Jeden ze studentów wyraził swoje oburzenie: „Uniwersytet Edukacji – Uniwersytet Thai Nguyen jest zalany jak morze, studenci są odizolowani bez prądu, bez wody i cierpią z powodu braku jedzenia i picia. Jednak akademik zabrania ekipie ratunkowej wstępu, jednocześnie sprzedając studentom każdy posiłek za 30 000 VND”. Odmowa przyjęcia ekipy ratunkowej przez uczelnię doprowadziła studentów do przekonania, że zarząd akademika zrobił to, aby stołówka mogła nadal sprzedawać posiłki za 30 000 VND.
Inni studenci skarżyli się, że zarząd akademika wezwał studentów, którzy zwykle mieszkali na pierwszym piętrze, do posprzątania swoich pokoi zaraz po opadnięciu wody powodziowej rano 9 października.

Informacja ta, opublikowana w mediach społecznościowych, przyciągnęła uwagę wielu osób. Wiele osób wyraziło oburzenie i uznało za nieludzkie, gdyby te wydarzenia były prawdziwe w kontekście mieszkańców Thai Nguyen walczących o „tonięcie” w morzu wody.
W rozmowie z reporterem VietNamNet wieczorem 9 października przedstawiciel kierownictwa Uniwersytetu Edukacyjnego Thai Nguyen powiedział, że po zalaniu całej prowincji Thai Nguyen 8 października grupa wolontariuszy przedstawiła się jako grupa wolontariuszy, weszła do akademika i powiedziała, że chce przekazać 100 posiłków.
„Ponieważ ta grupa nie skontaktowała się wcześniej ze szkołą, przyszli i wyrazili chęć rozdania posiłków. Wówczas urzędnik odpowiedzialny za zarządzanie internatem odpowiedział, że sprawa musi zostać zatwierdzona przez radę szkoły. Ponieważ stanowisko i osobowość tego nauczyciela nie mogły zostać określone z powodu obaw o bezpieczeństwo żywności, a nawet możliwości zatrucia uczniów. Po tym, jak nie mogli się ze mną skontaktować, urzędnik odmówił przyjęcia tak dużej ilości posiłków” – podzielił się dyrektor szkoły.

Osoba ta dodała, że zdjęcia lin rozciągniętych nad dziedzińcem akademika, którymi studenci dzielili się w mediach społecznościowych, aby uniemożliwić ekipom ratunkowym wejście na teren akademika, nie są prawdziwe.
„Linę zazwyczaj rozwiesza się i mocuje jednym końcem wewnątrz akademika, a drugim u podstawy drzewa na podwórku, dzięki czemu, gdy tratwa przewozi studentów z odległego akademika, można jej używać jako punktu holowniczego, co oznacza, że studenci mogą się jej trzymać i nie dać się ponieść prądowi wody. To samo dotyczy przewożenia jedzenia lub studentów. Służy ona również jako ostrzeżenie dla pojazdów, aby nie wjeżdżały na zalane tereny” – wyjaśnił.

Odnosząc się do wezwania wszystkich uczniów na pierwszym piętrze do posprzątania swoich pokoi po powodzi, ta osoba powiedziała, że szkoła zmobilizowała ducha wspólnego działania, aby przezwyciężyć powódź. „Pracownicy administracji akademika powiedzieli, że przypomnieli uczniom, aby pozostali w akademiku i posprzątali swoje pokoje i rzeczy po powodzi. Jeśli pozostaną tam na dłużej, błoto stwardnieje w pokojach i rzeczach. A jeśli nie posprzątają, to kiedy wrócą do szkoły, aby ponownie zacząć się uczyć, nie będą mogli zostać, ponieważ błoto sięga im po kolana. Jeśli nie posprzątają, kto posprząta za nich ich pokoje?” – powiedziała ta osoba.
Przedstawiciel szkoły powiedział, że dziś rano, 9 października, po opadnięciu wód powodziowych, większość studentów wspólnie posprzątała akademiki. Wielu studentów zgłosiło się nawet na ochotnika do sprzątania domów i miejsc pracy wykładowców.
„Na pierwszym piętrze znajduje się około 12 pokoi, ale według statystyk, są tam około 3 pokoje, których studenci nie sprzątali. W całym budynku jest 14 pokoi, których studenci nie sprzątali” – poinformowała ta osoba.

Osoba ta powiedziała, że wcześniej, gdy poziom wody wzrósł, szkoła poinformowała uczniów z pierwszego piętra, że mają przenieść się na drugie, trzecie, czwarte i piąte piętro, aby tymczasowo zamieszkać ze swoimi przyjaciółmi.
„Rankiem 7 października udałem się bezpośrednio do akademika i pokoi, aby przypomnieć studentom o spakowaniu swoich rzeczy z powodu możliwości burzy i powodzi. Przypomniałem o tym również personelowi akademika i kierownikom pięter”.
Przedstawiciel szkoły powiedział, że szkoła nie zgadza się, aby uczniowie prosili kolegów o włamanie się do ich pokoi w celu posprzątania, jeśli jeszcze nie wrócili. „Ponieważ w pokoju znajduje się wiele rzeczy osobistych, dokumentów i rzeczy osobistych. Pozwalamy uczniom tylko na otwarcie pokoju i posprzątanie go dla nas. Bo jeśli później przedmioty osobiste lub dokumenty zostaną zgubione, a uczeń będzie domagał się odszkodowania, co wtedy?” – powiedział.

Przedstawiciel Uniwersytetu Edukacji Thai Nguyen poinformował, że wczoraj, 8 października, szkoła również proaktywnie zamówiła darmowe posiłki dla studentów w kuchni, wykorzystując do tego celu maksymalną liczbę miejsc. Jednak stołówka w akademiku mogła wydać tylko 600 posiłków. Grupy wolontariuszy również zarejestrowały się, aby wesprzeć szkołę, dostarczając 200 dodatkowych posiłków, a także ciasta, cukier, mleko itp. „Zamówiliśmy również więcej ciast i przynieśliśmy je na dół schodów, aby studenci mogli je odebrać. Dzisiaj nadal zamawiamy więcej darmowych posiłków. Nie oznacza to, że studenci nie otrzymują wsparcia” – powiedział.
Source: https://vietnamnet.vn/truong-dh-noi-ve-thong-tin-ngan-doan-cuu-ho-tiep-te-do-an-cho-sinh-vien-2451004.html
Komentarz (0)