„Właściciel pozwolił mi zapłacić za trzy porcje. Moja to 50 000 VND. Pozostałe 100 000 VND jest dla dwójki przyjaciół siedzących przy stoliku numer 6” – powiedział pan Thien Phong, klient z Ho Chi Minh City, po skończeniu posiłku.
Pan Phong był jednak zaskoczony, widząc, że właściciel restauracji pobierał jedynie opłatę za posiłek. Myśląc, że to pomyłka, zapytał ponownie i wyjaśniono mu, że jest to regulamin restauracji, obowiązujący od około 20 lat.
„Byłem w Buon Ho w pracy i moi znajomi polecili mi słynną restaurację serwującą steki wołowe, więc wpadłem, żeby spróbować. Ale to pierwszy raz, kiedy widzę tak dziwną zasadę w restauracji” – powiedział 36-letni klient.
Nie tylko pan Phong, ale także klienci, którzy pierwszy raz nas odwiedzili, byli zaskoczeni tabliczkami na ścianie, na których widniał napis: „Nasza restauracja nie przyjmuje zaproszeń, gdy klienci spotykają się ze znajomymi na kolacji. Dziękujemy bardzo!”
To rozporządzenie również budzi wiele przeciwstawnych opinii. Oprócz głosów popierających, że „najlepiej jest być sprawiedliwym w jedzeniu, każdy płaci za siebie”, pojawiają się również komentarze, że jest to „dość sztywny przepis”.
„Kiedy wychodzę na kolację i spotykam kogoś znajomego, nadal jestem skłonny zapłacić za jego posiłek, aby go grzecznie zaprosić. Koszt posiłku nie jest wiele wart, najważniejsze są uczucia” – powiedział jeden z nich, Tuan Tran.
Tymczasem niektórzy uważają, że właściciel restauracji może nie chcieć, aby klienci kłócili się o to, komu zapłacić. Jeśli jedna osoba przyjmie pieniądze, druga może się zdenerwować. Dlatego, aby wszyscy czuli się komfortowo, każdy płaci za swój posiłek osobno.
Według badań jest to osobna zasada obowiązująca w restauracji specjalizującej się w serwowaniu steków wołowych, zlokalizowanej w miasteczku Buon Ho w prowincji Dak Lak.
W rozmowie z reporterem Dan Tri , pani H., właścicielka sklepu, powiedziała, że dla wielu osób ten przepis może wydawać się dziwny, jednak sklep stosuje go od dawna i cieszy się poparciem wielu lokalnych klientów.
Pani H. powiedziała, że jej matka otworzyła restaurację serwującą steki wołowe w latach 90. W tamtych czasach w Buon Ho nie było wielu restauracji, więc przychodziło sporo osób, żeby wesprzeć lokal. Miejscowi są z natury prości i rustykalni, więc zapraszanie się na posiłek było czymś normalnym.
W połowie pierwszej dekady XXI wieku pani H. zaczęła przejmować sklep swojej matki. Jednak wydarzyło się coś, czego nigdy nie zapomniała i postanowiła coś zmienić.
W restauracji było dwóch klientów. Jeden z nich wstał pierwszy i zapłacił za drugiego. W tamtym czasie cena steka wołowego wynosiła 25 000 VND za porcję. Pani H. z radością przyjęła pieniądze, ponieważ nie znała ich relacji.
Kiedy druga osoba wstała, by zapłacić, klientka zorientowała się, że to ona zapłaciła za nią i rozgniewała się na właścicielkę. Klientka zrugała ją za wzięcie pieniędzy bez pytania.
„Wziąłeś od kogoś 25 000 VND, co oznacza, że jestem winien mu taką kwotę” – poskarżył się klient.
Krytyka klientki dała pani H. do myślenia na długi czas. Potem wydarzył się kolejny podobny incydent, który skłonił panią H. do zmiany decyzji.
Pewnego razu klient, dyrektor lokalnej firmy, przyszedł na posiłek. Po skończeniu posiłku okazało się, że obsługa za niego zapłaciła. To go rozczarowało.
„Klient uprzejmie mi odradził, żebym tego nie robiła. Pensje jego pracowników były skromne, a on sam był od nich zamożniejszy. Ponieważ często przychodził do restauracji, nie chciał, żeby to się powtórzyło” – wspominała pani H.
Potem postanowiła umieścić tabliczkę przy stolikach w restauracji. Od tamtej pory restauracja nie miała żadnych problemów z klientami próbującymi płacić za siebie nawzajem.
Wiadomo, że restauracja prowadzi sprzedaż tylko od rana do około 12:00. Ceny posiłków wahają się od 30 000 do 50 000 VND. Cena specjalnego posiłku wynosi 100 000 VND.
Source: https://dantri.com.vn/du-lich/quan-an-dak-lak-quy-dinh-la-tranh-tranh-nhau-tra-tien-khi-gap-nguoi-quen-20240801112005770.htm
Komentarz (0)