„Nadszedł czas, w którym nie da się opowiedzieć spokojnej historii z całym „procesem” jedwabnika jedzącego liście morwy, przędzącego jedwab, a następnie tworzącego koszulę, skoro zasada nieoglądania dłużej niż 3 sekundy stała się „nawykiem” oglądania i czytania dla publiczności w erze TikToka ...”, powiedział dyrektor Departamentu Wydawnictwa, Druku i Dystrybucji Nguyen Nguyen (na zdjęciu) Thanh Nienowi z okazji 73. rocznicy Tradycyjnego Dnia branży Wydawniczo-Drukarsko-Dystrybucyjnej (10 października 1952 r. - 10 października 2025 r.).
„Maksymalna ilość informacji w minimalnym czasie”
W kontekście historii transformacji cyfrowej dla wszystkich branż, jak wygląda, Panie , sytuacja branży wydawniczej, która ma podbić serca odbiorców w erze TikToka, erze dotyku, przyzwyczajonej do krótkiego czytania, krótkiego oglądania?
Zdjęcie: NVCC
Reżyser Nguyen Nguyen : Ostatnio z radością obserwujemy powrót wielu młodych ludzi do książek, ze względu na liczne inne, rezonujące wpływy, ale istnieje również grupa czytelników, którzy praktycznie nie interesują się książkami. Aby przyciągnąć odbiorców ery TikToka, nie możemy polegać na namawianiu ani zmuszaniu, możemy jedynie tworzyć produkty, które ich zainteresują. Oprócz wsparcia platform cyfrowych na etapie dystrybucji, branża wydawnicza musi również poświęcić więcej uwagi tworzeniu produktów książkowych, w których kompresja wiedzy i informacji musi być maksymalnie wykorzystana w jak najkrótszym czasie.
Nadszedł czas, w którym nie da się opowiedzieć leniwej historii z pełnym „procesem” jedwabnika jedzącego liście morwy, aby uzyskać jedwab, a następnie stworzyć koszulę, skoro zasada nieoglądania dłużej niż 3 sekundy stała się „nawykiem” w dobie TikToka. Audiobooki z pewnością będą się rozwijać szybciej w przyszłości, zwłaszcza dla czytelników, którzy mogą poświęcić czas tylko na słuchanie. Rozwijający się obecnie gatunek książek interaktywnych z pewnością zyska na popularności w przyszłości, gdzie czytelnicy będą mogli czytać i grać jednocześnie. Mogą nawet współtworzyć z autorem, wybierając jedno z zakończeń książki lub wchodząc w interakcje z innymi czytelnikami.
Różnorodność produktów, przyciąganie czytelników od pierwszego wejrzenia i dotyku za pomocą obrazów, dźwięków, wrażeń wizualnych i interaktywności; wysokie spersonalizowanie potrzeb użytkowników w zakresie rozrywki... to z pewnością atrakcje, które muszą spełniać wietnamskie książki, aby przyciągnąć czytelników w erze TikToka.

Festiwal Książki w Ho Chi Minh
Zdjęcie: Quynh Tran
W A50 i A80 ostatnio rozkwitł cykl koncertów i wietnamskich hitów, poruszających tematykę uznawaną za selektywną dla młodej publiczności. Wydaje się, że branża wydawnicza przegapiła okazję, by „podążyć za trendem” za sprawą fenomenu wydawniczego, takiego jak „ Dziennik” Dang Thuy Tram ?
W rzeczywistości, 20 lat temu, gdy wydano Dziennik Dang Thuy Trama, nakład wynoszący 300 000–500 000 egzemplarzy uważano za fenomen wydawniczy, ale w tamtym czasie nawet książki, których nakład sięgał 1,5 miliona egzemplarzy, mogły nie zrobić wielkiego wrażenia.
Gust dzisiejszej publiczności jest tak zróżnicowany, a zainteresowania tak różnorodne, że trudno wywołać efekt medialny za pomocą książki, która byłaby interesująca dla wielu czytelników jednocześnie.
Niedawne publikacje A50 i A80 również pośrednio, choć nieco ciszej, przyczyniły się do wzrostu zainteresowania książkami, które zostały opublikowane dawno temu, ale dzięki swojemu ogólnemu wpływowi nagle stały się poszukiwane i czytane. Były to książki „Czerwony deszcz” pisarki Chu Lai oraz „Wspomnienia Dang Thi Binh – Rodzina, Przyjaciele, Kraj”, które przyczyniły się do gwałtownego wzrostu liczby drukowanych egzemplarzy (dodruków) tych dwóch książek do prawie 100 000 egzemplarzy.
Nie możemy jednak ograniczać się do kilku sporadycznych zjawisk i efektów, aby określić istotę problemu. W strategii rozwoju branży o silnych wymaganiach w zakresie transformacji cyfrowej, takiej jak branża wydawnicza, wciąż jest wiele do zrobienia, a dłuższa, szersza wizja może przynieść znaczące zmiany.
Wydawnictwo – nadwyżka, ale niedobór
Jakie jest Pana zdanie na temat usprawnień i fuzji w kontekście branży wydawniczej?
Aby rozwijać nowoczesną branżę wydawniczą, oczywiste jest, że potrzebujemy czegoś więcej niż tylko modelu wielkich wydawnictw w roli lidera. Nie jest to już bowiem wyłącznie sprawa krajowa, a rozwój cyfryzacji i handlu elektronicznego zatarł granice branży wydawniczej.
Z 44 wydawców w 2002 roku, przez 52 wydawców w 2006 roku, a następnie 65 wydawców w 2014 roku, aż do 2025 roku, liczba ta spadła do 54 i może zmniejszyć się o co najmniej 5 wydawców w najbliższej przyszłości. Problemem nie jest jednak liczba wydawców, ale liczba wydawców potrzebnych do pokrycia obszarów wymagających uzupełnienia, bez nakładania się funkcji i zadań.
W jaki sposób liderzy branży wydawniczej powinni poruszyć kwestię współpracy międzynarodowej, aby wietnamski sektor wydawniczy przestał być postrzegany jako region „nizinny” i słabo powiązany?
O ile w przeszłości wietnamski rynek wydawniczy był niemal „sam na rynku” w zamkniętym świecie , o tyle obecnie obecność wietnamskich wydawnictw na konferencjach, seminariach i międzynarodowych targach książki wyraźnie się poprawiła. Wietnam jest nawet jednym z kilkudziesięciu krajów z oznaczeniami geograficznymi na największych na świecie międzynarodowych targach książki. Oczywiście, przed nami jeszcze długa droga i wiele do zrobienia, aby wietnamskie książki stały się bardziej popularne i szerzej dostępne, zamiast generować deficyt handlowy… ale osobiście wciąż wierzę i jestem pełen optymizmu w te nowe ruchy. W szczególności transformacja cyfrowa i sztuczna inteligencja to naprawdę ważne impulsy, które mogą pomóc stopniowo skrócić dystans i zatrzeć granice.
Dziękuję!
Source: https://thanhnien.vn/nhung-cau-chuyen-xuat-ban-lam-sach-thoi-tiktok-185251009213959788.htm
Komentarz (0)