu poprawy jakości.

„Po miesiącach rozmów jesteśmy zaskoczeni i rozczarowani fiaskiem negocjacji z Deutsche Telekom. Mamy podpisane umowy bez opłat licencyjnych z dostawcami usług internetowych w Niemczech i na całym świecie , co umożliwia ich użytkownikom szybki i wysokiej jakości dostęp do naszych aplikacji” – napisała Meta we wpisie na blogu.

Jednak Deutsche Telekom „odpowiedział” tego samego dnia wpisem na blogu. Zatytułowanym „Meta nie stoi ponad prawem”, niemiecki operator sieci twierdził, że amerykańska firma technologiczna po raz kolejny „zniekształciła prawdę”.

W związku z tym, cały transfer danych z Meta do sieci operatora za pośrednictwem połączenia bezpośredniego jest płatny. Podczas pandemii COVID-19 Meta przestała płacić, w związku z czym Deutsche Telekom wniósł pozew, który został zatwierdzony przez Sąd Krajowy w Kolonii.

Aby uniknąć płacenia, Meta przekierowuje ruch za pośrednictwem stron trzecich i nie zawiera w przyszłości bezpośrednich umów sieciowych.

Według Deutsche Telekom, zamiast zaakceptować wyrok, Meta „dopuściła się rażącego faulu”. Operator zapewnił, że nadal będzie pobierał od Meta opłaty za transmisję danych.

Deutsche Telekom zwrócił również uwagę, że spór z Meta to nie tylko różnica zdań między obiema firmami, ale także kwestia równości stron, czy też siła silniejszego może manipulować internetem. „Firma taka jak Meta nie może stać ponad prawem” – napisała niemiecka sieć.

Według Deutsche Telekom, sprawa ta podkreśla pilną potrzebę podjęcia działań w Brukseli. Firma telekomunikacyjna powołała się na propozycję Komisji Europejskiej dotyczącą wiążącego mechanizmu rozstrzygania sporów: jeśli duże firmy technologiczne i operatorzy nie mogą dojść do porozumienia w sprawie odpowiedniej szybkości transmisji danych, decyzję podejmowałby arbiter – na wzór organu regulacyjnego.

Z jednej strony operatorzy nie będą musieli w przyszłości zwracać się do sądu o odzyskanie pieniędzy, a z drugiej strony „wielcy gracze”, tacy jak Meta, nie mogą podejmować jednostronnych, krótkoterminowych decyzji, które zagrażają funkcjonowaniu całego Internetu – argumentuje Deutsche Telekom.

Według eksperta ds. telekomunikacji Johna Stranda średni przychód Meta na użytkownika (ARPU) wzrósł dziesięciokrotnie w ciągu 10 lat, odkąd Meta i Deutsche Telekom podpisały pierwszą umowę w 2010 roku.

Według najnowszego kwartalnego raportu o zyskach, średni przychód na akcję (ARPU) Meta wyniósł 11,89 USD, podczas gdy miesięczny przychód na akcję (ARPU) Deutsche Telekom z usług mobilnych spadł poniżej 10 USD.

Nie wspominając już o tym, że Deutsche Telekom zainwestował w modernizację swojej sieci w ramach przejścia na 5G. To częściowo wyjaśnia, dlaczego Deutsche Telekom chce, aby Meta płaciła mu więcej.

Przegląd sporu między Meta a Deutsche Telekom

W 2010 roku Deutsche Telekom i Meta (wówczas Facebook) podpisały umowę, na mocy której Deutsche Telekom przeznaczył 24 dedykowane punkty sieciowe z 50 portami i prędkością transmisji danych 5000 gigabitów na sekundę w siedmiu lokalizacjach „wyłącznie dla usług Meta”, w tym Facebooka, Instagrama i WhatsApp. Meta płaciła około 5,8 miliona euro rocznie za przepustowość.

Po 10 latach Meta zwróciła się do Deutsche Telekom z prośbą o 40% zniżki. Deutsche Telekom nie zgodził się i zaoferował 16% zniżki.

Zanim osiągnięto porozumienie, wybuchła pandemia Covid-19.

Meta rozwiązała umowę pod koniec 2020 roku. W marcu 2021 roku Deutsche Telekom zezwolił Meta na dalsze korzystanie z portali „dla dobra klientów” do czasu podpisania nowej umowy.

Jednak Meta powołała się na koncepcję braku rozliczeń i odmówiła zapłaty. W poście na blogu z 25 września spółka matka Facebooka stwierdziła, że ​​jest to fundamentalny element umów o bezpośrednim połączeniu, takich jak te podpisywane z Deutsche Telekom.

Deutsche Telekom pozwie niemiecką spółkę zależną Meta do Sądu Okręgowego w Kolonii w grudniu 2022 roku. Według operatora sieci, jeśli nie będzie pobierał opłat za korzystanie z asymetrycznej sieci dużych przedsiębiorstw, wywrze ogromną presję finansową na dostawców usług internetowych, zwiększy koszty dla konsumentów lub ograniczy inwestycje w infrastrukturę sieciową.

W maju 2024 r. Meta przegrała sprawę, a sąd nakazał jej zapłatę 20 mln euro na rzecz Deutsche Telekom w celu umożliwienia dalszego korzystania z sieci.

Meta nie zgodziła się z tym, twierdząc, że orzeczenie stanowi niebezpieczny precedens i zagraża neutralności sieci oraz otwartym standardom internetowym. Firma poinformowała, że ​​do 2022 roku zainwestowała ponad 27 miliardów euro w globalną infrastrukturę, przyczyniając się do zmniejszenia obciążenia dostawców usług internetowych i zasadniczo obniżając ich koszty. Brak porozumienia doprowadził do dzisiejszego rozłamu.

(Syntetyczny)