Od czasu śmierci matki Bao Anh i An Nhien stopniowo stały się starszymi siostrami w rodzinie, opiekując się najmłodszą, 3-letnią Tieu Vy.
Siostry Bao Anh i An Nhien po południu idą sprzedawać losy na loterię.
Rano chodź do szkoły, po południu sprzedawaj losy na loterię
Codziennie, zaraz po zachodzie słońca, Bao Anh i An Nhien wyjmują losy na loterię i sprzedają je w okolicy. Czasem siostry wychodzą sprzedawać osobno, innym razem obejmują się i wychodzą razem, śmiejąc się i głośno rozmawiając po okolicy.
Ojciec ich opuścił, a matka zginęła w wypadku samochodowym kilka miesięcy temu. Trójka sierot mieszka z dwiema ciotkami w małym domu o powierzchni zaledwie 15 metrów kwadratowych w gminie Ba Diem w Ho Chi Minh.
Patrząc na dzieci dzielące się właśnie otrzymanymi ciasteczkami księżycowymi, pani Nguyen Thi My Phuong (ciocia) ze smutkiem powiedziała: „W domu jest ośmioro dzieci (moje dziecko, dziecko Nhan i dziecko T.). Rodzina ma liczne rodzeństwo i wiele dzieci, więc aby zarobić pieniądze, T. musiał wyjechać do pracy daleko. Jednak po zaledwie tygodniu nieobecności miał wypadek drogowy i zmarł”.
Bao Anh wykorzystał wczesną kolację, aby pójść sprzedawać losy na loterię.

W małym domu o powierzchni zaledwie około 15 metrów kwadratowych mieszkają obecnie 3 rodziny.
Pani Phuong zarabia na życie, sprzedając losy na loterię, a pani Nhan i jej mąż sprzedają owoce na chodniku. W ten sposób biedna rodzina pomaga sobie nawzajem. Rozsądne dzieci również starają się dorobić, aby dzielić się rodzinnym ciężarem.
Codziennie, przed wyjściem na sprzedaż, Bao Anh zapala kadzidło dla swojej matki, prosząc ją o szybką sprzedaż wszystkich losów na loterię. Siostry wychodzą na sprzedaż na około 1-2 godziny, a wieczorem wracają do domu, aby wspólnie powtórzyć materiał.
„Chociaż są w tym samym wieku co moje dzieci, wszystkie trzy siostrzenice są bardzo wyrozumiałe i grzeczne. Pomimo wielu trudności, Nhan i ja nie pozwoliliśmy żadnej z naszych siostrzenic rzucić szkoły. Tylko edukacja może pomóc naszym dzieciom wyrwać się z ubóstwa” – zwierzyła się pani Phuong.
Cierpienie, ale nie zniechęcenie
Chociaż jest dopiero w trzeciej klasie, Bao Anh zachowuje się jak starsza siostra. Jeśli ma pyszne ciasta, pozwala młodszemu rodzeństwu zjeść je jako pierwsze. Bao Anh często sprzedaje losy na loterię w sklepach ze ślimakami i mleczarniach niedaleko swojego domu. Za każdym razem odważa się trzymać tylko około 20 losów. Sprzedaje je wszystkie, zanim wróci do domu po kolejne. Bao Anh wie, jak oszczędzać pieniądze. Za każdym razem, gdy ktoś daje jej więcej pieniędzy, od razu wrzuca je do skarbonki.
„Widząc, jak bardzo dzieci się starają, nie poddaję się. Nie oczekuję żadnej nagrody w przyszłości. Dopóki moje troje wnucząt będzie się odpowiednio uczyć, dbać o siebie i kochać się nawzajem, wypełniam swój obowiązek jako ciotka” – powiedziała pani Phuong.
Najmłodsza siostra Tieu Vy uśmiechnęła się promiennie, drażniąc ciotkę Nhan.

Trzy siostry straciły matkę w młodym wieku i musiały radzić sobie same.

An Nhien jest drobna, przyćmiewa swoje koleżanki z pierwszej klasy.
Pani Hoac Le Phung, wicedyrektor szkoły podstawowej Nam Ky Khoi Nghia (gmina Ba Diem), poinformowała, że w szkole uczy się czworo uczniów – dzieci i wnuki pani Phuong. Po zapoznaniu się z sytuacją rodziny, szkoła natychmiast opracowała plan wsparcia i obniżenia czesnego za takie przedmioty jak język angielski.
Pani Nguyen Huynh Phuong Dung, wychowawczyni klasy An Nhien, powiedziała, że na pierwszym w tym roku zebraniu rodziców wraz z komitetem rodziców udało się zebrać pieniądze na pokrycie kosztów ubezpieczenia zdrowotnego An Nhien i Thanh Nhan (syna pani Nhan), którzy chodzą do tej samej klasy.
„Nhien jest bardzo niska, ma mniej niż metr wzrostu, jest o wiele niższa od swoich rówieśników. Chociaż nie miała wcześniej styczności z programem nauczania, jest bardzo inteligentna i uczy się bardzo szybko” – skomentowała pani Dung.
Source: https://nld.com.vn/xot-xa-hoan-canh-cua-3-em-nho-mo-coi-vua-di-hoc-vua-ban-ve-so-196251009083207977.htm
Komentarz (0)