Zmiany trenera Kima Sang Sika

Pierwszą zmianą, którą widać najwyraźniej w meczu trenera Kima Sang Sika z Laosem, jest schemat taktyczny. Koreański trener nie używa już trzech środkowych obrońców, jak poprzednio.

Oczywiście, to nie pierwszy raz, kiedy wietnamska drużyna pod wodzą trenera Kima Sang Sika stosuje formacje 4-1-4-1 (pierwsza połowa) i 4-4-2 (druga połowa). Różnice wynikają jednak z faktu, że formacje te są stosowane od samego początku, a nie, jak wcześniej, w zależności od rozwoju sytuacji w meczu.

tuyen viet nam 4.jpg
Trener Kim Sang Sik wprowadził różne zmiany.

Nie poprzestając na schemacie, zmieniono również sposób działania drużyny wietnamskiej. Zamiast mechanicznego wyprowadzania piłki na bok lub podawania jej za obronę przeciwnika, drużyna wietnamska zamierza koordynować szybkie podania, aby trafić prosto do bramki.

To był niezwykły wysiłek trenera Kima Sang Sika, który wprowadził bardziej bezpośredni, mniej skomplikowany styl gry. Chociaż nie przyniosło to bezpośredniego gola w pierwszej połowie, cel taktyczny został zrealizowany: drużyna wietnamska musiała uciec od starego stylu gry.

Dlaczego drużyna Wietnamu się nie zmieniła

Kluczowe jest to, że zmiany trenera Kima Sang Sika są bez znaczenia, jeśli zawodnicy nie realizują ich w pełni. W rzeczywistości, pomimo dużej kontroli nad piłką, wietnamska drużyna gra dobrze tylko w pewnych momentach, ale przez większość czasu mecz nadal charakteryzuje się chaosem i brakiem spójności.

Choć w drugiej połowie zdarzały się momenty lepszej gry, dzięki występom Xuan Sona i Tuan Hai, to jednak ogólnie gra wietnamskiej drużyny była wciąż niezręczna i przewidywalna. Zawodnicy znajdowali się w impasie, brakowało im kreatywności niezbędnej do przełamania zatłoczonej obrony Laosu.

Tydzień 2 Wietnamskiej Armii Ludowej Laosu.jpg
Jednak wietnamska drużyna nadal nie potrafi wzbić się wysoko.

A najważniejszą kwestią, która nigdy nie uległa poprawie pod wodzą trenera Kima Sang Sika (w tym reprezentacji Wietnamu U22), jest umiejętność wykańczania akcji. Kiedy napastnicy ciągle marnują dobre okazje, wszystkie pomysły taktyczne, nawet te najlepsze, tracą sens.

Trener Kim Sang Sik zasługuje na uznanie za swoje wysiłki, by zmienić sposób, w jaki odważnie zszedł z utartych szlaków i spróbował nowego kierunku. Mecz z Laosem pokazał jednak, że zmiana trenera to za mało.

Problem wydaje się tkwić w adaptacji wietnamskich piłkarzy, w ich sztywnym myśleniu taktycznym i przede wszystkim w ich słabej jakości technicznej w najważniejszej fazie gry: strzelaniu goli.

Teoretycznie pan Kim Sang Sik ma jeszcze czas, ale presja będzie ogromna. Jeśli „weterani” nadal będą prezentować słabą formę, jak w niedawnym rozczarowującym zwycięstwie 2:0 nad Laosem, przyszłość kapitana Korei i całej reprezentacji Wietnamu będzie pełna pytań, na które trudno będzie odpowiedzieć.

Source: https://vietnamnet.vn/tuyen-viet-nam-noi-tran-tro-sau-tran-thang-lao-neu-vang-xuan-son-2464847.html