Były minister obrony Ishiba Shigeru niespodziewanie wygrał wyścig o fotel prezydenta Liberalno-Demokratycznej Partii (LDP), co oznacza, że zostanie kolejnym premierem Japonii. Kim więc jest ten, który nazywa siebie „samotnym wilkiem”?
| Były minister obrony Ishiba Shigeru, który zostanie kolejnym premierem Japonii. (Źródło: Reuters) |
„Samotny wilk”
Następny premier Japonii, Ishiba Shigeru, twierdzi, że czyta trzy książki dziennie i woli to robić, niż spotykać się towarzysko ze swoimi kolegami z LDP, którzy wybrali go na nowego lidera partii po południu 27 września.
Udana próba przejęcia przywództwa w LDP po czterech nieudanych próbach doprowadziła 67-letniego mężczyznę, który określa siebie mianem „samotnego wilka”, na czele LDP, partii rządzącej Krajem Kwitnącej Wiśni przez ostatnie siedem dekad.
Pan Ishiba obejmuje władzę w LDP po gwałtownym spadku poparcia społecznego w ciągu ostatnich dwóch lat, do którego doszło po ujawnieniu powiązań z kościołem postrzeganym przez krytyków jako sekta, a także po skandalu związanym z nieujawnionymi darowiznami na rzecz partii.
Ishiba, członek parlamentu od 1986 r. i były minister obrony, który miał za sobą krótką karierę w bankowości, został odsunięty na boczny tor przez ustępującego premiera Kishidę Fumio, co uczyniło go głosem sprzeciwu w LDP.
Były minister obrony Ishiba Shigeru stanowczo sprzeciwiał się polityce obejmującej zwiększenie wykorzystania energii jądrowej i krytykował swoją partię za to, że nie pozwala parom małżeńskim na używanie oddzielnych nazwisk.
W zeszłym miesiącu, gdy pan Ishiba rozpoczynał swoją kampanię w świątyni shintoistycznej w prefekturze Tottori, gdzie jego ojciec był gubernatorem, a on sam rozpoczynał karierę polityczną w szczytowym okresie japońskiego boomu gospodarczego, oświadczył: „Uważam to za moją ostatnią bitwę”.
Również podczas rozpoczęcia kampanii wyborczej powiedział: „Stworzę Japonię pełną życia, w której każdy będzie mógł żyć z uśmiechem”.
Pan Ishiba był również ministrem rolnictwa i obiecał przenieść niektóre ministerstwa i agencje rządowe z Tokio, aby pomóc w ożywieniu „umierających” regionów Japonii.
Zaproponował również powołanie agencji, która nadzorowałaby budowę schronisk dla ofiar katastrof w Japonii.
Nie boi się kolizji
Jednak jego otwarte poglądy, w tym wezwania do dymisji obecnego premiera Kishidy Fumio i innych poprzednich premierów, sprawiły, że stał się „wrogiem” w LDP.
Ta niezgodność, która wynika również z jego czteroletniego przejścia do grupy opozycyjnej w 1993 r., sprawiła, że wielu przewidywało, iż pan Ishiba będzie miał trudności ze zdobyciem 20 nominacji od kolegów z LDP, niezbędnych do kandydowania w wyborach 27 września.
Jednak po pierwszej turze głosowania przeszedł do drugiej tury wraz z ministrem bezpieczeństwa ekonomicznego Takaichi Sanae.
Pan Ishiba przyznał już wcześniej, że jego niechęć do pójścia na kompromis wywołała problemy w kontaktach z jego kolegami z LDP.
Przed głosowaniem, w przemówieniu do posłów LDP zgromadzonych w siedzibie partii, powiedział: „Z pewnością zraniłem uczucia wielu osób, spowodowałem nieprzyjemne doświadczenia i cierpienie wielu osób. Szczerze przepraszam za wszystkie moje niedociągnięcia”.
Brak wsparcia ze strony prawodawców zmusił pana Ishibę do polegania na poparciu, jakie zyskał wśród zwykłych ludzi w ciągu czterech dekad swojej kariery politycznej.
Choć nie pracował w rządzie, nadal udzielał się w mediach, zamieszczając wpisy w mediach społecznościowych i na YouTube, gdzie rozmyślał na różne tematy – od spadającego wskaźnika urodzeń w Japonii po makaron ramen.
Śmiał się także z samego siebie, ze swojego czasami niezręcznego zachowania i hobby, do których należało tworzenie plastikowych modeli statków i samolotów wojskowych, niektóre z nich eksponował na półkach z książkami w swoim biurze w Tokio.
Poglądy na Waszyngton
Uważany za intelektualnego eksperta LDP i eksperta w dziedzinie polityki bezpieczeństwa narodowego, pan Ishiba opowiada się za bardziej asertywną Japonią, która mogłaby zmniejszyć jej zależność od długoletniego sojusznika, Stanów Zjednoczonych, w kwestii obronności.
Analitycy twierdzą, że jego stanowisko może jeszcze bardziej skomplikować relacje z Waszyngtonem.
Podczas swojej kampanii na lidera LDP wezwał Japonię do objęcia inicjatywy w zakresie tworzenia „azjatyckiego NATO”. Pomysł ten Waszyngton szybko odrzucił jako „zbyt pochopny”.
Na Okinawie, gdzie znajduje się większość amerykańskich baz wojskowych w Japonii, zapowiedział, że będzie zabiegał o ściślejszy monitoring baz. Chce również, aby Waszyngton dał Japonii silniejszy głos w sprawie użycia broni jądrowej w Azji.
W niedawnym wywiadzie dla agencji Reuters , Ishiba skrytykował również reakcję Stanów Zjednoczonych na kwestię zaangażowania Nippon Steel w przetarg z U.S. Steel, twierdząc, że niesprawiedliwe jest określanie Nippon Steel jako zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego. Premier Kishida unikał jednak komentarza w tej sprawie przed listopadowymi wyborami prezydenckimi w USA.
Zmiany polityki
Jednak przed wyborami pan Ishiba złagodził niektóre stanowiska polityczne, które wywołały rozbieżności z jego kolegami z LDP. Przede wszystkim zapowiedział, że utrzyma w działaniu niektóre reaktory jądrowe w Japonii, pomimo swojego wcześniejszego zdecydowanego sprzeciwu wobec energetyki jądrowej i poparcia dla odnawialnych źródeł energii.
Jako konserwatysta fiskalny, pan Ishiba obiecał również uszanować niezależność Banku Japonii w ustalaniu polityki pieniężnej. Niedawno stwierdził, że nie jest jasne, czy warunki sprzyjające kolejnej podwyżce stóp procentowych są odpowiednie.
Inne oświadczenie pana Ishiby również spotkało się z dużym zainteresowaniem na jego prywatnym kanale w serwisie YouTube, kiedy stwierdził, że „Politycy nie muszą być bliskimi przyjaciółmi, o ile ich polityka i stanowiska polityczne są odpowiednie”.
Źródło: https://baoquocte.vn/ong-ishiba-shigeru-vi-thu-tuong-next-prime-of-japan-la-ai-287886.html






Komentarz (0)