Pan Hoang Ngoc Man (mieszkaniec wioski An Binh, gminy An Phu, dystryktu Cu Chi, miasta Ho Chi Minh) wielokrotnie był świadkiem trudnej sytuacji osób starszych, samotnych, które nie mają nikogo, kto by się nimi zaopiekował, gdy zachorują z powodu zmiany pogody, lub osób z niepełnosprawnością ruchową, które z trudem wiążą koniec z końcem, sprzedając losy na loterię...
Widząc tak poruszające sceny, pan Hoang Ngoc Man, pomimo skromnego majątku swojej rodziny, rozmawiał z żoną i dziećmi o idei wspólnego czynienia dobra. Celem było wniesienie wkładu w społeczeństwo i gromadzenie zasług dla potomków, a następnie zainspirowanie ich do naśladowania ich przykładu. Planowali w szczególności przygotowywać śniadania dla biednych i potrzebujących, aby zapewnić im codzienny posiłek.


Wszyscy pomagali Panu Manowi w przygotowywaniu jedzenia, pakując je do torebek i pojemników z ryżem.
ZDJĘCIE: DOSTARCZONE PRZEZ OSOBY
Dobra reputacja rodziny pana Hoang Ngoc Mana w zakresie dystrybucji posiłków stopniowo się rozprzestrzeniła i wiele osób się o tym dowiedziało. Niektórzy sugerowali, aby pozwolił każdemu pomóc. Zgodził się i z zadowoleniem przyjął ten pomysł, więc wszyscy z radością zaangażowali się w działalność charytatywną, pomagając w przygotowywaniu coraz smaczniejszych i lepiej przygotowanych posiłków, w tym deserów.
Każdy dzielił się obowiązkami między sobą i nie przeszkadzało im późne kładzenie się spać i wstawanie wcześnie rano, aby umyć ryż, ugotować posiłki i przygotować jedzenie... Gdy już wszystko zostało ugotowane, jedzenie było szybko pakowane do pudeł, ładowane na motocykle i przewożone do wcześniej ustalonych miejsc, aby zostać rozdane ulicznym sprzedawcom losów na loterię, handlarzom wzdłuż dróg wojewódzkich 15 i 7 oraz biednym robotnikom... Co więcej, te pudełka z ciepłymi posiłkami dostarczano również na dziedziniec szpitala rejonowego Cu Chi w gminie An Nhon Tay, wręczając je bezpośrednio rodzinom opiekunów i pacjentów, aby mogli zjeść śniadanie na czas.
Wiadomo, że kobiety raz w tygodniu organizują tę charytatywną akcję, przygotowując 120-150 starannie przygotowanych lunchboxów, starannie obliczając porcje, aby zapewnić ich pożywność i smak. Wszystkie wydatki, w tym ryż, mięso, ryby i warzywa, pokrywa głównie rodzina pana Hoang Ngoc Mana. Kobiety z wioski pomagają panu Hoang Ngoc Manowi w gotowaniu i transporcie posiłków; czasami, jeśli je na to stać, dostarczają kilogram soli, kilka kilogramów cukru lub woreczek glutaminianu sodu.

Posiłki w pudełkach dostarczono do szpitala rejonowego Cu Chi i rozdano je krewnym i pacjentom.
ZDJĘCIE: DOSTARCZONE PRZEZ OSOBY
Pewnego razu w szpitalu rejonowym Cu Chi, czekając na wywołanie numeru do umówionej wizyty lekarskiej, spotkałem 72-letniego pana Tran Ngoc An z gminy Trung Lap Thuong, który od prawie tygodnia przebywał w szpitalu z powodu nadciśnienia. Trzymał w ręku plastikową torbę z pudełkiem ryżu i pokazał mi ją. Powiedział, że kiedy obudził się tego ranka, czuł lekki głód i burczało mu w brzuchu. Zamierzał pójść do bramy szpitala, żeby kupić coś na śniadanie w oczekiwaniu na wizytę lekarską, ale gdy tylko wyszedł na dziedziniec szpitala, zobaczył trzy lub pięć osób otaczających motocykl. Ktoś powiedział mu: „Dzisiaj jest czwartek, ktoś z gminy An Phu przywozi darmowy ryż pacjentom i ich opiekunom. Jeśli potrzebujesz ryżu, powiedz tej kobiecie, która go rozdaje, i weź pudełko”. I bez wahania wziął pudełko ryżu dla siebie. Ponieważ był to pierwszy raz, kiedy otrzymał tego rodzaju charytatywny posiłek w szpitalu, poczuł się szczęśliwy i wdzięczny, gdyż ten charytatywny posiłek pomógł mu zaoszczędzić 30 000 VND, niewielką kwotę, ale wystarczającą, aby odłożyć pieniądze na leki...
Pani Le Thi Hong Viet, sekretarz oddziału Partii w wiosce An Binh, zwierzyła mi się: „Szczerze mówiąc, z głębi serca jestem naprawdę wdzięczna i podziwiam niezwykle humanitarnego ducha wszystkich mieszkańców wioski. Z całego serca współpracują, aby czynić dobro, zwłaszcza rodzina pana Hoang Ngoc Mana – inicjatora i realizatora tego modelu, dlatego często dołączam do kobiet, zakasując rękawy i uczestnicząc w gotowaniu…”

Pan Hoang Ngoc Man przekazuje posiłki ubogim.
ZDJĘCIE: DOSTARCZONE PRZEZ OSOBY
Pani Le Thi Hong Viet dodała, że ma nadzieję, iż charytatywna działalność pana Hoang Ngoc Mana, polegająca na rozdawaniu posiłków ubogim, będzie kontynuowana. „Moim zdaniem i nadzieją jest, że jeśli więcej osób włączy się w pomoc i wesprze pana Hoang Ngoc Mana, liczba przygotowywanych posiłków mogłaby wzrosnąć do ponad 200 paczek, którymi można by podzielić się z większą liczbą potrzebujących” – powiedziała.

Źródło: https://thanhnien.vn/nhung-hop-com-nghia-tinh-185250506213704342.htm






Komentarz (0)