Puma, która utknęła na środku autostrady w Los Angeles i nie mogła znaleźć partnerki, zainspirowała władze do budowy najdłuższego na świecie wiaduktu dla dzikich zwierząt.
Rysunek perspektywiczny ukończonego wiaduktu Wallis-Annenberg. Zdjęcie: National Wildlife Federation
Puma P-22 cieszy się popularnością wśród gwiazd Hollywood, które czasami widują go wędrującego po dzielnicach w pobliżu Griffith Park w Los Angeles. Według Beth Pratt, dyrektor National Wildlife Federation w Kalifornii, puma P-22 żyje na znacznie mniejszej przestrzeni niż jakikolwiek inny samiec pumy, zaledwie 20,7 km² (8,5 mil kwadratowych). Terytoria pum zazwyczaj sięgają 241 km² (150 mil kwadratowych).
Ze względu na popularność P-22, ludzie chcieli pomóc pumie i innym podobnym zwierzętom przekroczyć sześciopasmową autostradę 101 w Los Angeles. Pomysł budowy wiaduktu dla zwierząt spotkał się z dużym zainteresowaniem, ale finansowanie stanowiło poważny problem, dlatego Pratt pukał do drzwi mieszkańców okolicy, prosząc o datki. Darowizny od celebrytów, takich jak Leonardo DiCaprio, Rainn Wilson, Barbra Streisand i David Crosby, a także wsparcie mieszkańców południowego Los Angeles, pomogły w realizacji projektu, poinformowała CNN 8 października.
Około 300 000 do 400 000 samochodów będzie przejeżdżać dziennie pod wiaduktem Wallis Annenberg, gdy zostanie on otwarty za dwa lata. Most wyposażony jest w specjalnie zaprojektowane bariery akustyczne, a także naturalne bariery akustyczne z wysokich drzew i roślinności przydrożnej. Wszystko to ma na celu tłumienie hałasu z autostrady, ponieważ większość zwierząt wpada w panikę i odwraca się, gdy otoczenie staje się zbyt głośne. Inżynierowie wzięli również pod uwagę strach zwierząt przed jasnymi światłami. „Wszystkie reflektory odstraszają dzikie zwierzęta. Zaprojektowaliśmy bariery świetlne nie tylko na wiadukcie, ale także przy wjeździe, aby zwierzęta nie panikowały i nie uciekały” – powiedział Pratt.
Wildlife Overpass to projekt publiczno-prywatny, realizowany przez Narodową Federację Dzikiej Przyrody we współpracy z Kalifornijskim Departamentem Transportu. Około połowa z 100 milionów dolarów kosztów pochodziła z darowizn prywatnych, w tym 26 milionów dolarów od filantropki Wallis Annenberg. Służba Parków Narodowych spędziła 20 lat na badaniu dokładnej lokalizacji mostu. Ostatecznie zdecydowała się na budowę wiaduktu nad autostradą Ventura Freeway i drogą Agoura Road w Liberty Canyon w Agoura Hills w Kalifornii.
Przejścia dla dzikich zwierząt zostały po raz pierwszy zbudowane we Francji w latach 50. XX wieku i są wykorzystywane w całej Europie, zwłaszcza w Holandii. W Kanadzie seria mostów i przejść podziemnych w Parku Narodowym Banff odniosła sukces. Korytarze dla dzikich zwierząt biegną nad i pod masywną autostradą transkanadyjską, która przecina park. Z systemu korzysta wiele dużych zwierząt, w tym niedźwiedzie grizzly, baribale, łosie i pumy. System pomaga niedźwiedziom grizzly utrzymać populację, zapewniając dostęp do partnerów po obu stronach parku.
Puma P-22 za życia. Zdjęcie: National Wildlife Federation
Właśnie to musi się wydarzyć na wiadukcie Wallis Annenberg, gdzie autostrada przecina lokalne siedlisko pum. Według Federalnej Administracji Autostrad każdego roku na amerykańskich drogach w wypadkach samochodowych ginie od 1 do 2 milionów dużych zwierząt. Pratt twierdzi, że liczby są niepełne, ponieważ uwzględniają jedynie zgłoszone kolizje.
Oprócz ogromnej powierzchni, 61-metrowa, 50-metrowa wiadukt Wallis Annenberg wyróżnia się spośród innych systemów mostów dla dzikich zwierząt tym, że posiada nad sobą ekosystem. W pobliskiej szkółce roślin uprawiane są ognioodporne rośliny rodzime, które pokryją nawierzchnię mostu. Rośliny inwazyjne i łatwopalne, takie jak czarna gorczyca, zostaną usunięte z tego obszaru.
P-22 nie dożył momentu, gdy został zainspirowany przez wiadukt. W grudniu 2022 roku, zaledwie kilka miesięcy po tym, jak Narodowa Federacja Dzikiej Przyrody i Kalifornijski Departament Transportu rozpoczęły budowę mostu, puma padła. Pratt powiedział jednak, że żył wystarczająco długo, by przeżyć pumę. Jego historia zapewni przyszłość innym pumom w tym regionie.
An Khang (według CNN )
Link źródłowy
Komentarz (0)