Pacjent L. został przyjęty do szpitala 15 września w stanie śpiączki. Według matki pacjenta, wieczorem 14 września L. zjadł nieznanego rodzaju ślimaka morskiego. Około 8 godzin później dziecko zaczęło wymiotować, następnie majaczyło i stopniowo zapadało w śpiączkę. Zapytana rodzina nie wiedziała, co robić, więc zabrała dziecko do szpitala. Na oddziale ratunkowym lekarze stwierdzili, że dziecko jest w głębokiej śpiączce, łapie oddech, a następnie przestaje oddychać, a jego tętno stopniowo zwalnia. Pacjent przeszedł resuscytację krążeniowo-oddechową, a następnie został przeniesiony na oddział pediatryczny. Tam pacjent L. zapadł w głęboką śpiączkę, przestał oddychać, miał niewydolność krążenia oraz zaburzenia gazometrii i równowagi kwasowo-zasadowej. Pacjent został przydzielony do monitorowania podejrzenia zatrucia ślimakami morskimi i otrzymał intensywną resuscytację z inwazyjną wentylacją mechaniczną, stabilizacją hemodynamiczną, regulacją gazometrii, równowagi kwasowo-zasadowej i płynoterapii. Po 8 godzinach intensywnej resuscytacji dziecko stopniowo odzyskało przytomność, a jego stan oddechowy i hemodynamiczny był stabilny. Do rana 16 września pacjent L. był w pełni przytomny, mógł pić mleko i oddychać samodzielnie; oczekuje się, że zostanie wypisany ze szpitala w tym tygodniu.
| Stan zdrowia dziecka ustabilizował się po intensywnym leczeniu w Oddziale Pediatrycznym. |
T.LY
Source: https://baokhanhhoa.vn/xa-hoi/y-te-suc-khoe/202509/benh-vien-da-khoa-khanh-hoa-cuu-song-benh-nhi-bi-ngo-doc-doc-to-than-kinh-tu-oc-bien-71f1986/










Komentarz (0)