Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Główne wyzwania dzielą relacje USA-UE

Công LuậnCông Luận18/02/2025

(CLO) Odbywająca się w dniach 14–16 lutego 2025 r. Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa była świadkiem szokujących wydarzeń w stosunkach między USA a Unią Europejską (UE). Doszło do tego stopnia, że ​​niemiecka stacja telewizyjna kraju gospodarza musiała się zastanowić, czy USA i UE nadal „mówią tym samym językiem”?


Wstrząsające przemówienie wiceprezydenta USA na temat demokracji w Europie

Konferencja Bezpieczeństwa w Monachium w 2025 r. odbywa się w kluczowym momencie zmian: w styczniu władzę obejmuje nowa administracja amerykańska, w Brukseli rozpoczyna się nowa runda europejskich parlamentarzystów, a zaledwie tydzień po konferencji odbędą się wybory parlamentarne w Niemczech.

Duże wyzwania dzielą relacje między USA a Unią Europejską, zdjęcie 1

Wiceprezydent USA JD Vance przemawia na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Zdjęcie: Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa

Nowy kontekst przyniósł również nieoczekiwane wydarzenia, w których przemówienie wiceprezydenta USA J.D. Vance'a można uznać za pierwszy szok. W swoim przemówieniu na szczycie pan Vance zaskoczył europejskich przywódców, kwestionując „wspólne wartości”, często uważane za standard UE.

Zwracając się do przywódców UE, wiceprezydent USA powiedział, że zagrożeniem dla Europy, które go najbardziej martwi, nie jest Rosja czy Chiny, ale wycofanie się z podstawowych wartości ochrony wolności słowa, a także imigracja, która jego zdaniem „wymknęła się spod kontroli” w Europie.

Aby to zademonstrować, wiceprezydent JD Vance skrytykował anulowanie wyborów prezydenckich w Rumunii, które uważał za całkowicie legalne (unieważnione przez rumuński Trybunał Konstytucyjny w grudniu), potępił protestujących przeciwko zakazowi aborcji, którzy protestowali bezpośrednio przed klinikami w Wielkiej Brytanii, a także wykluczenie skrajnie prawicowych partii z procesu politycznego na Starym Kontynencie.

„Jestem zaniepokojony ograniczaniem wolności słowa” – powiedział wiceprezydent USA JD Vance. „Nieco mniej jasne wydaje mi się, a z pewnością wielu obywatelom Europy, przed czym właściwie się chronicie? Jaka pozytywna wizja stoi u podstaw tego wspólnego traktatu o bezpieczeństwie, który wszyscy uważamy za tak ważny?” – zapytał Vance, podczas gdy większość przywódców europejskich sojuszników patrzyła na niego ze zdumieniem.

Niemiecki minister obrony Boris Pistorius odpowiedział na to przemówienie wygłoszone na konferencji w piątek późnym wieczorem, określając wypowiedź J.D. Vance'a jako „niedopuszczalną” i stwierdzając, że wiceprezydent USA swoim przemówieniem podważył kwestię demokracji nie tylko w Niemczech, ale i w całej Europie.

„Starcie” na forum w Monachium uwypukliło różnice w światopoglądzie nowej administracji prezydenta USA Donalda Trumpa i europejskich przywódców. Spowodowało to, że relacje między dwoma długoletnimi sojusznikami, USA i UE, stanęły w obliczu nowych wyzwań i zapowiadały wiele burz.

Stało się to jeszcze bardziej oczywiste, gdy po swoim przemówieniu pan JD Vance spotkał się z Alice Weidel, liderką skrajnie prawicowej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD). Ta decyzja prawdopodobnie spotka się z krytyką jako niechciana ingerencja przed przyszłotygodniowymi wyborami federalnymi w Niemczech.

Pęknięcia między dwoma oceanami

Pomimo szoku i niezadowolenia z oświadczenia wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, Europa również podjęła działania, aby okazać życzliwość Stanom Zjednoczonym. Warto zauważyć, że Komisja Europejska (KE) zdecydowała się zmienić zasady finansowe, aby umożliwić państwom członkowskim UE znaczne zwiększenie wydatków na obronność bez przekraczania deficytu budżetowego.

Przepisy UE dotyczące wydatków nakładają na państwa członkowskie obowiązek utrzymywania deficytu budżetowego poniżej 3% i długu publicznego poniżej 60% produktu krajowego brutto (PKB). Niektóre kraje UE argumentowały wcześniej, że nie stać ich na zwiększenie wydatków na obronność, ale pani von der Leyen powiedziała: „Jeśli chodzi o bezpieczeństwo europejskie, Europa musi zrobić więcej, musi wnieść większy wkład, a aby to osiągnąć, musimy zwiększyć wydatki na obronność”.

Decyzja UE świadczy o znaczących staraniach Europy, by sprostać żądaniom prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczącym wydatków na obronę. Zanim oficjalnie powrócił do Białego Domu, Trump wielokrotnie powtarzał, że europejscy członkowie Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO) powinni przeznaczać 5% PKB na budżety obronne, zamiast obecnych 2%. Groził nawet wycofaniem USA z NATO, jeśli państwa UE nie zwiększą wydatków.

Jednak to, co nastąpiło po europejskim geście dobrej woli, było kolejnym zaskoczeniem. Euronews poinformował, że w oświadczeniu o możliwości rychłego spotkania prezydenta Donalda Trumpa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w celu omówienia zakończenia konfliktu na Ukrainie, według specjalnego wysłannika USA na Ukrainę Keitha Kellogga, Europa nie zostanie zaproszona do udziału w tych negocjacjach.

Jeszcze bardziej godny uwagi był fakt, że później kilka dużych agencji informacyjnych ujawniło, iż wysocy rangą urzędnicy amerykańscy i rosyjscy przygotowują się do szczytu pomiędzy prezydentem Donaldem Trumpem i Władimirem Putinem, który może się odbyć w Arabii Saudyjskiej pod koniec tego miesiąca.

W związku z tym minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow i doradca dyplomatyczny prezydenta Putina, Jurij Uszakow, udali się do Rijadu, stolicy Arabii Saudyjskiej. Tymczasem trzej wysocy rangą urzędnicy amerykańscy: sekretarz stanu Marco Rubio, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz i specjalny wysłannik Steve Witkoff, również przybędą, aby spotkać się z delegacją rosyjską. Rzeczniczka Departamentu Stanu USA, Tammy Bruce, poinformowała, że ​​przedstawiciel Ukrainy nie weźmie udziału w tym spotkaniu.

Reakcja UE i konsekwencje rozłamu

Chociaż sekretarz stanu USA Marco Rubio później rozwiał obawy sojuszników zza Atlantyku, mówiąc CBS, że właściwy proces negocjacji jeszcze się nie rozpoczął i że Ukraińcy oraz przedstawiciele UE zostaną zaproszeni do udziału, jeśli sytuacja będzie się rozwijać, Europejczycy nadal odczuwali „gorące emocje”.

Duże wyzwania dzielą relacje między USA a Unią Europejską, zdjęcie 2

Przywódcy europejscy zwołują nadzwyczajne spotkanie w Paryżu, aby znaleźć odpowiedź na najnowsze posunięcia USA. Zdjęcie: SBS

Według Euronews, europejscy przywódcy postanowili zająć twardsze stanowisko, aby przypomnieć Stanom Zjednoczonym, że pokojowe rozwiązanie dla Ukrainy będzie wymagało udziału Europy. „Jeśli umowa zostanie zawarta za naszymi plecami, po prostu nie zadziała. Bo do realizacji każdego porozumienia potrzebni są Europejczycy, Ukraińcy” – powiedziała Kaja Kallas, Wysoka Przedstawiciel UE.

Pan António Costa, przewodniczący Rady Europejskiej, również wydał podobne ostrzeżenie dla Białego Domu, stwierdzając, że pokój na Ukrainie i bezpieczeństwo w Europie są „nierozłączne”, podkreślając, że „nie będzie wiarygodnych i udanych negocjacji, nie będzie trwałego pokoju bez Ukrainy i bez UE”.

Tymczasem prezydent Francji Emmanuel Macron zaprosił grupę europejskich przywódców do Paryża, który odbędzie się 17 lutego, aby omówić sytuację i wzmocnić wspólne stanowisko UE w obliczu nowych wydarzeń związanych z kwestią Ukrainy.

W spotkaniu uczestniczyli premierzy Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch, Polski, Hiszpanii, Holandii i Danii, a także przewodniczący Komisji Europejskiej, przewodniczący Rady Europejskiej i sekretarz generalny NATO. Wszystkie strony zgodziły się, że nadszedł czas, aby UE promowała solidarność i prezentowała wspólny front.

Na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa poparcie dla europejskich sojuszników Trumpa przyszło z dość nieoczekiwanej strony. Zaraz po kontrowersyjnym przemówieniu wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, na scenie pojawił się chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi.

W swoim przemówieniu pan Wang podkreślił, że Chiny zawsze postrzegały Europę jako „partnera, a nie rywala”, że Pekin „zawsze postrzegał Europę jako ważny biegun w wielobiegunowym świecie” i potwierdził, że Europa odgrywa „ważną rolę” w procesie pokojowym na Ukrainie.

Niewątpliwie wydarzenia w Monachium i na innych forach dyplomatycznych w Europie w ostatnich dniach można postrzegać jako wskaźnik relacji między UE a Stanami Zjednoczonymi w drugiej kadencji prezydenta Donalda Trumpa. Przyszłość tego partnerstwa transatlantyckiego odegra niezwykle ważną rolę w kształtowaniu nowego porządku świata, a przyszłość ta, jak wszyscy widzą, stoi przed wieloma wyzwaniami.

Quang Anh



Source: https://www.congluan.vn/nhung-thu-thach-lon-dang-chia-re-moi-quan-he-giua-my-va-lien-minh-chau-au-post334929.html

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Wydaj miliony, aby nauczyć się układania kwiatów i znaleźć wspólne doświadczenia podczas Święta Środka Jesieni
Na niebie Son La znajduje się wzgórze fioletowych kwiatów Sim
Zagubiony w polowaniu na chmury w Ta Xua
Piękno zatoki Ha Long zostało trzykrotnie wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Od tego samego autora

Dziedzictwo

;

Postać

;

Biznes

;

No videos available

Aktualne wydarzenia

;

System polityczny

;

Lokalny

;

Produkt

;