Nie sprzeciwiajcie się woli Wujka Ho i nie wywołujcie wśród naszych ludzi narzekań i złości.
Reporter (PV):
Dr Le Doan Hop: Sukces rewolucji sierpniowej w 1945 roku i narodziny Demokratycznej Republiki Wietnamu 2 września 1945 roku otworzyły wielki punkt zwrotny dla naszego narodu, wyprowadzając naród wietnamski z niewoli i pozwalając mu panować nad swoim życiem i społeczeństwem. Radość z niepodległości narodowej była ogromnym szczęściem dla całego narodu, ale nowo utworzony rząd rewolucyjny stanął również w obliczu niezliczonych trudności i wyzwań. Jednym z tych wyzwań był fakt, że wielu działaczy i członków partii było subiektywnych i zadowolonych z osiągnięć rewolucji, łatwo poddając się zacofaniu i pozostałościom tysiącletniego feudalnego reżimu autokratycznego. Dlatego wujek Ho napisał artykuł „Jak zdobyć serca ludu”, aby przypomnieć i doradzić działaczom, członkom partii, żołnierzom i policji, że nowy rząd, rząd ludu, przez lud i dla ludu, powinien zawsze stawiać interesy ludu na pierwszym miejscu. Wujek Ho wielokrotnie podkreślał: Nasz rząd jest rządem demokratycznym. Lud jest panem. Rząd jest sługą ludu. Dlatego kadry i członkowie partii muszą robić wszystko, co najlepsze dla ludzi, przynosić im uzasadnione i praktyczne korzyści, a jednocześnie trzymać się z dala od wszystkiego, co powoduje kłopoty, niedogodności lub krzywdę ludziom.
Z perspektywy 80 lat, rada Wujka Ho, że „wszystko, co przynosi korzyść ludziom, należy czynić ze wszystkich sił, a wszystko, co przynosi szkodę ludziom, należy unikać ze wszystkich sił”, jest nie tylko bardzo humanistyczną myślą polityczną , świadczącą o wzniosłości kulturalnej wielkiego człowieka, ale także głęboką deklaracją rewolucyjnej etyki komunistów.
![]() |
Zdjęcie ilustracyjne: qdnd.vn |
Fotowoltaika:
Dr Le Doan Hop : Istnieje wiele powodów, ale głównym powodem, wskazanym w rezolucji nr 4 XII Komitetu Centralnego Partii, jest to, że kadry i członkowie partii popadają w egoistyczny i ograniczony indywidualizm, ulegają pokusom materialnych interesów; są obojętni, apatyczni i nieodpowiedzialni w obliczu trudności, frustracji i uzasadnionych żądań ludu.
Inną głęboko zakorzenioną przyczyną, moim zdaniem, jest to, że obecnie wielu urzędników na stanowiskach kierowniczych dużo mówi, dobrze mówi, ale mało robi, robi źle, mówi jedno, robi drugie. Dość powszechną chorobą w wielu miejscach jest to, że urzędnicy wciąż mówią rozwlekle, pustymi słowami, wykrzykują puste hasła, składają obietnice i wydają polecenia w wielkich sprawach, nie znając celów i rezultatów. Nawet wydając polecenia przed tysiącami ludzi, niektórzy urzędnicy patrzą tylko na dokumenty przygotowane przez swoich podwładnych i nadal interpretują je błędnie. Ponieważ nie przygotowują ani nie analizują dokumentów z wyprzedzeniem, wygłaszają niedbałe oświadczenia, które rozśmieszają ludzi, tracąc w ten sposób „świętość” przywódcy.
Za życia wujek Ho często mówił krótko, pisał krótko i udzielał praktycznych, konkretnych, łatwych do zrozumienia, zapamiętania i wdrożenia instrukcji. Kiedy mówił, robił to, co chciał, i to skutecznie.
Uważam, że miarą moralności i talentu kadry w każdej epoce nie jest dobra mowa, elokwencja czy elokwencja, ale to, czy wykonywana przez nią praca jest praktyczna i humanitarna oraz czy przynosi realne korzyści ludziom i krajowi. Jeśli ktoś naprawdę kocha kraj i ludzi, kadra nie powinna wypowiadać pustych słów, składać pustych obietnic ani popisywać się.
Kiedy byłem sekretarzem Komitetu Partii Prowincjonalnej Nghe An (2002-2005), kiedy udawałem się do ludzi, aby poznać rzeczywistość i rozmawiać z nimi, zawsze przypominały mi się powiedzenia mniejszości etnicznych, zwłaszcza ludu Mong. Ludzie mówili, że kadry mówiły długo i ciężko, a ludzie nie rozumieli wszystkiego. Dzisiaj ludzie wierzą tylko w Partię na drzewie (głośniki zawieszone na drzewach), a nie wierzą już w Partię na ziemi (co implikuje utratę wiary, ponieważ wielu działaczy partyjnych mówiło, ale nie robiło). Dawniej Wujek Ho przychodził do ludzi, aby zrozumieć towarzyszy. Teraz grupa kadr przychodzi do towarzyszy, aby zrozumieć towarzyszy – to bardzo trudne!
Działacze i członkowie partii muszą szczerze i prawdziwie kochać kraj i ludzi.
Fotowoltaika:
Dr Le Doan Hop: Jeśli chodzi o etykę rewolucyjną, wujek Ho wielokrotnie podkreślał, że kadry i członkowie partii muszą być pracowici, oszczędni, uczciwi, rzetelni, bezstronni i bezinteresowni. Moim zdaniem cnoty te są bardzo potrzebne, ponieważ obejmują cele, treść i znaczenie etyki politycznej, patriotyzm i miłość kadr i członków partii do ludzi.
Patriotyzm musi uczynić kraj niepodległym, bogatym, silnym i mieć wystarczającą siłę wewnętrzną, by powstać i stanąć ramię w ramię z największymi mocarstwami świata. Miłość do ludzi musi uczynić ich prawdziwie wolnymi i szczęśliwymi, zapewnić każdemu jedzenie i ubranie, możliwość nauki oraz możliwość badania i leczenia w razie choroby. Te cztery słowa stanowiły fundament całej działalności Wujka Ho.
Rozglądając się w historii 80 lat temu, gdy młody rząd rewolucyjny dopiero się rodził, wujek Ho również wybierał kadry według standardów patriotyzmu i miłości do ludu, na przykład gdy zaprosił utalentowanych intelektualistów z zagranicy, takich jak Pham Quang Le (Tran Dai Nghia), Tran Huu Tuoc, Vo Quy Huan... do powrotu do kraju i powierzył im ważne obowiązki, ponieważ zdał sobie sprawę, że byli to patrioci, którzy dobrowolnie poszli za rewolucją i poświęcili się krajowi i ludowi.
Niestety, w ostatnich czasach, z powodu „interesów grupowych”, frakcji i lokalizmu, w wielu miejscach w aparacie publicznym ludzie nadal wybierają urzędników według swoich kolesi. Wybór niewłaściwych urzędników i powierzenie im władzy będzie miało nieprzewidywalne konsekwencje zarówno dla pracy, jak i dla osoby, która ją otrzymuje. Kiedy osoba sprawująca władzę ma niskie kwalifikacje, podwładnym bardzo trudno jest znaleźć bezpieczne miejsce; jeśli nie stosują się do życzeń przełożonych, o ile nie stracą pracy, nie zaznają spokoju; a jeśli stosują się do poleceń przełożonych, konsekwencje są nieprzewidywalne. W rzeczywistości zdarzały się przypadki, gdy skorumpowani i zdegenerowani przywódcy wciągali dziesiątki podległych im urzędników w „zaangażowanie”, upadek, dyscyplinę i dymisję! Kto może nazwać takiego przełożonego patriotą i miłością do ludzi?
Fotowoltaika:
Dr Le Doan Hop: Chciałbym szczerze wyrazić nadzieję, że część obecnych kadr będzie mówić i działać zgodnie. Mówić, aby działać. Działać, aby udowodnić słowa. Nie „polerować” się wypolerowanymi, kwiecistymi słowami. Jeśli pozwolisz ludziom stracić wiarę, stracisz wszystko.
Wiele mówiliśmy o tym, czego możemy się nauczyć od wujka Ho, ale aby dowiedzieć się, jak bardzo możemy naśladować wujka Ho, każdy z nas musi poważnie rozważyć swoje sumienie. Moim zdaniem, ucząc się od wujka Ho, liderzy nie powinni przyjmować niestosownych prezentów od podwładnych. Ucząc się od wujka Ho, nie powinniśmy być chciwi medali, nagród i odznaczeń. Ucząc się od wujka Ho, powinniśmy być bardziej pilni w kontaktach z naszymi rodakami niż z naszymi towarzyszami broni. Ucząc się od wujka Ho, musimy mówić szczerze, uczciwie, być otwarci, słuchać i akceptować szczere głosy ludzi, zwłaszcza intelektualistów, rolników, robotników i oddanych weteranów. Ucząc się od wujka Ho, należy być oszczędnym, a nie ostentacyjnym, formalnym czy kłamliwym, i przezwyciężać sytuację „robienia zamieszania, rzetelnego raportowania”…
Fotowoltaika:
Dr Le Doan Hop: Zgadza się! Chcę dodać, że jeśli dzisiejsi potomkowie Wujka Ho mają coś lepszego niż Wujek Ho, powinni to powiedzieć. Jeśli nie powiedzą niczego lepszego, powinni starać się postępować zgodnie z tym, czego nauczył ich Wujek Ho. Cokolwiek robią dla ludzi i kraju, muszą to robić szczerze i w sposób znaczący, aby przyczynić się do pokoju, szczęścia, bogactwa i siły narodu. W ten sposób przyczyniliśmy się do spełnienia pragnień i aspiracji naszego ukochanego Wujka Ho.
Fotowoltaika:
PHUC NOI (wykonano)
![]() |
Source: https://www.qdnd.vn/phong-chong-tu-dien-bien-tu-chuyen-hoa/yeu-nuoc-thuong-dan-that-long-thi-khong-duoc-noi-suong-hua-hao-lam-mau-866567
Komentarz (0)