Przez pierwsze dwa lata program Tossa działał tylko przez kilka miesięcy, ale od końca 2023 roku firma utrzymuje go nieprzerwanie. Hakerzy mogą zgłaszać luki w zabezpieczeniach aplikacji, gdy tylko je odkryją. Ci „białokapeluszowi” hakerzy mogą otrzymać nagrodę w wysokości do 30 milionów wonów (ponad pół miliarda dongów wietnamskich) za znalezienie krytycznych błędów.
Toss to jedyna firma finansowa w Korei Południowej, która regularnie prowadzi program nagród za wykrycie błędów. Według Lee Jong Ho, hakera w białych kapeluszach i szefa działu bezpieczeństwa w Toss, odzwierciedla to zaufanie firmy do jej możliwości bezpieczeństwa.

W rozmowie z „Korea Herald” Lee powiedział, że program „bug bounty” może ujawnić luki w zabezpieczeniach systemu bezpieczeństwa firmy, o których istnieniu firma nie miała pojęcia. Co więcej, Toss jest jedyną koreańską firmą z „czerwonym zespołem” – terminem tym określa się zespół specjalistów ds. cyberbezpieczeństwa, których zadaniem jest symulowanie ataków w celu przetestowania skuteczności systemów lub strategii bezpieczeństwa.
Zespół Red Team firmy Toss składa się z 10 hakerów w białych kapeluszach, oprócz Lee. Codziennie współpracują oni z „zespołem niebieskim” (zespołem ds. obrony). „Usuwając uprzedzenia, odkrywamy luki w zabezpieczeniach, które firmy pomijają, i staramy się je przełamać, wzmacniając w ten sposób naszą odporność na realne zagrożenia” – wyjaśnia Lee.
Toss wzmocnił swoje środki bezpieczeństwa, tworząc spersonalizowane programy obronne, takie jak Toss Guard i Phishing Zero, oraz integrując je wewnętrznie. Środki te nie tylko zapewniają elastyczność i skalowalność, dostosowaną do rozwoju firmy, ale także wspierają solidny system obronny dostosowany do unikalnego środowiska Toss, podkreślił Lee.
Jednak zaangażowanie się w poprawę bezpieczeństwa nie jest prostą opcją dla firm ze względu na wysokie koszty. Według raportu Viva Republica, operatora platformy Toss, z 83,9 miliarda wonów zainwestowanych w IT w zeszłym roku, 11,5% – co odpowiada 9,6 miliardowi wonów – przeznaczono na bezpieczeństwo, co stanowi jeden z najwyższych wskaźników odnotowanych wśród południowokoreańskich firm technologicznych.
Lee przyznał, że to właśnie zaangażowanie w poprawę bezpieczeństwa było powodem, dla którego zdecydował się dołączyć do Toss. Po dekadzie pracy w firmie RaonSecure, dostawcy rozwiązań bezpieczeństwa, Lee był poszukiwany przez wiele firm. Początkowo odrzucił ofertę Toss, ale później, dzięki namowom założyciela i prezesa Lee Seung Guna, zmienił zdanie.
Lee podkreślił, że system obronny Tossa nie jest idealny. Zauważył, że paradoksalnie, wraz z postępem technologicznym, cyberprzestępcy łatwiej infiltrują nasze codzienne życie. Technologie sztucznej inteligencji, takie jak modelowanie dużych języków (BML) i ChatGPT, oferują nowe metody ataków, obniżając barierę wejścia dla cyberprzestępców. Ponadto, ransomware jest oferowane w ramach miesięcznej subskrypcji.
Dostrzegając dynamiczny rozwój rynku, Lee argumentuje, że firmy powinny rozwijać własne systemy bezpieczeństwa, zamiast polegać na gotowych rozwiązaniach. Jednocześnie uważa, że podnoszenie świadomości społecznej jest niezbędne do ograniczenia ryzyka cyberataków. Sugeruje włączenie cyberbezpieczeństwa do obowiązkowych programów edukacyjnych , podobnie jak w przypadku edukacji z zakresu bezpieczeństwa pożarowego w szkołach.
(Według Korea Herald)
Źródło






Komentarz (0)