Na całym świecie , od Islandii po Włochy, wiele wulkanów jest aktywnych, co budzi poważne obawy.
Ludzie obserwują przepływ lawy podczas erupcji wulkanu w pobliżu Litli Hrutur, na południowy zachód od Reykjaviku, Islandia, 10 lipca 2023 r. — Zdjęcie: AFP/GETTY IMAGES
Wiele wulkanów "wybuchło".
W listopadzie tego roku tysiące niewielkich trzęsień ziemi było oznaką erupcji magmy (stopionej skały) z głębi Ziemi, blisko jej powierzchni, wzdłuż 14-kilometrowej szczeliny w pobliżu islandzkiej elektrowni geotermalnej Svartsengi.
Stopiona skała jest teraz blisko powierzchni, tworząc szerokie szczeliny przecinające małe miasteczko Grindavik (Islandia). Ziemia pozostaje „napęczniała”, a erupcja może nastąpić bez ostrzeżenia.
W tym samym czasie doszło do gwałtownej erupcji wulkanu Etna na Sycylii (Włochy), w wyniku której na pobliskie miasta spadły kłęby popiołu i pyłu.
Według Science Focus na świecie aktywnie wybuchają również 45 innych wulkanów , w tym wulkany Mayon i Ta’al na Filipinach, wulkan Santa Maria w Gwatemali, wulkan Nevado del Ruiz w Kolumbii i wulkan Krakatau w Indonezji.
Jak działają te wulkany?
W islandzkim Svartsengi istnieje możliwość, że magma wydobywająca się z powierzchni nie wybuchnie, lecz po prostu zestali się pod powierzchnią.
Gdyby jednak tak było, wulkan miałby charakterystyczny „styl” wulkanów na Islandii: bardzo płynna lawa wypływałaby z długich szczelin w powierzchni Ziemi, czasami zastygając w efektowne stożki.
Niedawna erupcja Etny (Włochy) stanowi przykład normalnej aktywności wulkanu, który zawsze organizuje małe pokazy fajerwerków: wyrzuca w powietrze lawę lub słupy popiołu wysoko w atmosferę.
Aktywność pozostałych wulkanów, przynajmniej na razie, jest stosunkowo niewielka. Składają się one jedynie z niewielkich eksplozji, erupcji lawy lub formowania się szybko poruszających się strumieni popiołu i gorących gazów.
Dlaczego tak wiele wulkanów wybucha w tym samym czasie?
Wulkany wybuchają, gdy nowo powstała magma w skorupie ziemskiej dociera do powierzchni Ziemi i albo przez otwarty otwór, albo przez przebijającą się warstwę skalną powyżej.
Na całym świecie co roku wybucha około 70 wulkanów. Z tego około 20 wybucha każdego dnia.
Szacuje się, że na Islandii znajduje się około 30 wulkanów. Mogą one wybuchać ze stożków już uformowanych lub z nowych szczelin na powierzchni Ziemi.
W rzeczywistości Islandia – położona między płytą północnoamerykańską na zachodzie a euroazjatycką na wschodzie – zbudowana jest w całości ze skał wulkanicznych. Płyty oddalają się od siebie w stosunkowo wolnym tempie, co pozwala na unoszenie się nowej magmy i tworzenie erupcji, które następują w pewnym miejscu wyspy co kilka lat.
W innych miejscach wiele obecnie aktywnych wulkanów znajduje się powyżej stref subdukcji, gdzie jedna płyta tektoniczna podsuwa się pod drugą.
W miarę jak strefa subdukcji wnika coraz głębiej w Ziemię, zaczyna się topić, uwalniając magmę, która zasila wulkany znajdujące się powyżej.
Zazwyczaj te magmy są bardziej lepkie i bogate w gaz niż te wybuchające na Islandii. Mogą powodować znacznie większe, bardziej wybuchowe i niebezpieczne erupcje.
Wulkan Fagradalsfjall na Islandii podczas erupcji w 2022 roku – zdjęcie: thephotohikes.com
W przeszłości erupcje wulkanów powodowały znaczne zniszczenia. Na przykład Etna we Włoszech. Erupcje lawy z dolnych partii jej zboczy wyrządziły znaczne szkody na terenach zamieszkanych w latach 1928, 1971 i 1983.
Cofając się w czasie, potężna erupcja lawy w 1669 roku zniszczyła dużą część włoskiego nadmorskiego miasta Katania.
Wiele wulkanów jest obecnie mało aktywnych. Jednak w przeszłości zdarzały się znacznie większe erupcje, szczególnie w przypadku wulkanu Krakatau w Indonezji, który w 1883 roku zabił 36 000 osób w potężnej eksplozji.
Następnie wybuchł wulkan Nevado del Ruiz w Kolumbii, który w 1985 roku pochłonął życie 23 000 osób. Z kolei w 1902 roku wybuchł wulkan Santa Maria w Gwatemali, który był jedną z największych erupcji wulkanicznych XX wieku i pochłonął życie około 6000 osób.
Czy powinniśmy martwić się wulkanami?
Krótka odpowiedź brzmi: nie musisz się tym zbytnio martwić, chyba że mieszkasz w islandzkim mieście Grindavik.
Naukowcy obawiają się, że przyszłe erupcje wulkaniczne w tym miejscu mogą mieć podobny przebieg, jak erupcja wulkanu Laki w 1783 r.
W tym czasie w wulkanie Laki wybuchła ogromna ilość lawy, której towarzyszyła ogromna ilość toksycznego gazu. W efekcie powstała toksyczna chmura, która rozprzestrzeniła się aż do Europy i wschodniej części Ameryki Północnej.
Wydarzenie to spowodowało zanieczyszczenie powietrza, ekstremalne zjawiska pogodowe i głód w odległych miejscach, takich jak Egipt i prawdopodobnie Indie.
Według GIA MINH – Tuoi Tre Online (tytuł udostępniony przez gazetę Hau Giang )
Źródło






Komentarz (0)