Kształt liścia betelu
Wcześniej restauracja serwująca makaron z tofu i makaronem mou na starym mieście w Nha Trang przyciągnęła uwagę internautów ze względu na reakcję na posty klientów:
„Proszę pani, nasz makaron z tofu nie zawiera liści gorczycy. Warzywa sprzedawane z makaronem z tofu to perilla, melisa wietnamska, zioła i sałata. Nasze zamówienie nie zawierało perilli. Czy potrafi pani odróżnić perillę od melisy wietnamskiej?”
Artykuł „Klient strofuje restaurację za serwowanie liści perilli z makaronem vermicelli i tofu. Czy restauracja wie coś o melisie wietnamskiej?” – mówiący o różnicach między perillą a melisą wietnamską, sałatą i liśćmi gorczycy – opublikowany 6 maja w serwisie Tuoi Tre Online spotkał się z reakcjami czytelników nie tylko w sekcji komentarzy gazety, ale także na wielu forach poświęconych kuchni i jedzeniu.
Czy częste jest mylenie perilli z balsamem wietnamskim?
„Perilla i balsam wietnamski mają dwa różne kolory, jak można je pomylić? Jeden jest fioletowy, drugi zielony”, „Poddaję się, nie da się ich pomylić”... to komentarze czytelników niektórych grup.
Ktoś natychmiast zaprotestował: „Często myli się perillę z melisą wietnamską”. Użytkownik Facebooka Hang Phan powiedział: „Perilla to hybryda zielonych liści (po odwróceniu widać fioletową część), więc łatwo ją pomylić”.
Nawet w sekcji komentarzy pod powyższym postem na fanpage'u restauracji Bun Dau wiele osób myli dwie rośliny perilli z kinh gioi.
Ponadto wiele osób nadal spiera się o to, czy wybrać sałatę, czy liście gorczycy.
Ze względu na uwarunkowania regionalne, niektórzy nadal nazywają sałatę „kapustą” (choć nie jest to powszechne). Dlatego niektórzy goście uważają, że gość, który nazywa „sałatę kapustą”, nie myli się.
Niektórzy byli jeszcze bardziej surowi, komentując, że restauracja „odpyskuje”: „Nie widzę różnicy, więc zastanawiam się, co restauracja robi tak zaciekle?”.
Ten pozornie drobny incydent ostatecznie stał się tematem dyskusji w Internecie, przyciągając uwagę wielu osób.
Wspomniana restauracja Pho Co musiała opublikować nowy artykuł, wyjaśniając sprawę jaśniej, aby klienci mogli ją zrozumieć: „Ponieważ klient zaznaczył w aplikacji do składania zamówień, że nie jadł pachnotki. Restauracja przeczytała notatkę, wybrała dla klienta warzywa bez pachnotki, ale klient i tak przyznał mu dwie gwiazdki i niesłusznie oskarżył go o to, że worek z warzywami był pełen pachnotki, więc myślę, że klient nie zauważył różnicy”.
„W aplikacji, podczas składania zamówienia, numer telefonu klienta nie będzie już dostępny, więc nie można edytować opinii klienta. Wiele takich nierozsądnych rzeczy ma również duży wpływ na restaurację…” – napisała restauracja.
Właściciel restauracji dodał, że wielu klientów twierdzi, że „sałata to także kapusta” i restauracja powinna to zaakceptować. Rozumie, że wynika to z kultury regionalnej, ale nadal priorytetowo traktuje używanie wspólnego języka całego kraju, aby uniknąć pomylenia tych dwóch pojęć.
A oto liść betelu
Liście betelu z pieprzem pospolitym, kolendra z koprem… także często są mylone.
Z powyższej historii wynika, że liczba osób, które nie potrafią odróżnić różnych rodzajów warzyw, nie jest rzadkością. Nie tylko perilla z melisą wietnamską, betel z pieprzem piper lolot, kolendra z koprem… również są często mylone.
Rzadko zdarza się, że niektórzy mylą drzewa karamboli ze szpinakiem malabarskim. Jeden z moich znajomych powiedział: „Kiedy byłem dzieckiem, myślałem, że liście karamboli to liście szpinaku malabarskiego. Kiedy szpinak malabarski wydał owoce karamboli, zdałem sobie sprawę, że to nieprawda”.
Inny przyjaciel podzielił się wspomnieniami ze studiów, w których mieszkał z kimś, kto nie miał pojęcia, kim jest Piper Lolot.
Powiedziałem mu, żeby poszedł na targ i kupił liście lolot do zawijania sajgonek. Powiedział, że nie wie, czym są liście lolot. Powiedziałem mu, że jeśli nie wie, może pójść do sklepu warzywnego i poprosić o liście lolot.
Wrócił i powiedział, że dzisiaj nie ma liści betelu. Następnego dnia poszedłem na targ, sprzedawca warzyw powiedział mi, żebym dał mu trochę liści betelu, a on powiedział, że nie kupiłem liści betelu, tylko liście betelu” – powiedział ten człowiek.
„Wiele osób nie dostrzega różnicy… Byłem w szoku, kiedy poszedłem z młodymi ludźmi do firmy. Było 10 rodzajów surowych warzyw i ziół, ale nie potrafili odróżnić”, „Powiedziałem córce, żeby poszła zbierać zioła, a ona zbierała, jakie liście chciała”… to tylko niektóre z wypowiedzi.
Przysłuchując się tej „bolącej dla ucha” debacie, jedna osoba stwierdziła: „Kuchnia wietnamska jest bogata, a sama rozmowa o warzywach wystarczy, żeby rozbolała mnie głowa”.
Na zajęciach kulinarnych ktoś powiedział, że to „zabawna historia, wietnamskie kwiaty i liście są niezwykle różnorodne i bogate, historia nie ma końca”, „nie każdy potrafi odróżnić różne rodzaje warzyw, więc warto skorzystać z okazji, żeby się tego nauczyć”.
Source: https://tuoitre.vn/nhuc-cai-dau-vi-nham-trau-khong-voi-la-lot-rau-mui-voi-thi-la-khac-nhau-khong-20240509112353609.htm






Komentarz (0)