Obchody Dnia Narodowego Wietnamu w MET 22 września – zdjęcie: NVCC
W ostatnim tygodniu września, podczas roboczej wizyty prezydenta Luong Cuonga w USA, w Metropolitan Museum of Art (MET) – największym muzeum sztuki na półkuli zachodniej – uroczyście obchodzono 80. rocznicę Dnia Narodowego Wietnamu.
Setki osób dołączyły do odśpiewania bohaterskiej pieśni, mimo że stojąc w samym sercu Nowego Jorku, wszyscy czuli się jak na placu Ba Dinh w Hanoi . To ważne wydarzenie było możliwe dzięki wysiłkowi wielu osób, w tym wietnamskiego reżysera Tony'ego Bui.
Ciężar chwili
* Szanowny Panie, rozumiem, że jest Pan dyrektorem generalnym uroczystości. Co Pana skłoniło do udziału w tym programie i jakie były Pana odczucia po otrzymaniu zgłoszenia?
- Miałem okazję pełnić funkcję dyrektora artystycznego programu Unity Through Art – wyjątkowego wydarzenia kulturalnego, które odbyło się we wrześniu ubiegłego roku w Asia Society w Nowym Jorku, w obecności sekretarza generalnegoTo Lama i jego żony.
W programie spotykają się artyści i muzycy z Wietnamu i USA, którzy wspólnie tworzą przesłanie, że sztuka może łączyć kultury i ludzi o różnych poglądach.
Po sukcesie tego wydarzenia ambasador Do Hung Viet zaprosił mnie do wzięcia udziału w obchodach Dnia Narodowego Wietnamu, które odbyły się 22 września w MET.
Przyciągnęła mnie możliwość uczczenia bogatej historii Wietnamu i podzielenia się nią z przyjaciółmi z całego świata w głęboki i niezapomniany sposób. Chciałem stworzyć program, który jednocześnie oddałby hołd przeszłości i celebrował piękno i ducha Wietnamu na arenie międzynarodowej.
* Czy odczuwa Pan jakąś presję, będąc „wybranym” na dyrektora generalnego tego wyjątkowego wydarzenia?
– Tak, zdecydowanie odczuwam presję. 80. rocznica Dnia Niepodległości Wietnamu to nie tylko ważny kamień milowy w historii, ale także wydarzenie pełne emocji. Zdaję sobie sprawę z ciężaru tej chwili.
Jednak oprócz presji odczuwam najwyraźniej odpowiedzialność za realizację projektu w sposób szczery, pełen szacunku i ostrożny.
Celem jest nie tylko stworzenie spektakularnego widowiska, ale również zapewnienie widzom wrażenia, jakby stali pośrodku placu Ba Dinh 80 lat temu, by mogli zastanowić się nad drogą, jaką przeszedł Wietnam, i poczuć nieprzemijające piękno kraju i Wietnamczyków.
* Odległość geograficzna i różnice stref czasowych to z pewnością główne trudności. Czy masz jakieś inne trudności?
– Przygotowania do ceremonii były zarówno ekscytujące, jak i trudne, ze względu na skalę i znaczenie wydarzenia. Musieliśmy koordynować nasze działania w różnych strefach czasowych, językach i z różnymi zespołami kreatywnymi, ale wszyscy mieli ten sam cel: stworzenie wyjątkowego programu, aby uczcić tę ważną okazję.
Największym wyzwaniem było odtworzenie momentu, w którym prezydent Ho Chi Minh odczytał Deklarację Niepodległości na placu Ba Dinh 80 lat temu. Zrobiono to na podstawie bardzo ograniczonej liczby zachowanych fotografii i materiałów filmowych.
Duża część materiału uległa degradacji, dlatego zastosowaliśmy różne techniki, aby przywrócić i poprawić jakość obrazu, dodać subtelne elementy dźwiękowe i wygładzić montaż.
Następnie zastosowaliśmy technologię mapowania projekcyjnego, aby wyświetlić te obrazy na otaczających ścianach z różnych kątów, pozwalając widzom na nowo poczuć atmosferę placu Ba Dinh z tamtego dnia.
Było to wzruszające przeżycie dla wszystkich obecnych i była to pierwsza tego typu prezentacja, która zachowała całą swoją autentyczność i oryginalność.
Trudną, ale niezapomnianą częścią przygotowań było powitanie Narodowej Orkiestry Symfonicznej Akademii Muzycznej pod batutą skrzypka Bui Cong Duy i dyrygenta Tran Nhat Minha, a także specjalnego występu pianisty Dang Thai Sona.
Orkiestra Symfoniczna Narodowej Akademii Muzycznej po raz pierwszy wystąpiła w Nowym Jorku, wnosząc do ceremonii wyjątkowy, artystyczny i wyrafinowany akcent. Dla mnie to właśnie współpraca Wietnamu i Stanów Zjednoczonych, artystów i dyplomatów, historii i nowoczesności uczyniła to doświadczenie tak wyjątkowym i znaczącym.
Reżyser Tony Bui (środek) z artystą Bui Cong Duy i dyrygentem Tran Nhat Minh przed uroczystością – zdjęcie: NVCC
Duma się rozprzestrzenia
* Co wywarło na Tobie największe wrażenie?
– To, co utkwiło mi w pamięci po ceremonii, to nie rozmach programu, ale emocje, które wypełniły widownię tego dnia. Widok publiczności, zarówno wietnamskich, jak i międzynarodowych przyjaciół, stojących i siedzących razem w historycznej przestrzeni Metropolitan Museum of Art, zanurzających się we wspomnieniach, obrazach i muzyce, był prawdziwie wzruszającym momentem.
Moim zdaniem kluczem do sukcesu ceremonii był duch współpracy i dzielenia się między Wietnamem a Stanami Zjednoczonymi. MET zapewniło kultową przestrzeń, ale być może to, co sprawiło, że ceremonia nabrała życia, to zaangażowanie wszystkich uczestników – od organizatorów, przez ekipę techniczną, po artystów i muzyków.
Wszyscy pracujemy szczerze i z dumą, ponieważ rozumiemy, że nie chodzi tu tylko o występ, ale o historyczną więź, wyraz szacunku i solidarności.
* Jakie są Twoje kolejne projekty i czy jest coś, co chciałbyś powiedzieć czytelnikom Tuoi Tre?
- Obecnie pracuję nad kilkoma projektami filmowymi, które zgłębiają bogatą i wielowarstwową historię Wietnamu. Ponieważ te projekty są wciąż w fazie rozwoju, nie mogę na razie zdradzić zbyt wielu szczegółów. Zależy mi jednak na tym, aby opowiedzieć te historie globalnej publiczności.
Przesłanie, które chcę przekazać czytelnikom Tuoi Tre, jest proste: nasze historie mają znaczenie. Przypominają nam o naszych korzeniach i pomagają światu zrozumieć, kim jesteśmy. Poprzez sztukę opowiadania historii nie tylko zachowujemy nasze wspomnienia, ale także pomagamy kształtować sposób, w jaki świat nas pamięta.
Reżyser Tony Bui urodził się w 1973 roku w Sajgonie. Wraz z rodziną przeprowadził się do Stanów Zjednoczonych pod koniec kwietnia 1975 roku, gdy miał niecałe 2 lata.
Oprócz kręcenia filmów Tony Bui wykłada także na kursie realizacji filmowej w Graduate School of Arts (Columbia University, USA).
Pierwszy raz wietnamska orkiestra w Nowym Jorku
Obchody 80. rocznicy Dnia Narodowego Wietnamu, które odbyły się w Nowym Jorku, były poważnym i drobiazgowym przedsięwzięciem, w które włożono mnóstwo wysiłku. Na przykład, gorąca bułka Parker House, która pojawiła się na tym wydarzeniu, była specjalnością hotelu Omni Parker House w Bostonie, gdzie młody Nguyen Tat Thanh pracował jako piekarz ponad 100 lat temu.
Jednym z głównych punktów obchodów był występ Orkiestry Symfonicznej Narodowej Akademii Muzycznej Wietnamu, dyrygowanej przez skrzypka Bui Cong Duya i dyrygenta Trana Nhat Minha. Był to pierwszy występ orkiestry w Nowym Jorku.
W programie znalazł się również występ pianisty Dang Thai Sona. Połączenie tych utalentowanych artystów nadało ceremonii wyjątkową głębię artystyczną, potwierdzając pozycję muzyki wietnamskiej na arenie międzynarodowej.
Powrót do tematu
DUY LINH
Źródło: https://tuoitre.vn/khi-tien-quan-ca-vang-giua-long-new-york-20251016100012123.htm
Komentarz (0)