Ostatnie posunięcia świadczą o coraz większym napięciu w stosunkach między Koreą Południową a Koreą Północną.
| Wystrzelenie przez Pjongjang wojskowego satelity szpiegowskiego i porzucenie CMA przez obie strony doprowadziły do nowej fali napięć na Półwyspie Koreańskim. (Źródło: KCNA) |
Z satelitów szpiegowskich...
Przede wszystkim chodzi o historię wystrzelenia wojskowego satelity przez Koreę Północną. 21 listopada kraj ten pomyślnie wystrzelił wojskowego satelitę rozpoznawczego Malligyong-1, co uznał za realizację „uzasadnionego prawa Pjongjangu do samoobrony”.
28 listopada północnokoreańska państwowa agencja prasowa KCNA zacytowała północnokoreańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych , które odrzuciło krytykę ze strony Stanów Zjednoczonych i dziewięciu innych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ dotyczącą wystrzelenia satelity przez Pjongjang. Agencja stwierdziła, że posunięcie to było „uzasadnionym i sprawiedliwym sposobem realizacji prawa do samoobrony oraz gruntowną reakcją i uważnym monitorowaniem… poważnych działań militarnych USA i ich zwolenników”.
Korea Północna oświadczyła: „Nowo wystrzelony przez Koreę Północną wojskowy satelita rozpoznawczy pomyślnie wykonał zdjęcia amerykańskiego lotniskowca o napędzie atomowym USS Carl Vinson oraz bazy wojskowej na Hawajach”. Korea Północna podkreśliła, że Pjongjang może wystrzelić więcej satelitów wojskowych.
Tymczasem Korea Południowa potwierdziła, że satelita wszedł na orbitę i stwierdziła, że potrzebuje więcej czasu, aby sprawdzić, czy działa prawidłowo. Niektórzy spekulowali jednak, że start był możliwy dzięki wsparciu technologicznemu ze strony Rosji. Co ważniejsze, w odpowiedzi Seul oficjalnie zawiesił część Wszechstronnego Porozumienia Wojskowego (CMA), podpisanego w 2018 roku. Wkrótce potem, 25 listopada, Pjongjang całkowicie je anulował. Czym więc jest CMA? Dlaczego jest ważne?
Koniec CMA…
19 września 2018 roku, po serii historycznych spotkań, ówczesny prezydent Korei Południowej Moon Jae-in i przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un podpisali Porozumienie o Współpracy i Rozwoju (CMA). Obie strony zobowiązały się do „całkowitego zaprzestania wszelkich wrogich działań przeciwko sobie” poprzez takie działania, jak zakończenie ćwiczeń wojskowych w pobliżu granicy, ograniczenie ćwiczeń z użyciem ostrej amunicji, ustanowienie stref zakazu lotów i utrzymanie linii alarmowych. Celem porozumienia jest zmniejszenie napięć militarnych na półwyspie i budowanie wzajemnego zaufania.
Ekspert ds. stosunków międzynarodowych Kim So Young z singapurskiej Szkoły Studiów Międzynarodowych S. Rajaratnam napisał w artykule w The Diplomat , że wystrzelenie przez Pjongjang satelity szpiegowskiego, mimo że naruszało sankcje Rady Bezpieczeństwa ONZ za użycie rakiet balistycznych dalekiego zasięgu, nie stanowiło naruszenia umowy CMA.
Według niej, zawieszając część umowy, Seul zawiesił Artykuł 1, Klauzul 3 dotyczący strefy zakazu lotów dla wszystkich typów urządzeń latających nad Linią Demarkacyjną Wojskową (MDL), która weszła w życie 1 listopada 2018 r. Postanowienie to zabrania statkom powietrznym wykonywania lotów w promieniu 40 km od MDL w strefie wschodniej i 20 km w strefie zachodniej. Statki powietrzne z napędem śmigłowym są zabronione w promieniu 10 km od MDL, używanie bezzałogowych statków powietrznych (UAV) jest zabronione w promieniu 10 km od strefy wschodniej i 25 km w strefie zachodniej; a balony są zabronione w promieniu 25 km od MDL.
Zwolennicy CMA argumentują, że umowa zmniejszyła napięcia militarne wzdłuż granicy i ryzyko konfliktu zbrojnego. Jednak administracja Yoon Suk Yeola i partia rządząca krytykują dokument, twierdząc, że istnieje on jedynie z nazwy, ponieważ Korea Południowa jest jedyną stroną, która go popiera i ściśle przestrzega. W związku z tym Seul oskarżył Pjongjang o łamanie CMA 17 razy od momentu jego podpisania. Ponadto krytycy umowy od dawna argumentują, że CMA osłabia zdolność Korei Północnej do monitorowania. W związku z tym zawieszenie tego zapisu umożliwiłoby Korei Południowej kontynuowanie działań monitorujących i rozpoznawczych wzdłuż granicy.
Z kolei po częściowym zawieszeniu przez Seul porozumienia CMA, Pjongjang zerwał je w całości i zwiększył swoją obecność wojskową wzdłuż granicy. Korea Północna oskarżyła Koreę Południową o złamanie porozumienia i poniosła odpowiedzialność za zwiększenie ryzyka starć.
28 listopada południowokoreańskie Ministerstwo Obrony Narodowej odkryło, że Korea Północna buduje posterunki strażnicze w punktach granicznych i rozmieszcza tam wojska oraz ciężki sprzęt. Tymczasem brytyjski dziennik „The Guardian” poinformował, że zdjęcie, które południowokoreańskie Ministerstwo Obrony Narodowej przesłało dziennikarzom tego samego dnia, przedstawia północnokoreańskich żołnierzy budujących tymczasowe posterunki strażnicze i przenoszących do nowo wybudowanego okopu to, co wyglądało na działa bezodrzutowe, przenośną broń przeciwpancerną lub lekką artylerię.
Wcześniej, według CMA, obie strony usunęły lub rozbroiły 11 posterunków strażniczych zlokalizowanych w silnie strzeżonym obszarze przygranicznym, znanym jako Strefa Zdemilitaryzowana (DMZ). Obecnie Korea Południowa ma 50 posterunków strażniczych, a Korea Północna 150. Przed tą zmianą południowokoreańskie Ministerstwo Obrony Narodowej oświadczyło: „Nasze wojsko będzie uważnie monitorować działania Korei Północnej, utrzymując jednocześnie pełną gotowość do natychmiastowego odwetu… w oparciu o wzmocnioną koordynację ze stroną amerykańską”.
W obecnej sytuacji ryzyko konfliktu między obiema Koreami może wzrosnąć. Co się stanie, jeśli Korea Południowa ponownie rozważy swoje porozumienie z Pjongjangiem w sprawie działań wojskowych na lądzie i morzu? Czas pokaże.
Źródło






Komentarz (0)