
Życie mieszkańców Miet Thu jest ściśle związane z rzeką Cai Lon. Zdjęcie: THANH TIEN
Ciekawe regiony
Z okręgu Rach Gia nasza grupa wyruszyła do Mien Thu. Słyszałem już wcześniej nazwę Mien Thu, ale to była moja pierwsza wizyta w tym miejscu. Po drodze naturalny krajobraz niewiele różnił się od krajobrazu My Duc, położonego nad rzeką Hau, gdzie się urodziłem i wychowałem. Dopiero po dotarciu do Tac Cau zauważyłem ogrody ananasowe, położone u stóp rzędów palm kokosowych i areki, ciągnących się w linii prostej. To typowy model rolniczy, odzwierciedlający różnicę w jakości gleby Mien Thu w porównaniu z obszarem położonym wyżej, gdzie przez cały rok panują chłodne, słodkie aluwia.
Nasz samochód ruszył z kopyta i skręcił na drogę wzdłuż rzeki Cai Lon. Wcześniej myślałem, że rzeki Hau i Tien są największymi rzekami w delcie Mekongu. Jednak Cai Lon to nie tylko nazwa, to rzeka, której odległość między brzegami jest naprawdę „długa i smutna”, co zmieniło moje postrzeganie tej krainy.
Patrząc na krajobraz, wyrzuciłem z siebie: „Dlaczego w strefie przybrzeżnej jest taka duża rzeka?”. Członek grupy roboczej powiedział mi, że rzeka Cai Lon istnieje od pokoleń, ściśle związana z życiem i produkcją ludu Mien Thu. Zapytany, dowiedziałem się, że koledzy, którzy towarzyszyli mi w tej podróży, wszyscy dorastali w Mien Thu. Być może odziedziczyli hojność tej okolicy, więc ich styl komunikacji był bardzo bliski i przyjazny.
Samochód minął śluzę Cai Lon systemu irygacyjnego Cai Lon-Cai Be, a kolega zadzwonił do mnie i powiedział: „To główny projekt irygacyjny, który pomaga kontrolować źródła wody słodkiej, słonej i słonawej, aby stworzyć stabilne i zrównoważone warunki produkcji dla mieszkańców po obu stronach rzeki Cai Lon. Od czasu wybudowania „super śluzy” mieszkańcy Mien Thu mają bardziej sprzyjające warunki produkcji, a ich życie również się poprawiło”.
Moja koleżanka wiedziała, że to mój pierwszy raz w Mien Thu, więc z entuzjazmem mnie oprowadziła. Prawdę mówiąc, byłam dość oszołomiona. Każda informacja, którą przekazała mi koleżanka, otwierała nowe drzwi, pomagając mi lepiej zrozumieć tę krainę. Na przykład mieszkańcy Mien Thu zawsze specjalizowali się w uprawie ananasów, a ananasy Tac Cau są słynne na Zachodzie. Albo pół żartem, pół serio powiedzenie mojej przyjaciółki: „Kiedy idziesz na pole ananasów, możesz iść tylko do przodu, nie do tyłu”. Wyjaśniła, że kolce ananasów rosną w przeciwnym kierunku, więc jeśli się cofniesz, twoje stopy łatwo krwawią.
Opowieści moich dawnych kolegów z Kien Giang stopniowo pomogły mi zrozumieć nieco Mien Thu nad rzeką Cai Lon. Siedząc w samochodzie, patrzyłem na ogromne fale. Oba brzegi rzeki porastały palmy kokosowe, rzadko spotykane w moim rodzinnym mieście. Liście palm kokosowych formowały się w tafle, które ocieniały przytulne dachy wielu pokoleń mieszkańców Zachodu. Kryte strzechą domy były proste, ale chłodne, bo wszystko było całkowicie naturalne. Od czasu do czasu widywałem statki krążące obok barek i holowników. Być może taki widok można było zobaczyć tylko nad rzekami Cai Lon i Cai Be, ale nigdy nie można go było znaleźć u źródeł Mekongu, jak w moim rodzinnym mieście.
Hojna ludzkość
Samochód dotarł do gminy Vinh Hoa, gdy zaczął padać deszcz. Lokalni urzędnicy oprowadzili nas po modelach życia związanych z rzeką Cai Lon. Aby do nich dotrzeć, musieliśmy przejść przez brzegi nowo wybudowanych farm krewetek i krabów. Błyszczące czarne buty nagle wydały mi się „niemodne”, więc postanowiłem chodzić boso. Kroki ludzi z regionu położonego wyżej w dolinie rzeki, stąpających po ziemi Miet Thu, wydawały się jednocześnie znajome i dziwne!
Pan Ho Hoang Khai i jego żona, mieszkający w wiosce Vinh Lap w gminie Vinh Hoa, witali nas niezwykle szczęśliwi. Właśnie wrócili do wioski Vinh Tan, aby zbudować tratwę na brzegu rzeki Cai Lon. Obok tratwy hodowali kilka tysięcy ryb nadających się do wód słodkich i słonawych. Staw był remontowany, aby hodować krewetki na kolejny połów. Aby dostać się na tratwę, musiałem podwinąć spodnie i przejść przez wodę po desce, która służyła za most. Woda w rzece Cai Lon była chłodna, czerwonobrązowa, z glebą aluwialną, podobną do rzeki Hau.
Z tratwy spojrzałem na rozległe połączenie rzeki przede mną. Khai powiedział mi, że to Xep Ba Tau. „Nasi poprzednicy mówili, że w przeszłości, w tym Xep Ba Tau, nasi przodkowie zatopili tu wiele amerykańskich statków. Nazywa się Xep Ba Tau, ponieważ w tym połączeniu rzeki wystają trzy przylądki, wyglądające jak trzy dzioby statków. Nasi przodkowie zatopili tu wiele wrogich statków, nie tylko trzy” – wyjaśnił Khai.
Nie pochodzę z Mien Thu i to była moja pierwsza wizyta w Xep Ba Tau, więc byłem nieco zdezorientowany. Krajobraz wciąż był ogromny, fale wciąż się wzburzały, poruszając rzędy dryfujących hiacyntów wodnych, co przypominało mi rzeki Hau i Tien tajemniczego Mekongu. Nasza historia toczyła się dalej w półnaturalnym modelu hodowli ryb pana Khai i jego żony.
„Od czasu wybudowania śluzy Cai Lon, ten obszar ma więcej świeżej wody i starcza jej na dłużej. Dlatego korzystam z hodowli ryb, aby sprzedawać je przed świętem Tet, ponieważ woda w rzece staje się wtedy słona” – powiedział pan Khai. Podzielił się swoim pomysłem eksperymentowania z półnaturalną hodowlą ryb. Jeśli zysk będzie wysoki, rozszerzy ten model. W przyszłości chce zaproponować rządowi rozwój usług ekoturystycznych na tym malowniczym skrzyżowaniu rzek.
Spojrzałem na niego, wierząc w pragnienie rolnika, by pozostać przy rzece Cai Lon. Powiedział, że sam również myśli o „cieszeniu się wsią”, więc przyjechał nad rzekę, żeby zarobić na życie. „To połączenie rzeki jest bardzo piękne, mieszkam tu bardzo wygodnie” – powiedział szczerze pan Khai. Obok jego tratwy ludzie kopali również place, by hodować krewetki i ryby wzdłuż rzeki Cai Lon. Wzdłuż wciąż płynącej wody kilka krzewów dyni kwitło złotymi kwiatami, a kilka rzędów zielonych warzyw rozciągało się w południowym słońcu Miet Thu.
Żegnając się z rolnikami z przyjaznymi uśmiechami, obiecaliśmy, że wrócimy ich odwiedzić, gdy tylko będziemy mieli okazję. Odprowadzając mnie do samochodu, pan Khai wskazał na gałęzie paproci wodnej i powiedział: „Następnym razem, kiedy wrócisz, zaproszę cię na melona z paproci wodnej nad rzeką Cai Lon”.
THANH TIEN
Źródło: https://baoangiang.com.vn/theo-dong-cai-lon-a468080.html






Komentarz (0)