Policja użyła specjalnego pojazdu, aby przewieźć dziecko z drgawkami na oddział ratunkowy - Zdjęcie: Zrzut ekranu
W ostatnich dniach w mediach społecznościowych szeroko udostępniono klip przedstawiający policjantów drogówki, którzy specjalnym samochodem zabierają dziewczynkę mającą atak padaczki na izbę przyjęć.
„Moja rodzina pragnie podziękować policji drogowej za jej entuzjazm na początku odcinka autostrady Noi Bai – Lao Cai . Moje dziecko miało gorączkę, drgawki i straciło przytomność. Dzięki wam otrzymało szybką pomoc medyczną” – napisała osoba na forum ruchu drogowego.
Według Tuoi Tre Online, osobą na nagraniu jest pani Hoa. Około 2 dni wcześniej, w drodze z Phu Tho do Hanoi, pani Hoa odkryła , że jej 2-letnia córka ma wysoką gorączkę i po śnie dostała drgawek.
Pięcioosobowy samochód pędził autostradą. Matka była niespokojna, bo jechała autostradą i „nie wiedziała, co robić”.
Dojeżdżając do punktu poboru opłat Km6 (Soc Son, Hanoi ) i widząc dyżur policji drogowej, natychmiast zatrzymali się i poprosili o pomoc.
Usłyszawszy raport rodziny, że dziecko jest fioletowe i wykazuje objawy niewydolności oddechowej, starszy porucznik Pham Quoc Viet, funkcjonariusz Pierwszej Grupy Policji Ruchu Drogowego Departamentu Policji Ruchu Drogowego, szybko powiadomił o tym dowódcę, a następnie specjalnym pojazdem zabrał panią Hoa i jej dziecko do najbliższego szpitala.
W radiowozie matka cały czas mówiła do córki, żeby nie zasnęła. Powiedziała, że jej córka już raz upadła i miała atak padaczki. Początkowo była mocno spanikowana, ale uspokoiła się i zajęła dzieckiem.
„Włączyliśmy sygnalizację świetlną, za pomocą głośników poprosiliśmy pojazdy uprzywilejowane o ustąpienie pierwszeństwa i staraliśmy się znaleźć najbliższą stację medyczną” – powiedział starszy porucznik Viet.
Po 10 minutach samochód zatrzymał się przy Centralnym Szpitalu Chorób Tropikalnych (dzielnica Dong Anh, Hanoi). Dziecko otrzymało szybką pomoc medyczną i jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Stopniowo odzyskiwało przytomność.
„Po dwóch godzinach w szpitalu rodzina zabrała dziecko do Narodowego Szpitala Dziecięcego na dokładniejsze badania. Jego stan zdrowia jest teraz stabilny” – powiedziała pani Hoa.
Po południu 30 grudnia przedstawiciel rodziny udał się do siedziby nr 1 Policji Ruchu Drogowego, aby podziękować starszemu porucznikowi Vietowi i jego kolegom z drużyny.






Komentarz (0)