Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Dzień Pokoju Kobiet Komandosów z Sajgonu

Wojna już dawno minęła, ale wspomnienia dni walk oraz zjednoczenia kraju i zaprowadzenia pokoju są nadal żywe w umysłach żołnierek sił specjalnych w Sajgonie.

Báo Tuổi TrẻBáo Tuổi Trẻ16/04/2025




Komandosi z Sajgonu - Zdjęcie 1.

Pani Nguyen Thi Bich Nga i pani Nguyen Thi Phuong w dzieciństwie – Zdjęcie: NVCC

W bardzo młodym wieku były żołnierkami, które zgodziły się opuścić rodziny, by dołączyć do ruchu rewolucyjnego i służyć w siłach specjalnych Sajgonu. W czasie pokoju wracały, by zostać babciami i matkami swoich dzieci i wnuków, i często uczestniczyły w rozmowach z młodymi ludźmi o czasach zażartej wojny.

Żołnierzami tymi były pani Nguyen Thi Bich Nga, pełniąca obowiązki przywódczyni tradycyjnego klubu oporu specjalnych sił zbrojnych Regionu Wojskowego Sajgon-Gia Dinh, oraz pani Nguyen Thi Phuong, sekretarka i maszynistka dowódcy Tran Hai Phunga.

Z niecierpliwością oczekując 50. rocznicy zjednoczenia narodu, pani Nga i pani Phuong opowiedziały Tuoi Tre o swoich ostatnich wspomnieniach z dnia pokoju , pełnych nostalgii i emocji.

Słysząc wieści z kontynentu, przytuliliśmy się do siebie i rozpłakaliśmy.

Pani Nguyen Thi Bich Nga urodziła się w 1951 roku jako sierota mieszkająca w Duc Pho w prowincji Quang Ngai . Jej przybrany ojciec również był rewolucjonistą i świadkiem wielu brutalnych represji ze strony wroga, co sprawiło, że zawsze pragnęła dołączyć do sił zbrojnych.

W wieku 12 lat wyjechała do Sajgonu, aby pracować jako pokojówka u rodziny przy ulicy Tan Hoa. Trzy lata później, dzięki znajomościom swojego pracodawcy, została sprowadzona do bazy. W tym czasie personel wysłał panią Ngę na kurs wojskowy i przydzielił ją do pracy w Siłach Specjalnych B8 w Sajgonie od końca 1966 roku.

Najbardziej pamiętną misją w życiu pani Ngi był przydział do rezerwowego oddziału artylerii, który zaatakował Pałac Niepodległości przy ulicy Vuon Chuoi w Dzielnicy 3 moździerzem kalibru 82 mm. 13 lutego 1967 roku przeprowadziła atak artyleryjski na kwaterę główną Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych USA w Wietnamie – generała Westmorelanda – w Sajgonie, zadając wrogowi ogromne straty.

Podczas ofensywy Tet w 1968 roku przydzielono jej zadanie strzelania z moździerzy kal. 60 mm w Pałacu Niepodległości. Niestety, podczas transportu moździerzy, pani Nga została aresztowana w Binh Chanh. Następnie przez siedem lat była więziona i brutalnie torturowana w więzieniach Binh Chanh, Gia Dinh, Thu Duc, Chi Hoa, Tan Hiep i wreszcie w „piekle na ziemi” Con Dao.

Komandosi z Sajgonu - zdjęcie 2.

Pani Phuong na początku 2024 roku ponownie wykonała swoją pracę polegającą na „odszyfrowywaniu” tajnych wiadomości w Muzeum Sił Specjalnych w Sajgonie – zdjęcie: HO LAM

„Pamiętam, że kiedy byłyśmy w celi, było nas troje, wliczając w to mnie, panią Vo Thi Thang i jeszcze jedną Chinkę. Dostawałyśmy tylko jedną puszkę wody dziennie na codzienne czynności. Pani Thang często nalewała wodę do ręcznika, żeby wytrzeć mi twarz, a potem oszczędzała ją, żeby umyć mi włosy” – wspominała ze wzruszeniem pani Nga.

W chwili, gdy usłyszeliśmy wiadomość o zjednoczeniu kraju, pani Nga i jej towarzysze wciąż byli uwięzieni w Con Dao: „W środku usłyszeliśmy z radia wiadomość, że Pałac Niepodległości ogłosił kapitulację i wyzwolenie Południa. Byliśmy przepełnieni radością, ale szczerze mówiąc, nie mogliśmy uwierzyć własnym uszom, dopóki cała wyspa nie zbuntowała się. Po wyjściu z więzienia byliśmy tak szczęśliwi, że płakaliśmy. Mogliśmy tylko przytulać się do siebie i płakać”.

Pani Bich Nga do dziś pragnie dowiedzieć się, gdzie znajdują się groby jej biologicznych rodziców, gdyż podczas wojny nie miała okazji dowiedzieć się tego na pewno.

Dwoje dzieci wróciło całe i zdrowe

Jeśli pani Bich Nga bezpośrednio trzymała broń do walki, to pani Nguyen Thi Phuong była tą, która wykonywała zadania będące „naczyniami krwionośnymi” dla działań armii: ładowała amunicję, pisała tajne listy dotyczące planów bitewnych...

Pani Phuong urodziła się w 1952 roku w Kambodży w rodzinie o tradycjach rewolucyjnych. Jej babcią ze strony matki była pani Tran Thi Cong – bohaterska wietnamska matka, której troje dzieci poświęciło się dla rewolucji, w tym jedno inwalida wojennego.

Odpowiadając na wezwanie Frontu Wyzwolenia Narodowego Wietnamu Południowego, pani Phuong i jej siostra wstąpiły do ​​wojska, gdy miała zaledwie 15 lat. Została przydzielona do Regionu Wojskowego Sajgon-Gia Dinh, gdzie zajmowała się transportem broni i amunicji, przygotowując się do kampanii Mau Than w 1968 roku. Po 1968 roku została przeniesiona do biura Dowództwa Regionu Wojskowego Sajgon-Gia Dinh.

Podczas wojny pani Phuong miała wiele obowiązków: transportowała broń łodzią z podwójnym dnem, pisała jako sekretarka, pisała tajne listy...

Komandosi z Sajgonu - zdjęcie 3.

Zestaw do dekodowania tajnych wiadomości, którego pani Phuong używała i przechowywała do tej pory – zdjęcie: HO LAM

Wspomnienia pani Phuong z czasów wojny są pełne zaciętych walk: „Transportując amunicję i rannych z granicy na pole bitwy pod Long An, często musieliśmy deptać po ciałach naszych towarzyszy. Niektórzy padali z powodu ciągłych bomb i kul, podczas gdy inni kontynuowali marsz naprzód z powodu swojego obowiązku” – powiedziała.

30 kwietnia 1975 roku, podróżując z towarzyszami z Cu Chi w kierunku Sajgonu, będąc świadkiem kolejnego wyzwalania wielu obszarów, aż do momentu dotarcia do śródmieścia, pani Phuong poczuła się szczęśliwa i nieco ulżona.

Pomyślała o swojej rodzinie: „Wypełniłam swoją misję, dotrzymałam obietnicy danej rodzinie, że będę walczyć wytrwale i ocalę swoje życie”.

Komandosi z Sajgonu - zdjęcie 4.

Pani Phuong nosi materiał spadochronowy, który nosiła ze sobą, gdy transportowała amunicję i sprzęt medyczny. Używała go do osłaniania się i ochrony podczas transportu broni po drogach i lasach – zdjęcie: HO LAM

Kilka miesięcy po zjednoczeniu postanowiła poszukać swojej rodziny i miała szczęście ich poznać. „W tym czasie moja siostra i ja poznałyśmy naszych rodziców i rodzeństwo, zarówno szczęśliwych, jak i smutnych. Moi rodzice przedstawili nas swoim krewnym, ponieważ kiedy moja siostra i ja poszłyśmy na wojnę, musieli zachować wszystkie informacje w tajemnicy, jakbyśmy nie należały do ​​rodziny” – wspominała ze wzruszeniem pani Phuong.

Pani Phuong zachowała do tej pory wiele cennych pamiątek wojennych, takich jak płótno spadochronowe, zestaw do dekodowania tajnych wiadomości, maszyna do pisania... Jeśli chodzi o maszynę do pisania, pani Phuong wysłała ją do Muzeum Sił Specjalnych Sajgon-Gia Dinh w celu przechowywania i udostępnienia jej osobom zainteresowanym, które chcą dowiedzieć się o niej czegoś więcej.

Zaufaj młodzieży w budowaniu pokoju

Jako ludzie, którzy walczyli i byli świadkami zmian zachodzących w kraju na przestrzeni 50 lat od zjednoczenia, większość żołnierzy sił specjalnych Sajgonu, takich jak pani Nga i pani Phuong, zawsze pokładała nadzieję w młodszym pokoleniu, które przyjdzie po nich.

Pani Nga powiedziała, że ​​niedawno rozmawiała z wieloma studentami na uniwersytetach i „cieszyła się, że młodzi ludzie są tak pasjonatami wartości historycznych i tradycyjnych”.

„Wielu młodych ludzi realizuje również projekty i programy teatralne o komandosach z Sajgonu, oddając hołd wartościom historycznym. Dzięki dynamice, kreatywności i korzyściom płynącym z nabywania wiedzy, wierzę, że moje dzieci i wnuki zbudują bardziej pokojowy i stabilny kraj w nowej erze” – powiedziała pani Nga.

Przeczytaj więcejPowrót do strony tematu

Powrót do tematu

JEZIORO LAM

Source: https://tuoitre.vn/ngay-hoa-binh-cua-nu-biet-dong-sai-gon-20250413081118269.htm


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Płaskowyż Dong Van Stone – rzadkie na świecie „żywe muzeum geologiczne”
Zobacz, jak nadmorskie miasto Wietnamu znajdzie się na liście najpopularniejszych destynacji turystycznych na świecie w 2026 roku
Podziwiaj „Zatokę Ha Long z lądu” – właśnie trafiła na listę najpopularniejszych miejsc na świecie
Kwiaty lotosu „barwione” na różowo przez Ninh Binh z góry

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Wysokie budynki w Ho Chi Minh City są spowite mgłą.

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt