Według światowego rankingu, poziom umiejętności komunikacyjnych w języku angielskim w Japonii spadł do najniższego poziomu od ponad dekady. Budzi to obawy w kraju, który szczyci się swoją pozycją potęgi gospodarczej i edukacyjnej.

Najnowszy raport EF Education First (Szwajcaria) plasuje Japonię na 96. miejscu wśród 123 krajów, plasując ją w najniższej grupie – „bardzo nisko” – i plasując się nawet za Laosem, Bhutanem, Turkmenistanem i Wietnamem. Chiny zajmują 86. miejsce, a Holandia nadal prowadzi, a za nią plasują się Chorwacja, Austria i Niemcy.

Zaledwie 14 lat temu Japonia była blisko czołówki. W 2011 roku zajmowała 14. miejsce, ale od tamtej pory jej pozycja spada niemal każdego roku. Z wyjątkiem 2014 roku, kiedy to utrzymała 26. miejsce, znajomość języka angielskiego w Japonii systematycznie spadała, a tegoroczny wynik jest najgorszy w historii.

Raport pokazuje, że umiejętności czytania i słuchania wśród osób uczących się języka japońskiego są znacznie lepsze niż ich umiejętności mówienia i pisania – jest to typowy schemat sugerujący, że „rozumieją, ale nie opanowują” języka.

Według SCMP w raporcie zauważono także wyraźną dysproporcję między obszarami miejskimi, gdzie język angielski jest powszechniej używany, a obszarami wiejskimi ze starszą populacją i mniejszym kontaktem z językami obcymi.

Co ciekawe, grupą z najniższymi wynikami byli młodzi ludzie w wieku 18–25 lat. „Chociaż zakłada się, że to pokolenie będzie miało więcej możliwości kontaktu z językiem angielskim w szkole i środowisku online, wyniki tego nie odzwierciedlają” – zauważono w raporcie.

Naucz się angielskiego.JPG
Lekcja języka angielskiego w gimnazjum w Tokio w Japonii. Zdjęcie: Nikkei Asia

Przestarzałe metody, nadmierne uzależnienie od technologii.

Eksperci wskazują na kilka przyczyn spadku znajomości języka japońskiego jako języka angielskiego, począwszy od nieskutecznych metod nauczania i przestarzałych programów nauczania, aż po łatwe poleganie młodzieży na technologiach tłumaczeniowych.

„Kiedy po raz pierwszy przyjechałam do Japonii, aby uczyć angielskiego w 2016 roku, angielski był wprowadzany dopiero od piątej klasy” – powiedziała Caitlin Puzzar, była uczestniczka Japońskiego Programu Nauczania i Wymiany (JET). W 2019 roku Japonia wprowadziła ten przedmiot od trzeciej klasy w ramach przygotowań do Igrzysk Olimpijskich w Tokio i spodziewanego wzrostu liczby gości zagranicznych.

„Pomysł jest dobry, ale wykonanie jest kiepskie” – stwierdziła.

Pani Puzzar, która obecnie mieszka w Kioto i nadal pracuje w edukacji , powiedziała, że ​​program nauczania w gimnazjum nie zmienił się wtedy. „Uczniowie po prostu powtarzali to, czego nauczyli się przez poprzednie cztery lata: kolory, liczenie i alfabet”.

Oto kolejne powody, dla których Japończykom trudno jest poprawić swój angielski.

Według pani Puzzar, sztywna kultura panująca w klasie jeszcze bardziej utrudnia naukę języka angielskiego. Lekcje są często nudne, koncentrują się na perfekcyjnej gramatyce i pisaniu, zamiast zachęcać uczniów do próbowania, popełniania błędów i poprawiania ich poprzez mówienie.

Wiele szkół nie potrafi w pełni wykorzystać potencjału nauczycieli będących rodzimymi użytkownikami języka angielskiego, którzy udzielają im wsparcia, a uczniowie boją się popełniać błędy, aby mówić po angielsku.

Makoto Watanabe, profesor komunikacji na Uniwersytecie Hokkaido Bunkyo, twierdzi, że „jednym z podstawowych powodów” spadku Japonii w rankingach jest to, że Japończycy… tak naprawdę nie potrzebują języka angielskiego.

Wiele japońskich przedsiębiorstw działa na rynku krajowym, więc rzadko wymagają od swoich pracowników znajomości języków obcych.

Rząd wiele mówi o globalizacji i współpracy międzynarodowej, ale nauczanie języka angielskiego w szkołach nie zaspokaja potrzeb ani nie odpowiada zainteresowaniom uczniów” – powiedział Watanabe.

Co więcej, popularność narzędzi takich jak ChatGPT i aplikacji do tłumaczeń sprawiła, że ​​młodzi ludzie „nie mają żadnego powodu”, aby uczyć się angielskiego.

Watanabe twierdzi, że w obliczu poważnego niedoboru siły roboczej nawet osoby z ograniczoną znajomością języka angielskiego mogą teraz z łatwością znaleźć pracę. „Coraz więcej młodych ludzi nie chce zawracać sobie głowy nauką angielskiego” – zauważył.

Ekspert ds. edukacji Puzzar dodał, że istotną rolę odgrywają również czynniki ekonomiczne: stagnacja płac i słaby jen sprawiają, że wielu rodzinom trudno jest zapewnić dzieciom zajęcia pozalekcyjne, a liczba osób wyjeżdżających za granicę zmalała, co przekłada się na mniejszą liczbę możliwości odbywania praktyk.

Gorąca debata na temat sposobu nauczania języka angielskiego.

Raport EF wywołuje ożywioną debatę wśród pedagogów i nauczycieli zagranicznych. W jednym z komentarzy w Japan Today zauważono, że mimo iż wielu Japończyków uczy się angielskiego od 10 lat, wciąż mają trudności z prowadzeniem prostej rozmowy.

„Jeśli uczęszczasz na zajęcia z języka angielskiego w liceum, zauważysz, że co najmniej 80% czasu nauczyciel prowadzi wykłady… po japońsku. Japońscy uczniowie nie uczą się angielskiego; po prostu słuchają, jak nauczyciel mówi o angielskim po japońsku. Zarówno program nauczania, jak i metody nauczania muszą zostać przebudowane od podstaw” – czytamy w komentarzu.

Inna opinia jest jeszcze bardziej pesymistyczna: „Być może za zaledwie 10 lat angielski stanie się przedmiotem fakultatywnym. W rzeczywistości potrzeba ta nie jest już znacząca – sztuczna inteligencja coraz bardziej przypomina maszynę tłumaczącą. Skoro wszystko jest łatwo dostępne na telefonach, jaki powód będą mieli ludzie, żeby uczyć się tego sami?”

Source: https://vietnamnet.vn/trinh-do-tieng-anh-cua-nguoi-nhat-giam-thap-ky-luc-dung-sau-ca-lao-va-viet-nam-2471816.html