Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Độc lập - Tự do - Hạnh phúc

Ciężka praca grabienia ślimaków na kanale

Robiło się ciemno, nie było widać twarzy ludzi, handlarze ślimakami po sprzedaniu swoich produktów również stopniowo opuszczali kanał, by wrócić do domów.

Báo Sài Gòn Giải phóngBáo Sài Gòn Giải phóng07/07/2025

Mimo że praca grabiącego ślimaki jest ciężka, ludzie mają stały dochód.
Mimo że praca grabiącego ślimaki jest ciężka, ludzie mają stały dochód.

Było późne popołudnie, gdy przypływ zaczął się cofać, a ludzie cicho podążali kanałem odwadniającym w okręgu Phu Thuy (prowincja Lam Dong ), graniczącym z ujściem rzeki Phu Hai. Zabrali ze sobą długie sieci, kilka dużych plastikowych misek i zrogowaciałe dłonie, aby rozpocząć dzień zarabiania na życie, grabiąc ślimaki i krewetki w czerwonym, mulistym kanale.

Szum wody miesza się z odgłosem sieci szurających po dnie kanału i brzmi jak szept opowiadający historię ciężko pracujących tu ludzi. W suchym popołudniowym słońcu pan Le Van Kha (42 lata, mieszkający w okręgu Mui Ne w prowincji Lam Dong) pracowicie wyciąga sieć, z dłońmi czerwonymi od błota i piasku. Dodał, że ten zawód rozwinął się dopiero w ciągu ostatnich kilku lat, od czasu odkrycia ślimaków – małych mięczaków wielkości małego palca, które dryfują do kanału po każdej powodzi.

„Pierwszego dnia zobaczyłem ludzi próbujących grabić i byłem też zainteresowany sprzedażą ślimaków. Teraz jestem do tego przyzwyczajony i grabię ​​od 14:00 do prawie 18:00 każdego dnia. Ta praca jest bardzo ciężka, muszę moczyć się w wodzie godzinami, a czasami przypadkowo nadepnę na ostre kamienie lub potłuczone szkło i krwawię sobie ze stóp. Ale jeśli się przyłożę, mogę zgrabić nawet sto kilogramów dziennie i zarobić miliony” – powiedział Kha, serwując ślimaki.

Do zbierania ślimaków, krewetek i mięczaków mieszkańcy używają grabi o długości około 1,5 metra, trzymają oba końce obiema rękami i stopniowo odciągają, wpychając muł i mięczaki do siatki. Po każdym zgrabieniu muszą schylić się nad wodą, aby oczyścić muł, posortować go i przelać do plastikowych pojemników, a następnie wynieść na brzeg i zapakować do dużych worków. Mięczaki te nie są wykorzystywane jako pożywienie dla ludzi, lecz sprzedawane handlarzom za około 10 000 VND/kg, a następnie transportowane do Cam Ranh w Nha Trang (prowincja Khanh Hoa ), gdzie są przetwarzane na dodatki do żywności dla homarów i gigantycznych krewetek tygrysich.

Jednak grabie ślimakowe muszą pracować w ryzykownym środowisku. Kanały przeciwpowodziowe często zawierają dużo odpadów, ostrych metali i mikroorganizmów chorobotwórczych. Często cierpią na zapalenie skóry, a nawet stąpają po potłuczonym szkle... Pani Nguyen Thi Lien (36 lat, mieszkanka okręgu Phu Thuy), prezentując zrogowaciałe dłonie i opaloną skórę, powiedziała: „Wiele osób twierdzi, że ta praca jest śmierdząca, brudna i ciężka, ale myślę, że warto. Mieć dochody, móc posłać dwójkę dzieci do szkoły i mieć wystarczająco dużo pieniędzy na utrzymanie rodziny, to wystarcza, żeby być szczęśliwym”.

Gdy niebo zaczęło ciemnieć, twarze ludzi przestawały być wyraźnie widoczne, a grabarze, sprzedając swoje produkty handlarzom, stopniowo opuszczali kanał, by wrócić do domów. Obserwując ich, można było dostrzec jedynie ich zgarbione plecy, przemoczone i pokryte błotem ubrania, ale w ich oczach wciąż błyszczała nadzieja – że dopóki mają pracę i dochód, będą w stanie utrzymać swoje rodziny przez wiele deszczowych i słonecznych pór roku.

Źródło: https://www.sggp.org.vn/nhoc-nhan-nghe-cao-oc-tren-kenh-post802742.html


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Stare Miasto w Hanoi przywdziewa nową „suknię”, wspaniale witając Święto Środka Jesieni
Turyści ciągną sieci, depczą po błocie, aby złowić owoce morza i grillują je w słonawej lagunie w środkowym Wietnamie
Y Ty zachwyca złotym kolorem dojrzałego ryżu
Ulica Hang Ma „zmienia szaty”, by powitać Święto Środka Jesieni

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

No videos available

Aktualności

System polityczny

Lokalny

Produkt