Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

„Słodkie owoce” wytrwałości i współczujących serc.

Rodzina pani Nguyen Thi Thanh Ha (dzielnica Linh Nam, Hanoi) od trzech lat żyje w ubóstwie. Teraz ich życie jest o wiele bardziej stabilne, ale pani Nguyen nigdy nie zapomni trudów swojego życia, w obliczu których jej dalsza rodzina i społeczność okazali jej ogromną troskę i wsparcie.

Hà Nội MớiHà Nội Mới15/12/2025

Historia pani Nguyen Thi Thanh Ha to nie tylko opowieść o jej drodze do uwolnienia się od etykiety „biednej rodziny” umieszczonej na liście lokalnego samorządu, ale także świadectwo odporności samotnej matki wychowującej dwójkę dzieci i ciepłego wsparcia ze strony społeczności i lokalnych władz.

img_7168.jpg
Pani Nguyen Thi Thanh Ha (pierwsza od lewej) rozmawia z panem Tranem Van Lai, sekretarzem oddziału partyjnego grupy mieszkaniowej nr 1, 2 w okręgu Linh Nam, i swoją teściową. Zdjęcie: Hien Thu

Walka z losem

W swoim małym domu przy ulicy Nguyen Khoai w dzielnicy Linh Nam, pani Nguyen Thi Thanh Ha (urodzona w 1974 roku) z wzruszeniem wspominała burzliwe okresy swojego życia. Był rok 2019, kiedy jej mąż, żywiciel rodziny, nagle zmarł. Zanim ból po stracie zdążył ustąpić, pani Ha musiała z trudem pracować dniem i nocą, aby utrzymać dwójkę dzieci, które wciąż chodziły do ​​szkoły (najstarsze w 12. klasie, najmłodsze w 6.). Bieda nie była już tylko koncepcją na papierze, ale namacalną rzeczywistością, uwidaczniającą się w każdym posiłku składającym się z ryżu i warzyw, w ciężarze samotnego wychowywania i kształcenia dzieci oraz w obawie o ich przyszłość.

Tragedia dotknęła rodzinę zaledwie miesiąc po śmierci męża, kiedy jej najstarsza córka, uczennica 12. klasy, uległa poważnemu wypadkowi samochodowemu, odnosząc poważne obrażenia nogi tuż przed egzaminami wstępnymi na uniwersytet. Ponieważ jej córka nie może chodzić i wymaga pomocy we wszystkich codziennych czynnościach, pani Ha codziennie dorabia, jednocześnie starając się znaleźć czas na wnoszenie córki na trzecie piętro, aby nie przerywać jej nauki.

Obraz tej oddanej matki poruszył serca studentów. Bywały dni, kiedy studenci zgłaszali się na ochotnika, by ją nosić. Po miesiącu dziecko zaczęło chodzić, a wytrwałość matki i dziecka została nagrodzona, gdy dziecko dostało się na studia pedagogiczne, spełniając swoje marzenie.

„Życie było wtedy niesamowicie trudne, ale widząc moje małe dzieci, pomyślałam, że jeśli się poddam, nie będą wiedziały, gdzie szukać pomocy i stracą swoją przyszłość, więc próbowałam dalej” – powiedziała pani Nguyen Thi Thanh Ha.

Wsparcie ze strony społeczności

Przez trzy lata (2020, 2021 i 2022) rodzina pani Nguyen Thi Thanh Ha była klasyfikowana jako gospodarstwo domowe ubogie, co zbiegło się ze złożonym rozwojem pandemii COVID-19, pogłębiając tym samym ich trudności. Gospodarka całej rodziny opierała się wyłącznie na zarobkach samotnej matki z pracy na pół etatu, a w okresie lockdownu dochody te ustały.

W najtrudniejszych chwilach najsilniejszym wsparciem dla jej rodziny stały się ówczesne władze dzielnicy Thanh Tri oraz Grupa Mieszkaniowa nr 5 byłej dzielnicy Thanh Tri (obecnie dzielnicy Linh Nam).

Pan Tran Van Lai, sekretarz oddziału partii i kierownik grupy mieszkaniowej nr 5 w dzielnicy Thanh Tri (dawniej), był bliskim zwolennikiem rodziny pani Ha. Osobiście zapoznał się z projektem i zaproponował wpisanie rodziny pani Nguyen Thi Thanh Ha na listę ubogich gospodarstw domowych, które mają skorzystać z polityki stanowej i miejskiej Hanoi , zgodnie z jej postanowieniami.

Od tego czasu bezpłatne karty ubezpieczenia zdrowotnego dla dzieci, worki ryżu i prezenty świąteczne z Funduszu „Dla Ubogich” pomogły rodzinie w zmniejszeniu ubóstwa posiłków. Ponadto, lokalny Fundusz Promocji Edukacji regularnie zapewnia książki, zeszyty i nagrody za każde otrzymanie przez dzieci świadectwa zasług, pomagając im z ufnością kontynuować naukę.

W szczególności w okresie lockdownu matka i jej trójka dzieci, mimo braku wynagrodzenia i źródła dochodu, byli pewni, że przestrzegają środków zapobiegawczych i kontrolnych chorób, ponieważ władze okręgu, komitety sąsiedzkie i różne organizacje zawsze zapewniały im wystarczającą ilość żywności i niezbędnych artykułów.

Oprócz wsparcia materialnego, regularne wizyty sąsiadów, przedstawicieli władz społeczności i Stowarzyszenia Kobiet wzmocniły pewność siebie pani Ha, dzięki czemu nie czuła się pozostawiona w tyle.

Oprócz wsparcia ze strony wszystkich szczebli władzy, zarówno jej rodzina ze strony ojca, jak i matki, jest również filarem nadziei dla pani Ha i jej dzieci. Jej teściowa, obecnie 85-letnia, wciąż jest przy niej każdego dnia, dodając otuchy. Jej krewni, zarówno ze strony ojca, jak i matki, regularnie dowiadują się o całej trójce i opiekują się nią.

Pomimo ogromnego wsparcia i pomocy, pani Ha nigdy nie uzależniła się od innych; wręcz przeciwnie, pracowała dwa, a nawet trzy razy ciężej niż przeciętny człowiek. W ciągu dnia pracowała w firmie, a wieczorami dojeżdżała aż na ulicę Tran Hung Dao, żeby sprzątać biura i stacje benzynowe od 20:00 do późnej nocy. W weekendy sprzątała budynki mieszkalne, zarabiając za każdym razem dodatkowe 200 000 VND na pokrycie czesnego swoich dzieci.

Ciężka praca Nguyen Thi Thanh Ha jest bezpośrednim odzwierciedleniem jej dwójki dzieci. Rozumiejąc trudności matki, oboje są bardzo grzeczni, pomagają sobie nawzajem w gotowaniu posiłków, sprzątaniu i starają się pilnie uczyć, aby zmienić swoje przeznaczenie.

Słodka nagroda po latach ciężkiej pracy.

Do 2023 roku rodzina pani Nguyen Thi Thanh Ha oficjalnie wyrwała się z ubóstwa. To ważny kamień milowy nie tylko dla niej osobiście, ale także powód do dumy dla całej okolicy i lokalnego samorządu.

Największą nagrodą jest rozwój i dojrzałość naszych dzieci. Nasza najstarsza córka ukończyła studia nauczycielskie, teraz pracuje i zaczęła pomagać mi w wychowywaniu młodszego rodzeństwa. Nasz najmłodszy syn również pilnie uczy się w 12. klasie, marząc o studiach. Z miłości do ciężkiej pracy mamy, nasz najmłodszy syn nadal pomaga w wolnym czasie, aby ulżyć jej w obowiązkach.

„Moje najstarsze dziecko powiedziało mi: «Mamo, pracuj mniej. Teraz mogę pracować i pomagać ci w opłaceniu edukacji mojego młodszego rodzeństwa». Słysząc to, poczułam ciepło w sercu” – opowiadała pani Nguyen Thi Thanh Ha z radosnym uśmiechem.

z7328911403494_b7dc44fd743a921cd3d627dee1076d54.jpg
Poza pracą pani Nguyen Thi Thanh Ha zazwyczaj spędza czas na gotowaniu i opiece nad dziećmi. Zdjęcie: udostępnione przez osobę, której zdjęcie dotyczy.

Godne podziwu jest to, że po otrzymaniu pomocy i wsparcia w trudnych chwilach, pani Ha zawsze czuje wdzięczność i jest gotowa dzielić się z tymi, którzy mają mniej szczęścia. Chociaż wciąż ma wiele obowiązków, regularnie odkłada niewielką część swoich dochodów na pomoc potrzebującym, ponieważ rozumie wartość bochenka chleba czy paczki kleistego ryżu w czasach ubóstwa. Zawsze też w pełni dokłada się do wszystkich funduszy przekazywanych podopiecznym, zwłaszcza do Funduszu „Dla Ubogich”.

Pani Nguyen Thi Lien, teściowa pani Ha, powiedziała: „Moja rodzina otrzymała ogromne wsparcie i pomoc od rządu i różnych organizacji, dzięki czemu jesteśmy dziś tam, gdzie jesteśmy. To wielka zachęta dla moich dzieci, wnuków i dla mnie, by mniej cierpieć”.

Według pana Trana Van Lai, sekretarza komórki partyjnej w dzielnicy mieszkaniowej nr 1 i 2 w okręgu Linh Nam, „przez ostatnie kilka lat w okolicy nie było ani jednej rodziny ubogiej ani bliskiej ubóstwa. Jednak zarówno stare, jak i nowe władze okręgu, od czasu wprowadzenia dwupoziomowego systemu samorządu lokalnego, podjęły wiele działań na rzecz opieki i wsparcia osób pokrzywdzonych i osób w trudnej sytuacji. Pomogło to ustabilizować system zabezpieczenia społecznego i zbudować zaufanie społeczeństwa do rządu”.

Historia ucieczki pani Nguyen Thi Thanh Ha z ubóstwa jest żywym dowodem skuteczności polityki socjalnej, wdrażanej z zaangażowaniem lokalnych władz. To harmonijne połączenie samowystarczalności ubogich rodzin i terminowego wsparcia ze strony rządu, organizacji i społeczności.

Po osiedleniu się, pani Nguyen Thi Thanh Ha wielokrotnie wyrażała wdzięczność mieszkańcom swojej okolicy, dobroczyńcom i władzom na wszystkich szczeblach, które pomogły jej rodzinie. Jej największym pragnieniem jest teraz nie ona sama, ale mieszkańcy, którzy pomogli jej rodzinie zachować zdrowie i szczęście, a także pomyślność wszystkich dobroczyńców, aby mogli pomóc wielu innym osobom pokonać trudności podobne do jej rodziny.

Szczere słowa pani Nguyen Thi Thanh Ha są wyraźnym dowodem na to, jak ciepło rozprzestrzenia się w pełnych współczucia sercach, które wiedzą, jak dzielić się, kochać i pomagać społeczności.

Source: https://hanoimoi.vn/trai-ngot-tu-nghi-luc-and-nhung-tam-long-nhan-ai-726898.html


Komentarz (0)

Zostaw komentarz, aby podzielić się swoimi odczuciami!

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Zbliżenie na warsztat produkujący gwiazdę LED dla katedry Notre Dame.
Szczególnie imponująca jest 8-metrowa gwiazda betlejemska oświetlająca katedrę Notre Dame w Ho Chi Minh.
Huynh Nhu zapisuje się w historii Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej. To rekord, który będzie bardzo trudno pobić.
Oszałamiający kościół przy Highway 51 rozświetlił się na Boże Narodzenie, przyciągając uwagę wszystkich przechodniów.

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Rolnicy w wiosce kwiatowej Sa Dec zajmują się pielęgnacją kwiatów, przygotowując się na Święto Tet (Księżycowy Nowy Rok) 2026.

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt