
Studio Ghibli, renomowane japońskie studio animacji, znane z takich dzieł jak „Spirited Away: W krainie bogów” (2001), „Mój sąsiad Totoro” (1988) i „Podniebna poczta Kiki” (1989), stało się jednym z najgłośniejszych nazwisk ostatnich dni. Zaledwie dzień po tym, jak OpenAI uruchomiło funkcję „tworzenia obrazu” dla ChatGPT, media społecznościowe zalała fala grafik w stylu Studia Ghibli.
Ta nowa funkcja budzi obawy dotyczące praw własności intelektualnej, ale problem polega na tym, że samo Studio Ghibli będzie miało ogromne trudności z wygraniem w sądzie.
Naruszenie własności intelektualnej
Zdaniem prawników specjalizujących się w prawie własności intelektualnej, jeśli Studio Ghibli zdecyduje się pozwać OpenAI i zażądać zablokowania tej funkcji, studio będzie miało poważne trudności z udowodnieniem swoich racji.
![]() |
Media społecznościowe zalewa fala obrazów stworzonych przez sztuczną inteligencję w stylu Studia Ghibli. Zdjęcie: X.com. |
Eksperci twierdzą, że kwestie prawne związane z wykorzystaniem filmów Studia Ghibli do trenowania modeli sztucznej inteligencji, takich jak OpenAI, pozostają nierozstrzygnięte. Co więcej, prawo autorskie często pozwala artystom na naśladowanie określonego stylu wizualnego.
Możliwość tworzenia obrazów w stylu Ghibli, promowana przez CEO OpenAI, Sama Altmana, na platformie X, stanowi krok naprzód w stosunku do poprzednich funkcji ChatGPT do tworzenia obrazów. Wcześniejsze wersje, takie jak ta wykorzystująca silnik DALL-E 3, utrudniały tworzenie obrazów w stylu żyjących artystów.
Matthew Sag, profesor prawa na Uniwersytecie Emory'ego, specjalizujący się w prawie autorskim i sztucznej inteligencji, twierdzi, że poprzednie środki ochrony OpenAI miały na celu raczej „upiększanie” wizerunku publicznego, niż rzeczywistą ochronę praw autorskich.
„OpenAI podjęło całkiem rozsądną decyzję, rezygnując z generowania obrazów przedstawiających żywe osoby. Nie dlatego, że narusza to prawa autorskie, ale dlatego, że ludziom się to nie podoba. Łatwo się tym urazić” – powiedział Sag.
Według portalu Business Insider argumenty prawne przeciwko firmom zajmującym się tworzeniem sztucznej inteligencji, takim jak OpenAI, można podsumować w dwóch głównych punktach.
Po pierwsze, istnieje problem „danych wejściowych”. Należy udowodnić, czy twórca ChatGPT naruszył prawa Studia Ghibli, intensywnie trenując model językowy w filmach i programach telewizyjnych studia.
Następnie mamy kwestię „wyjścia”. Studio Ghibli musi udowodnić, że OpenAI tworzy dzieła identyczne z utworami chronionymi prawem autorskim, które zarejestrowało studio.
OpenAI może łatwo „obejść zasady”.
Rzecznik OpenAI powiedział wcześniej serwisowi Business Insider , że polityka firmy pozwala na tworzenie obrazów w „ogólnym stylu studyjnym”, ale nie w „stylu żyjącego artysty”.
![]() |
Rzekomo obraźliwe zdjęcia zostały stworzone przez sztuczną inteligencję w stylu Studia Ghibli. Zdjęcie: X/@netcapgirl. |
Jednak Kristelia García, profesor prawa własności intelektualnej na Wydziale Prawa Uniwersytetu Georgetown, twierdzi, że różnica między kopiowaniem dzieł Studia Ghibli a jego współzałożyciela Hayao Miyazakiego jest nieistotna.
Według Garcíi, zarówno studio filmowe, jak i prawdopodobnie pracujący dla niego artyści, mogą zgłaszać roszczenia dotyczące praw autorskich.
Tymczasem profesor Christa Laser, ekspertka prawa własności intelektualnej na Uniwersytecie Stanowym w Cleveland, twierdzi, że Studio Ghibli będzie miało o wiele trudniej argumentować w sądzie na rzecz „wyników”.
Wyjaśniła, że choć poszczególne dzieła – takie jak konkretne filmy, sceny czy postacie ze Studia Ghibli – są chronione prawem autorskim, to sam styl artystyczny już nie.
Evan Brown, prawnik specjalizujący się w prawie własności intelektualnej w kancelarii Neal & McDevitt, przedstawił podobną ocenę, zauważając, że style artystyczne nie są wyraźnie chronione prawem autorskim. Oznacza to, że OpenAI nie wydaje się naruszać prawa tylko dlatego, że tworzy obrazy przypominające filmy Studia Ghibli.
W rzeczywistości wytyczne ChatGPT dotyczące wizerunku są dość elastyczne w przypadku tworzenia tego typu treści. Rzeczniczka OpenAI, Taya Christianson, oświadczyła, że firma nie blokuje modelowania dorosłych osób publicznych ani przedstawiania przemocy w fikcyjnych kontekstach, o ile służy to celom artystycznym.
![]() |
Styl artystyczny nie jest wyraźnie chroniony prawem autorskim. Zdjęcie: PetaPixel. |
Ponadto pani Christianson podkreśliła, że użytkownicy powinni umieszczać na platformie wyłącznie materiały, które są ich własnością lub do których używania mają prawo, i nie mają prawa dowolnie edytować zdjęć.
Business Insider zauważa, że aby skutecznie argumentować za naruszeniem praw autorskich, Studio Ghibli musiałoby udowodnić, że modele OpenAI zostały faktycznie wytrenowane na filmach studia. Największym problemem jest to, że może to wymagać dochodzenia na wczesnym etapie pozwu.
Profesor García stwierdził jednak, że Studio Ghibli będzie miało jeszcze większe trudności, jeśli śledztwo wykaże, że funkcjonalność ChatGPT została wyszkolona w oparciu o fan art (rysunki stworzone przez fanów w określonym stylu), który od dziesięcioleci cieszy się popularnością w internecie.
Źródło: https://znews.vn/rac-roi-phap-ly-voi-anh-ghibli-tao-bang-ai-post1541893.html









Komentarz (0)