Niedawno policja prowincji Hai Duong zorganizowała uroczystość wręczenia listów pochwalnych, nagród i dodatków nadzwyczajnych od kierownictwa Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, przewodniczącego prowincjonalnego komitetu ludowego i dyrektora prowincjonalnego departamentu policji siłom biorącym udział w rozwiązaniu sprawy napadu na sklep ze złotem, do którego doszło wieczorem 7 czerwca w dystrykcie Kim Thanh.
Podczas tego wydarzenia pułkownik Bui Quang Binh, dyrektor policji prowincji Hai Duong, poświęcił dużo czasu na omówienie szczególnej roli policji gminnej.
„Nadal bardzo kocham swoją pracę”
Pułkownik Bui Quang Binh powiedział, że gdy otrzymał informację o napadzie, był tak zaniepokojony, że wyszedł na główną drogę i czekał na przybycie szefa policji kryminalnej, aby móc udać się na miejsce zbrodni jeszcze tej samej nocy.
Uznając tę sprawę za szczególnie poważną, w drodze na miejsce zadzwonił do kierownictwa Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, aby złożyć raport i otrzymał stosowne instrukcje.
Według pana Binha, powodem, dla którego policji udało się schwytać złodzieja zaledwie 7 godzin po popełnieniu przestępstwa, była sprawna organizacja profesjonalnych działań. Jest to jeden z typowych przypadków wdrażania profesjonalnych środków w praktyce w ramach Planu 06 Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.
Dyrektor policji prowincji Hai Duong przeanalizował sprawę następująco: „W trakcie śledztwa w tej sprawie bardzo dobrze wykorzystano rolę policji gminnej. Policja ściśle monitoruje teren, pilnując ludzi i gospodarstw domowych.
Kiedy przybyłem na miejsce zdarzenia i zapytałem policję gminną, wszystkie informacje związane z podstawowym śledztwem zostały już zebrane. Ponadto funkcjonariusze policji gminnej z dystryktu Tien Lang ( Hai Phong ) również byli gotowi do odpowiedzialnej współpracy.
Wchodząc na podium, aby wręczyć listy pochwalne i nagrody poszczególnym osobom, pułkownik Bui Quang Binh był pod wrażeniem pana Hoang Van Tuyena, pracującego na pół etatu policjanta w gminie Dai Thang (Tien Lang, Hai Phong), który w tym roku kończy 61 lat.
„Po otrzymaniu listu pochwalnego powiedział: «Wciąż bardzo kocham swoją pracę». Byłem zaskoczony, słysząc to. To typowy przykład, historia o odpowiedzialnym, pracującym na pół etatu funkcjonariuszu policji miejskiej. Byłem bardzo wzruszony, moje serce wypełniło się wieloma różnymi emocjami, które trudno opisać słowami” – wspominał wzruszony pułkownik Bui Quang Binh.
Entuzjazm pana Hoang Van Tuyena wzbudził również podziw u pułkownika Phama Minha Haia, szefa wydziału policji kryminalnej policji prowincji Hai Duong.
„Pan Tuyen jest bardzo dobry! Kiedy śledztwo w prowincji Hai Duong dotarło do prokuratury i zapytano o przeszłość dwóch rabusiów, ich krewnych i adresy miejsc, które często odwiedzali, pan Tuyen szybko powiedział: „Wsiadaj na mój motocykl, zawiozę cię”.
„61-letni policjant gminny, jadąc starym motocyklem, zabrał naszych ludzi i wskazał drogę innym detektywom, którzy otoczyli dom, w którym spali dwaj rabusie” – powiedział pułkownik Pham Minh Hai.
Dyrektor policji prowincji Hai Duong szczerze przyznał, że obecna, pracująca w niepełnym wymiarze godzin policja gminna boryka się z wieloma trudnościami i niedogodnościami. Oświadczenie pana Hoang Van Tuyena zmusza nas do ponownego przemyślenia. Wielu funkcjonariuszy na pełen etat od dawna korzysta z pełni dobrodziejstw tego zawodu, ale gdzieś wciąż pojawiają się żądania i porównania, zaniedbujące ważne role i obowiązki przypisane przez państwo i ludzi.
„W obecnej sytuacji, przedkładamy Zgromadzeniu Narodowemu do rozpatrzenia projekt ustawy o siłach zbrojnych, które uczestniczą w ochronie bezpieczeństwa i porządku publicznego na szczeblu lokalnym. Za podstawową siłę uznaje się regularną i półprofesjonalną policję gminną. Nadal musimy polegać na tej sile, aby stworzyć solidne ogrodzenie chroniące bezpieczeństwo lokalne” – potwierdził pułkownik Bui Quang Binh.
Zostań zarządcą tej wioski i pomóż zwiadowcom złapać złodziei w tej wiosce.
Na podstawie informacji udostępnionych przez dyrektora policji prowincji Hai Duong, reporterzy VietNamNet udali się do wioski Tram Khe w gminie Dai Thang (Tien Lang, Hai Phong), aby spotkać się z pracującym tam na pół etatu funkcjonariuszem policji gminnej Hoang Van Tuyen.
Spotykając się z nami, pan Tuyen wydawał się oszczędny w słowach, mówiąc tylko krótko o 20 latach swojej służby jako policjant gminny, którego celem była ochrona spokoju ludzi.
Pan Tuyen powiedział: „Podjąłem się pracy w policji gminnej w 2003 roku, kiedy nie było jeszcze regularnej policji, takiej jak teraz. Moja żona i dzieci wielokrotnie radziły mi, żebym zrezygnował z pracy z powodu podeszłego wieku, niskich dochodów i trudnej sytuacji.
Jednak nie mogę usiedzieć w domu w spokoju. W nocy, kiedy śpię, słyszę krzyki i odgłosy wydechów motocykli i instynktownie się budzę.
Jestem zdecydowany kontynuować swoją pracę, mając nadzieję, że w ten sposób choć trochę przyczynię się do funkcjonowania policji miejskiej i zapobiegania nadużyciom społecznym w moim rodzinnym mieście oraz ich eliminowania.
Wróćmy do czasów napadu na sklep ze złotem. Tej nocy pan Tuyen pełnił dyżur w komisariacie policji w gminie Dai Thang. O świcie 8 czerwca otrzymał prośbę o pomoc policji prowincji Hai Duong w schwytaniu przestępców.
Pan Tuyen opowiadał: „Oprowadziłem tych towarzyszy, żeby zorientowali się w sytuacji. Według informacji od moich kolegów z drużyny, zaprowadziłem ich do wioski De Xuyen, prosto do domu matki podejrzanego Luong Van Data”.
Policja przeprowadziła nalot na dom powyżej i odkryła dwóch śpiących podejrzanych. Słysząc hałas, podejrzani uciekli. Jeden z nich wskoczył do rowu obok domu i został zatrzymany przez policję czekającą w zasadzce. Drugi podejrzany wbiegł na dach i wskoczył na dach obok domu, ale nie zdołał uciec.
Mówiąc szerzej o historii koordynacji działań w rozwiązaniu sprawy, podpułkownik Tran Duc Canh, szef policji gminy Dai Thang, powiedział, że gdy tylko otrzymał rozkaz, jednostka zmobilizowała maksymalne siły, aby wesprzeć sprawę i wziąć w niej udział.
Obaj podejrzani nie mieszkają w gminie Dai Thang, lecz w gminach Tien Cuong i Tu Cuong. Jednak dzięki uważnej obserwacji domu i osoby podejrzanej, policja gminna doskonale wiedziała, że rodzina podejrzanego Luong Van Data mieszka we wsi De Xuyen, dokąd często zabierał on swoich przyjaciół.
„Gmina Dai Thang obejmuje 5 wiosek z 5 funkcjonariuszami policji gminnej pracującymi w niepełnym wymiarze godzin. Każdy funkcjonariusz jest przydzielony do dowodzenia wioską, w której mieszka, co zwiększa jego odpowiedzialność. Pan Hoang Van Tuyen został przydzielony do dowodzenia wioską Tram Khe. Jednak dzięki wysokiemu poczuciu odpowiedzialności pan Tuyen nadal doskonale rozumie sytuację we wsi De Xuyen, więc w razie potrzeby potrafi doskonale koordynować działania” – powiedział podpułkownik Tran Duc Canh.
Źródło






Komentarz (0)