Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

100 lat wietnamskiego dziennikarstwa rewolucyjnego: „Złote lekcje” dziennikarza Nguyena Ai Quoca

Rosyjski list opublikowany przez dziennikarza Nguyena Ai Quoca w czasopiśmie Communist Magazine prawie 100 lat temu jest cennym dokumentem dotyczącym profesjonalnego, naukowego i odpowiedzialnego dziennikarstwa rewolucyjnego dziennikarza.

VietnamPlusVietnamPlus17/06/2025


W cennym archiwum uczonego zajmującego się tematyką wietnamską, dyplomaty , dziennikarza, badacza i autora wielu artykułów na temat Ho Chi Minha, Jewgienija Głazunowa, za jego życia, znajduje się specjalny list napisany w języku rosyjskim przez samego dziennikarza Nguyena Ai Quoca.

Pan Głazunow przekazał kopię tego listu tłumaczowi Nguyen Quoc Hung, wiceprezesowi Związku Organizacji Wietnamskich w Federacji Rosyjskiej, z następującą wiadomością: „Powinieneś przekazać wielu osobom ten list od Ho Chi Minha , aby zobaczyli, jak bardzo wujek Ho troszczył się o Związek Radziecki i jak wiele się o nim dowiedział”.

List, o którym wspomniał pan Głazunow, nosi nazwę „ List do towarzysza X”, został napisany 25 lutego 1930 r., podpisany przez Nguyena Ai Quoca i po raz pierwszy opublikowany w języku rosyjskim w czasopiśmie „Commun Magazine” w maju 1980 r.

ttxvn-list-of-wietnamu-pierwszej-sieciowej dziennikarki-nguyen-ai-quoc.jpg

List został po raz pierwszy opublikowany w języku rosyjskim w czasopiśmie „Komunista” w maju 1980 roku, w tłumaczeniu Nguyena Quoc Hunga. (Zdjęcie: Tam Hang/VNA)

W liście wujek Ho napisał: „Drodzy towarzysze, naród wietnamski, a zwłaszcza robotnicy, najbardziej pragnie dowiedzieć się czegoś o Rosji. Jednak książki i gazety rewolucyjne są surowo zakazane przez surowe prawa francuskiego imperializmu. Co więcej, większość wietnamskich robotników i chłopów jest analfabetami. Ci, którzy mają niewielkie wykształcenie, nie znają żadnego innego języka poza wietnamskim. Naszym zadaniem jest wyjaśnić im, jaka jest ojczyzna proletariatu. W tym celu zamierzam napisać książkę, oczywiście po wietnamsku, w formie „Wspomnień z podróży”. Mam nadzieję, że będzie ona żywa, atrakcyjna, łatwa w czytaniu i bogata w historie” (tłum. Nguyen Quoc Hung).

List zawierał również szczegółowy zarys treści, które należało poznać na temat Związku Radzieckiego: sytuacji przed rewolucją, w jej trakcie i obecnie. Wujek Ho interesował się wszystkimi aspektami państwa radzieckiego, od organizacji rządu, życia ludzi, kwestii społecznych, działalności gospodarczej , po politykę… Wujek Ho szczególnie podkreślał znaczenie danych potrzebnych do porównań.

Zdaniem pana Nguyen Quoc Hunga list nie tylko świadczy o głębokim zaniepokojeniu Wujka Ho Związkiem Radzieckim, ale jest także cennym dokumentem na temat profesjonalnego, naukowego i odpowiedzialnego dziennikarstwa rewolucyjnego dziennikarza.

Dziennikarz Nguyen Ai Quoc zawsze skupiał się na gromadzeniu dokumentów, przeprowadzaniu badań, dokładnej analizie i doborze formy wypowiedzi odpowiedniej dla czytelników.

Na podstawie pomysłu zawartego w liście wujek Ho napisał słynną książkę „Dziennik rozbitka”, opowiadającą o trzech pracownikach z trzech kontynentów: Pon (Europa), Zo (Afryka) i Dau (Wietnam).

Po przeżyciu katastrofy statku, dopłynęli na wyspę, skąd zostali uratowani i przewiezieni do Związku Radzieckiego. Tam zostali ciepło przyjęci, odwiedzeni, studiowali, odpoczywali i poczuli międzynarodowego ducha sprawiedliwego i braterskiego społeczeństwa. Następnie cała trójka wróciła do ojczyzny, przywożąc ze sobą piękne wspomnienia ze Związku Radzieckiego.

ttxvn-letter-of-vietnam's-first-network-journalist-nguyen-ai-quoc3.jpg

Tłumacz Nguyen Quoc Hung, wiceprezes Związku Organizacji Wietnamskich w Federacji Rosyjskiej, ze stronami magazynu „Komunista”. (Zdjęcie: Tam Hang/VNA)

„Dziennik rozbitka” w prosty sposób opowiadał o Związku Radzieckim, ale był niezwykle atrakcyjny i łatwy do zrozumienia dla większości ówczesnych wietnamskich czytelników – osób, które dopiero uczyły się czytać i pisać.

Czasopismo Communist Magazine skomentowało, że książka, choć napisana w prosty sposób, była atrakcyjna i łatwa do zrozumienia dla większości ówczesnych wietnamskich czytelników – tych, którzy dopiero uczyli się czytać i pisać – „stała się ulubioną książką w Wietnamie, inspirującą Wietnamczyków w walce o wyzwolenie narodowe i społeczne, wzywającą do postępu na drodze rewolucji październikowej, drodze wielkiego Lenina” (przedmowa do Communist Magazine).

Wybrał najwłaściwszy sposób przekazania informacji docelowej grupie odbiorców – formę propagandy, którą łatwo zapamiętać i rozpowszechnić. Zebrał różnorodne i autentyczne informacje, wybrał najbardziej odpowiedni i atrakcyjny sposób ich prezentacji, dzięki czemu informacje były niezwykle skuteczne.


Pani Sveta (wietnamskie imię Hang), córka pana Jewgienija Głazunowa, obecnie wykładowcy i tłumacza języka wietnamskiego w Rosji, powiedziała, że ​​jej ojciec zawsze uważał dokumenty związane z Ho Chi Minhem za bezcenne relikwie, pieczołowicie przechowywane w jego prywatnej bibliotece.

ttxvn-letter-of-vietnam's-first-network-journalist-nguyen-ai-quoc4.jpg

Pani Swieta Głazunowa i pamiątki po jej ojcu, panu Jewgieniju Głazunowu, znanym jako „Rosjanin o wietnamskim sercu”. (Zdjęcie: Tam Hang/VNA)

Dla niej stare dokumenty i artykuły jej ojca są użytecznym źródłem informacji pozwalającym zrozumieć historię Wietnamu.

W ciągu swojego życia Wujek Ho pisał w wielu językach: wietnamskim, angielskim, francuskim, rosyjskim, chińskim... Dlatego też, z perspektywy zawodowej, pani Swieta uważa, że ​​ze względu na styl pisania i gramatykę, jest bardzo prawdopodobne, że „List do towarzysza X” został napisany przez samego Wujka Ho po rosyjsku, a nie jako tłumaczenie z wietnamskiego.

Schludny styl pisania, precyzyjna gramatyka i bezpośrednie wypowiedzi - świadczą o jego wybitnych zdolnościach językowych i myślowych.

Pani Sveta była również pod wrażeniem, gdy wujek Ho poruszył kwestię drukowania i wydawania książek – co świadczy o jej strategicznej wizji i głębokim zrozumieniu komunikacji i pracy dziennikarskiej.

List napisano prawie 100 lat temu, ale zachował on praktyczne przesłanie dla wielu pokoleń wietnamskich dziennikarzy.


Poszanowanie rzeczywistości, badania i kreatywność, określanie grupy docelowej informacji, znajdowanie sposobów na przekazywanie informacji odpowiednich, a zarazem atrakcyjnych, a przede wszystkim odpowiedzialność za pióro, miłość do rodaków i misja na rzecz dobra ludu – to rzeczy, których dziennikarz Nguyen Ai Quoc uczył się przez całe życie:

„Za każdym razem, gdy piszę artykuł, zadaję sobie pytanie: Dla kogo piszę? Jaki jest cel jego napisania? Jak mogę go napisać, aby był łatwy do zrozumienia dla ogółu społeczeństwa, zwięzły i łatwy w czytaniu? Po skończeniu pisania proszę kolegów o jego sprawdzenie i redakcję” (Przemówienie na III Kongresie Stowarzyszenia Dziennikarzy Wietnamskich, 8 września 1962 r.).

(TTXVN/Wietnam+)


Źródło: https://www.vietnamplus.vn/100-nam-bao-chi-cach-mang-viet-nam-bai-hoc-vang-cua-nha-bao-nguyen-ai-quoc-post1044529.vnp


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Bohater Pracy Thai Huong został osobiście odznaczony Medalem Przyjaźni przez prezydenta Rosji Władimira Putina na Kremlu.
Zagubiony w lesie mchu wróżek w drodze na podbój Phu Sa Phin
Dziś rano miasteczko plażowe Quy Nhon było „marzycielskie” w mgle
Urzekające piękno Sa Pa w sezonie „polowania na chmury”

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Dziś rano miasteczko plażowe Quy Nhon było „marzycielskie” w mgle

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt