Przyznając, że jest introwertyczką, My Anh powiedziała, że jest teraz bardziej otwarta niż na początku swojej kariery artystycznej, ponieważ zdobyła więcej doświadczeń i poznała więcej ludzi. Jej debiutancki album „ Em”, który właśnie się ukazał, pomógł jej również w praktyce bycia szczerą wobec siebie.
Na początku nowego roku VTC News rozmawiało z My Anh o życiu, karierze i planach na ten rok artystek z pokolenia Z.
Oboje szczęśliwi i jednocześnie pod presją bycia „dziedzicem rodziny”
Czy My Anh jest zadowolona z siebie, rozpoczynając rok 2024 albumem w wieku 22 lat?
Jak wielu innych, zawsze jestem wobec siebie najbardziej krytyczny. Kiedy wydałem album, wciąż miałem wiele wątpliwości, czy powinienem był zrobić to, czy tamto, aby produkt był lepszy. Mimo to nadal jestem bardzo dumny z siebie i zespołu, który przyczynił się do tego projektu.
My Anh wydała swój pierwszy album w wieku 22 lat.
- Czego My Anh spodziewa się po swoim debiutanckim albumie?
W każdym projekcie stawiam sobie inne cele. Tym razem chcę, aby mój debiutancki album jak najwierniej oddawał mój obecny kolor, emocje i osobowość.
Mam nadzieję, że dzięki temu albumowi publiczność poczuje więź z moją muzyką .
- Czy My Anh, będąc częścią pokolenia piosenkarzy Generacji Z, czuje presję, ponieważ czasami jest porównywana do piosenkarek w jej wieku?
Cieszę się, że większość tych artystów to moi długoletni przyjaciele. Moi przyjaciele i ja zawsze śledzimy i wspieramy swoje kariery.
Myślę, że presja i porównywanie się to bardzo normalne i naturalne ludzkie emocje. Zawsze jednak staram się przekształcić je w motywację, a nie w emocję negatywną. Dla mnie możliwość obserwowania, jak wspólnie dorastamy na muzycznej drodze, to coś wyjątkowego.
- W prawdziwym życiu jest ona dość nieśmiałą i płochliwą dziewczyną, ale bardzo pewną siebie na scenie. Jaka więc jest prawdziwa My Anh?
Właściwie to jest temat mojego albumu. W każdym człowieku jest wiele aspektów, które mogą ze sobą współgrać. Odpowiedź na powyższe pytanie brzmi: oba te aspekty są moim prawdziwym ja. Tak jak wszystko, czym dzielę się na albumie, na scenie, pewne siebie czy niepewne, szczęśliwe czy smutne, wszystkie one są moim prawdziwym ja.
- Pomimo jej imponujących osiągnięć, wiele osób nadal uważa, że My Anh jest tym, kim jest dzisiaj, ponieważ jej rodzice są sławni. Co sądzisz o tej ocenie?
Nie sądzę, żebym potrafił to wytłumaczyć każdemu. Najważniejsze to nadal dawać z siebie wszystko.
Mój Anh dojrzewa coraz bardziej w myśleniu muzycznym.
- My Anh wielokrotnie podkreślała, że jest dumna z bycia „dziedziczką rodu”. Czy jednak kiedykolwiek czułaś się przytłoczona tytułem „córki divy My Linh”?
Myślę, że można być jednocześnie dumnym i zestresowanym. Kiedy poważnie podchodzisz do jakiegokolwiek wyboru, presja jest naturalna.
- Gdyby nie była córką My Linh i Anh Quan, czy obecna My Anh byłaby bardziej indywidualistyczna i buntownicza?
Może tak, a może nie, ale nie wiem i nigdy się nie dowiem. W tej chwili żyję sobą, realizując swoją pasję związaną z muzyką. Myślę, że to szczęście, które muszę pielęgnować w obecnych czasach.
Moi rodzice są moimi pierwszymi idolami.
Właściwie, do tej pory wiele osób pamięta My Anh jedynie jako „córkę My Linh”. Czy My Anh kiedykolwiek chciała uciec od cienia tego tytułu?
Wierzę, że każdy chce, aby publiczność zapamiętała go z imienia i z muzyki, którą stworzył, poświęcając mu mnóstwo czasu. Ale tak naprawdę jestem córką My Linh (śmiech). To nie tylko oczywista prawda, ale też sprawia, że jestem szczęśliwa i dumna. Więc, czy mi się to podoba, czy nie, nigdy nie „ucieknę” od tego tytułu.
Moja Anh jest szczęśliwa, że zawsze może liczyć na wsparcie swojej rodziny.
- Czy Twoi rodzice popierają decyzję My Anh o życiu w pojedynkę?
Moi rodzice wspierali moją decyzję o wyprowadzce. Jestem bardzo wdzięczny, że moi rodzice zawsze wierzą w moje wybory życiowe i w moją karierę muzyczną. To pomaga mi być bardziej pewnym siebie, zdeterminowanym i zadowolonym z tego, co robię.
Matka My Linh zawsze była wielką idolką piosenkarki.
- Czy Twoi rodzice zbytnio ingerują w życie osobiste My Anh, np. w pracę i życie miłosne?
Podobnie jak w tradycyjnych rodzinach w Wietnamie, moi rodzice, rodzeństwo i ja jesteśmy ze sobą bardzo zżyci i dzielimy się wieloma sprawami w życiu.
Moi rodzice jednak nie ingerują zbyt głęboko w życie prywatne swoich dzieci. Po prostu udzielają rad, kiedy uważają to za konieczne. To jest szacunek, jaki rodzice mają dla swoich dzieci, czuję się z tym wspaniale.
- Czy muzyczna idolka My Anh, My Linh, ma za matkę słynną diwę?
Moi rodzice zawsze byli moimi pierwszymi idolami. To oni zaszczepili we mnie miłość do muzyki i sprawili, że stałam się piosenkarką, którą jest dziś My Anh.
- Czy My Anh ma nadzieję zostać divą, tak jak jej matka?
Będę i zawsze będę piosenkarką My Anh z pasją i płonącą miłością do muzyki. Nie wiem, jak się wtedy zmienię, ale nie będę się bała próbować i zmieniać.
- Jakie są plany My Anh na rok 2024?
Rok 2024 jest dla mnie rokiem wyjątkowym. Rozpocząłem nowy rok od wydania mojego pierwszego albumu w karierze i miałem szczęście, że wszyscy go dobrze przyjęli. To daje mi dodatkową motywację do kontynuowania moich twórczych działań i odświeżenia mojej muzyki.
Oczywiście, że będę wytrwały i nie zatrzymam się na obranej drodze. W 2024 roku postaram się zaprezentować publiczności więcej dobrych produktów. Mam nadzieję, że publiczność pójdzie za mną i mnie wesprze!
- Dziękuję My Anh za podzielenie się!
Źródło
Komentarz (0)