OBEJRZYJ FRAGMENT: Nocny targ kałamarnic w Cua Lo
Gdy nadmorskie miasto rozświetla się, w drodze na wyspę Lan Chau, miasteczko Cua Lo tętni życiem – ludzie i turyści przybywają tu, by kupić błyszczące kalmary. To słynna specjalność, której mało kto nie zignoruje, szukając relaksu na najbardziej ruchliwej plaży w Nghe An .
Błyszcząca kałamarnica (znana również jako tańcząca kałamarnica) to kałamarnica, którą rybacy właśnie złowili z morza, wciąż świeżą, z migającymi oczami i gwiazdami na ciele. Ten rodzaj kałamarnicy to specjalność morza w Nghe An, pojawiająca się zazwyczaj od marca do sierpnia każdego roku.

Targ rozpoczyna się około godziny 19:00. Po połowie ludzie zbierają się każdego wieczoru, aby sprzedawać kalmary na drodze do wyspy Lan Chau w okręgu Nghi Thuy.
W tym czasie wielu smakoszy często wypływa łodzią na brzeg, aby kupić kalmary, nie czekając na ich sprzedaż na targu. Kalmary sprzedawane są w paczkach (kalmary umieszczane są w tackach lub plastikowych koszyczkach – PV), każda paczka zawiera od 15 do 20 lub od 12 do 15 kalmarów. Każda paczka świeżych, wciąż mrugających kalmarów kosztuje od 150 000 do 300 000 VND, co oznacza, że jedna kalmary kosztuje od 15 000 do 20 000 VND.
Najlepszy czas na sprzedaż kalmarów to godziny 19:00-22:00. Po tym czasie cena kalmarów będzie stopniowo spadać wraz z upływem nocy.
Pani Nguyen Thi Dao (dzielnica Nghi Thuy, miasto Cua Lo) powiedziała, że jej rodzina łowi kałamarnice przy użyciu łódek koszykowych, mąż wypływa w morze, a żona co wieczór czeka na brzegu na towary.

„Każdej nocy rybacy zazwyczaj łowią ryby w dwóch turach, od 16:00 do 21:00. Dzielą się na dwa rejsy, ponieważ świeże kalmary muszą zostać natychmiast złowione, a łódź musi zacumować i sprzedać je klientom, aby uzyskać dobrą cenę. W zależności od ilości złowionych kalmarów danej nocy, gdy są jeszcze klienci, będą je sprzedawać do północy. Każdej nocy, jeśli mamy szczęście i kalmary są w dużych ilościach, nasz dochód wynosi ponad milion VND na osobę” – powiedziała pani Dao.
Pan Pham Van Phung (rybak z okręgu Thu Thuy) podzielił się: „Od 17:00 będziemy ściągać łódź koszową na morze, łowiąc do około 20:00, po czym wrócimy na brzeg. W spokojne dni jest dużo kałamarnic, każda łódź może złowić 2-3 kg/noc. Zdarzają się okresy, gdy klientów jest wielu, a kałamarnic nie ma wystarczająco dużo do sprzedania, a są też dni, gdy morze jest wzburzone. Wypływamy wtedy na ryby całą noc, ale udaje nam się złowić tylko 2-3 kałamarnice”.
Według rybaków, większość złowionych kałamarnic jest wyprzedawana tej nocy. W dni, gdy jest wielu turystów, brakuje kałamarnic do sprzedaży.
Wiedząc, że na plaży Cua Lo pojawiły się pierwsze w tym sezonie kałamarnice, pan Tran Minh Phuc (dystrykt Hung Nguyen, Nghe An) późnym wieczorem wybrał się nad morze, żeby je kupić. „Wszyscy są uzależnieni od kałamarnic, czekając tylko na lato, żeby się nimi delektować. Kałamarnice są świeższe i słodsze niż te sprzedawane na targu. Długo walczyłem, żeby kupić kilka pęczków” – powiedział pan Phuc z uśmiechem.
Według właścicieli tutejszych restauracji, najlepsze kalmary to te świeżo złowione i wydobyte na brzeg, oczyszczone i pozostawione w całości do ugotowania, zaparzenia w piwie lub zjedzenia na surowo. Słodko-tłusty smak i chrupkość świeżych kalmarów stały się unikalną cechą kulinarną nadmorskiego miasta Cua Lo.
Oto kilka zdjęć zarejestrowanych przez VietNamNet podczas specjalnego targu z migającymi kałamarnicami w Cua Lo:





Źródło






Komentarz (0)