Umowa o zawieszeniu ceł, która wygasła o godzinie 0:01 12 sierpnia, zostanie przedłużona do połowy listopada . Oznacza to utrzymanie obecnych ceł - 30% na import z Chin i 10% na towary amerykańskie wwożone do Chin - zamiast ich zwiększenia odpowiednio do 145% i 125%.
Prezydent Trump powiedział, że ma „dobre relacje” z prezydentem Chin Xi Jinpingiem i „zobaczy, co się stanie”. Analitycy twierdzą, że ten krok, wraz z innymi niedawnymi działaniami mającymi na celu złagodzenie napięć, może utorować drogę do spotkania Trumpa i Xi jesienią.
Obie strony osiągnęły tymczasowy rozejm w maju po rozmowach w Genewie (Szwajcaria) i spotkały się ponownie w Sztokholmie (Szwecja) pod koniec lipca. Sekretarz Skarbu USA Scott Bessent wielokrotnie podkreślał, że trzycyfrowe cła, które obie strony stosują od wiosny, są „nie do utrzymania”, co odpowiada „embargu handlowemu”.
Mówi się, że zanim Trump zgodził się na przedłużenie kontraktu, naciskał na Chiny, aby poczyniły dalsze ustępstwa, w tym czterokrotnie zwiększyły zakupy amerykańskiej soi, chociaż analitycy wątpili w wykonalność tego planu.
Według Departamentu Handlu USA import z Chin gwałtownie spadł, przez co deficyt w handlu dwustronnym w czerwcu zmniejszył się do 9,5 mld USD – najniższego poziomu od lutego 2004 r., co oznacza spadek o 70% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.
Waszyngton ostrzegł również przed wprowadzeniem ceł wtórnych, wywierając presję na Pekin, aby zaprzestał kupowania rosyjskiej ropy.
Source: https://hanoimoi.vn/tong-thong-my-ky-gia-han-hoan-ap-thue-voi-trung-quoc-them-90-ngay-712258.html






Komentarz (0)