Szkoła, która została zaatakowana, znajduje się w zachodniej Ugandzie, niedaleko Demokratycznej Republiki Konga.
W oświadczeniu z 17 czerwca rzecznik Ministerstwa Obrony Ugandy, Felix Kulayigye, poinformował, że wojsko znalazło ciała ofiar po ich przybyciu do szkoły średniej Lhubirira w miejscowości Mpondwe, donosi Reuters. Miejscowość ta znajduje się w zachodniej Ugandzie, niedaleko granicy z Demokratyczną Republiką Konga (DRK).
„Nasze siły ścigają wroga, aby uratować porwanych i wyeliminować grupę” – napisał wcześniej na Twitterze. Według ugandyjskiej policji napastnicy, należący do rebelianckiej grupy Sojuszniczych Sił Demokratycznych (ADF), uciekli w kierunku Parku Narodowego Virunga w Demokratycznej Republice Konga.
Policja poinformowała, że oprócz osób zabitych i porwanych, osiem innych osób trafiło do szpitala z poważnymi obrażeniami w wyniku najgorszego od lat ataku w tym wschodnioafrykańskim kraju.
Dane dotyczące ofiar są zróżnicowane. Prywatna stacja telewizyjna NTV Uganda podała na Twitterze, że liczba ofiar śmiertelnych wynosi 41, a państwowa gazeta New Vision – 42. New Vision podała, że 39 z nich to studenci, w tym niektórzy, którzy zginęli, gdy napastnicy zdetonowali bombę podczas ucieczki.
Ani ugandyjska policja, ani wojsko nie podały, ilu spośród zabitych było studentami.
Według tych sił napastnicy, składający się z około pięciu osób, podpalili sypialnię i ukradli żywność.
Generał dywizji Dick Olum, dowódca zachodniej armii Ugandy i dowódca sił rozmieszczonych w Demokratycznej Republice Konga, poinformował, że napastnicy przybyli do miasta Mpondwe dwa dni przed atakiem, aby zidentyfikować swoje cele.
Dodał, że nieznany młody mężczyzna przyszedł do szkoły, żeby obejrzeć jej układ przed atakiem.
„W ten sposób napastnicy przyszli i zamknęli chłopców w środku. Chłopcy próbowali się bronić, ale byli zbyt silni. Napastnicy spalili materace” – powiedział pan Olum reporterom z Mpondwe, według nagrania opublikowanego na Twitterze przez Daily Monitor .
Rebelianci z ADF rozpoczęli w latach 90. powstanie przeciwko prezydentowi Ugandy Yoweriemu Museveniemu ze swojej pierwotnej bazy w górach Ruwenzori.
Grupa została w dużej mierze rozbita przez armię ugandyjską, ale jej pozostali członkowie uciekli za granicę, ukrywając się w rozległych dżunglach wschodniej Demokratycznej Republiki Konga. Z tej bazy kontynuowali działalność powstańczą, przeprowadzając ataki na cele cywilne i wojskowe zarówno w Demokratycznej Republice Konga, jak i w Ugandzie.
W kwietniu ADF zaatakowało wioskę we wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga, zabijając co najmniej 20 osób.
Link źródłowy






Komentarz (0)