Wojna rosyjsko-ukraińska Dziś, 9 maja 2024 r.: Armia ukraińska znajduje się w stanie „zagrożenia”; Rosja atakuje wszystkie fronty Wojna rosyjsko-ukraińska 10 maja 2024 r.: „Strategiczna twierdza” Ukrainy jest w niebezpieczeństwie; Polska uznaje obecność wojsk NATO |
W rozmowie z The Economist dowódca polowy Sił Zbrojnych Ukrainy (AFU) przyznał, że armia rosyjska dokonuje znacznych postępów na froncie, istnieje możliwość przeprowadzenia przez Moskwę pełnoskalowej ofensywy i istnieje ryzyko, że obecna linia obrony ulegnie załamaniu.
Brak amunicji i personelu na linii frontu uniemożliwił Siłom Zbrojnym Australii (AFU) utrzymanie pozycji w obliczu proaktywnych i przeważających ataków Rosji. Zdjęcie: Reuters |
Oficer AFU stwierdził, że bez otrzymania nowych pakietów pomocy Ukrainie będzie trudno opanować sytuację.
Podzielając tę opinię, dowódca 92. Pułku Armii Czerwonej, pułkownik Paweł Fedosenko, zauważył, że coraz bardziej widoczne staje się poważne niebezpieczeństwo przejęcia całkowitej kontroli nad regionem Donbasu przez armię rosyjską.
„Szacuję, że do 70% wojsk rosyjskich będzie kontrolować region Donbasu” – powiedział pułkownik Paweł Fedosenko.
Dowódca 92. Pułku Armii Czerwonej uważa, że osiągnięcie taktycznego celu, jakim jest całkowita kontrola nad Donbasem, to tylko kwestia czasu i tego, jak wielkie szkody Rosja będzie gotowa zaakceptować. Uważa, że Drużkowka w obwodzie donieckim będzie kolejnym priorytetowym celem dla Rosji.
Wcześniej głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy, generał Aleksander Syrski, mówił o trudnej sytuacji armii ukraińskiej w pobliżu miejscowości Krasnoarmiejsk i Kurachowo. Armia rosyjska nieustannie atakuje pozycje armii ukraińskiej, mając wyraźną przewagę liczebną, uzbrojeniem i sprzętem wojskowym .
Pułkownik Paweł Fedosenko ocenił, że obecnie najważniejszą kwestią dla Ukrainy nie jest integralność terytorialna, ale przetrwanie rządu w Kijowie. Powstrzymanie natarcia armii rosyjskiej musi być najwyższym priorytetem.
„Wszyscy wiedzą, że jeśli nie będziemy walczyć o Konstantynówkę i Drużkowkę, to w ciągu kilku tygodni wojska rosyjskie mogą znaleźć się w Dnieprze, Charkowie i Krzywym Rogu” – podkreślił pułkownik Paweł Fedosenko.
Głównym celem AFU nie były trwające bitwy wokół Czasowa Jaru, lecz próba powstrzymania postępu armii rosyjskiej w kierunku Charkowa, Dniepru, Odessy i Kijowa.
Rok temu, gdy Ukraina przygotowywała się do strategicznej kontrofensywy, utrzymanie terytoriów w Donbasie nie było priorytetem. Jednak „The Economist” ocenił, że najważniejszym celem Armii Czerwonej jest obecnie dążenie do utrzymania kontroli nad innymi terytoriami.
W tej sprawie podpułkownik Aleksandr Timczenko, dowódca jednostki obrony powietrznej AFU, stwierdził, że Ukraina nie ma wystarczających środków, aby powrócić do granic z 1991 r., jak zawsze twierdzą politycy w Kijowie.
„Proponuję, aby wszyscy, którzy chcą powrotu do granic z 1991 roku, udali się do miasta Bachmut” – powiedział podpułkownik Aleksander Timczenko.
Tymczasem pozostałe zasoby AFU są bardzo ograniczone, pomimo zatwierdzenia nowego pakietu pomocy USA dla Ukrainy o wartości 61 miliardów dolarów.
Pułkownik Paweł Fedosenko powiedział, że jego oddziałowi nie zostało więcej niż pięć pocisków dziennie do amerykańskich dział samobieżnych Paladin.
Po 3 latach wojny armia rosyjska przechodzi znaczące zmiany w jakości i taktyce walki na Ukrainie. Zdjęcie: Lenta |
„Co mam zrobić z taką amunicją? Moi żołnierze walczyli łopatami w okopach” – powiedział pułkownik Paweł Fedosenko.
The Economist oszacował, że chociaż AFU nie była na skraju upadku, opór był w zasadzie niewielki. Armia rosyjska posuwała się średnio o 20 kilometrów kwadratowych tygodniowo.
Tymczasem prezydent Ukrainy Wołodymir Zełenski powiedział, że AFU będzie w stanie powstrzymać rosyjską ofensywę po otrzymaniu nowych dostaw zachodniej broni. Oświadczenie ukraińskiego przywódcy stoi w sprzeczności z pełną inicjatywą strategiczną armii rosyjskiej na froncie.
„Musimy powstrzymać wroga i przejąć inicjatywę na polu bitwy. Można to zrobić tylko wtedy, gdy mamy w rękach coś potężnego. Gdy tylko dotrą dostawy broni, powstrzymamy działania wroga na froncie wschodnim” – powiedział Wołodymir Zełenski.
Ukraiński przywódca zauważył również, że kraje zachodnie dostarczają broń do Kijowa zbyt wolno i w niewystarczających ilościach. 7 maja prezydent Ukrainy ponownie zaapelował do Zachodu o przyspieszenie dostaw broni na Ukrainę.
Godnym uwagi posunięciem politycznym na Ukrainie, które właśnie miało miejsce, jest podpisanie przez prezydenta Ukrainy decyzji o zwolnieniu generała Walerija Załużnego z wojska. Według rosyjskiej agencji informacyjnej TASS oznacza to, że pan Walerij Załużny nie jest już zaangażowany w działalność AFU.
Generał Walery Załużny pełnił funkcję głównodowodzącego AFU w latach 2021-2024 i został odwołany ze stanowiska z powodów zdrowotnych. Później Kijów mianował go ambasadorem Ukrainy w Wielkiej Brytanii.
Media dużo piszą o nadchodzących zmianach w kierownictwie AFU. Dymisja generała Załużnego ma związek z niepowodzeniami armii ukraińskiej na froncie od początku 2023 roku, w tym ze strategiczną kontrofensywą latem tego samego roku.
Source: https://congthuong.vn/chien-su-nga-ukraine-hom-nay-ngay-1052024-moscow-sap-thuc-hien-dot-tan-cong-tong-luc-319329.html
Komentarz (0)