Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Wojna handlowa między USA a Chinami przenosi się na koszty transportu, Europa „cierpi”

Stany Zjednoczone i Chiny nałożyły wzajemnie cła na swoje statki towarowe, zmuszając europejskie firmy żeglugowe do zmiany struktury własnościowej, aby uniknąć strat rzędu miliardów dolarów.

Báo Tin TứcBáo Tin Tức18/10/2025


Podpis pod zdjęciem

Statek towarowy zakotwiczony w porcie w Los Angeles w Kalifornii, USA. Zdjęcie: THX/TTXVN

Według Politico Europe (Politico.eu), napięcia związane z kosztami transportu morskiego między USA a Chinami powodują nieprzewidziane konsekwencje, narażając europejskie firmy żeglugowe na ryzyko strat z obu stron. W tej sytuacji europejskie firmy muszą działać szybko, aby ograniczyć ryzyko.

Spór został wywołany przez prezydenta USA Donalda Trumpa, który zdecydował o nałożeniu opłat na statki chińskie i chińskiej konstrukcji wchodzące do portów USA. Chiny natychmiast odpowiedziały, atakując statki powiązane z USA. Obie opłaty weszły już w życie.

James Lightbourn, szef firmy konsultingowej Cavalier Shipping zajmującej się transportem morskim, ostrzegł: „Chociaż Stany Zjednoczone i Chiny są głównymi celami podwyżek stawek w portach równoległych, globalna branża żeglugowa – a w szczególności floty europejskie – poniesie straty uboczne”.

Szczegóły nowych opłat

Stany Zjednoczone pobierają opłatę w wysokości 50 dolarów za tonę netto. Chiny początkowo pobierają podobną opłatę w wysokości 400 juanów (56,22 dolara), która wzrośnie do 1120 juanów za tonę w 2028 roku. Obie opłaty są pobierane jednorazowo za usługę i ograniczone do pięciu razy w roku.

Lloyd's List szacuje, że dla statku towarowego o wyporności 35 000 ton zawijającego do portu w USA nowa opłata może wynieść nawet 5,6 miliona dolarów rocznie. Stawki w Chinach mogą być znacznie wyższe, ponieważ tamtejsze porty zazwyczaj obsługują większe masowce o wyporności 200 000 ton lub większej.

Po stronie USA wpływ wydaje się ograniczony. Philip Damas, dyrektor ds. doradztwa w zakresie łańcucha dostaw w firmie konsultingowej Drewry, szacuje, że tylko około 11% kontenerowców podróżujących do i z USA będzie objętych tą zmianą. Lightbourn zauważa również, że w 2024 roku, z 85 735 międzynarodowych statków handlowych zawijających do portów USA, jedynie 254 będą podlegać opłacie drogowej.

Chociaż amerykańskie środki mają niewielki wpływ na europejskie firmy, odwet Chin to zupełnie inna historia i może przynieść znacznie większe szkody. Chińskie opłaty dotyczą każdego statku będącego własnością lub obsługiwanego przez firmę, w której Amerykanie posiadają co najmniej 25% kapitału, praw głosu lub miejsc w zarządzie. Definicja jest na tyle szeroka, że ​​utrudnia życie wielu europejskim firmom.

„Nie ma jeszcze jednoznacznych danych, ponieważ struktura własnościowa większości firm żeglugowych jest – często celowo – niejasna” – powiedział Lightbourn, wskazując, że wiele flot europejskich jest wspieranych przez inwestorów z USA, w tym spółki notowane na giełdzie i te należące do amerykańskich funduszy private equity.

„Chiny skutecznie atakują akcjonariuszy” – powiedział przedstawiciel europejskiego sektora żeglugowego, który chciał zachować anonimowość. „A ponieważ wiele firm jest notowanych na giełdach światowych, prawdopodobnie mają inwestorów z USA. Chociaż [te dwa systemy] wyglądają dość podobnie, wpływ ze strony Chin będzie prawdopodobnie bardziej znaczący”.

Europa ściga się, aby ograniczyć szkody

Europejskie firmy podejmują działania, nie spodziewając się reakcji Chin. Niektóre szybko reorganizują swoje zarządy, aby uniknąć zarzutów. Na przykład grecka firma Okeanis Eco Tankers zwolniła dwóch z trzech amerykańskich dyrektorów, a Danaos również zwolnił członka zarządu. Norweski operator 2020 Bulkers i właściciel tankowców DHT Holdings rozpoczęli audyty swoich akcjonariuszy.

Pan Lightbourn zauważył, że europejskim firmom żeglugowym łatwiej było unikać opłat amerykańskich, kierując chińskie statki na szlaki handlowe omijające USA. Pan Damas potwierdził, że firmy zajmujące się transportem kontenerowym „były zajęte zastępowaniem chińskich kontenerowców kontenerowcami koreańskimi i japońskimi na trasach łączących je z USA”.

Jednakże przesunięcie się w stronę Chin jest niepraktyczne, zwłaszcza w przypadku towarów masowych, takich jak ropa naftowa i ruda żelaza.

„Ogłoszenie przez Chiny podobnych opłat dla statków powiązanych ze Stanami Zjednoczonymi zawijających do chińskich portów jest ewidentną taktyką odwetową” – powiedział Brian Maloney, wspólnik w kancelarii prawnej Seward & Kissel, dodając, że wywołuje to „chaos na rynku, ponieważ branża próbuje zrozumieć skalę chińskich środków zaradczych”.

Chociaż prezydent Trump grozi nałożeniem na Chiny dodatkowych ceł w wysokości 100%, przyjął uspokajające stanowisko, publikując w mediach społecznościowych: „Nie martwcie się Chinami, wszystko będzie dobrze!”. Oczekuje się, że Trump i prezydent Chin Xi Jinping spotkają się w Korei Południowej pod koniec tego miesiąca, aby spróbować wynegocjować zakończenie wojny handlowej.

Pan Lightbourn powiedział, że opłaty mogą być kartą przetargową i że można je będzie szybko wycofać, jeśli osiągnięte zostanie porozumienie, ale na razie „armatorzy na całym świecie prześcigają się w reagowaniu na te środki”.

Source: https://baotintuc.vn/the-gioi/thuong-chien-my-trung-lan-sang-phi-van-chuyen-chau-au-chiu-tran-20251018120650056.htm


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Młodzi ludzie jadą na północny zachód, aby zameldować się w najpiękniejszym sezonie ryżowym w roku
W sezonie „polowania” na trzcinę w Binh Lieu
W środku namorzynowego lasu Can Gio
Rybacy z Quang Ngai codziennie zgarniają miliony dongów po trafieniu jackpota z krewetkami

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Com lang Vong – smak jesieni w Hanoi

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt