Pani Nguyen Thi Nhu Y (86 lat) jest sparaliżowana, a pani Nguyen Thi Long (72 lata) to dwie siostry, mieszkające razem w okręgu Quy Nhon Dong w prowincji Gia Lai . Od dwóch dni obszar ten jest odcięty od świata przez zbyt szybko podnoszącą się wodę powodziową. Chociaż władze wielokrotnie próbowały je przekonać, ze względu na podeszły wiek i zły stan zdrowia, kobiety wciąż nie zgodziły się na ewakuację.

Po otrzymaniu informacji, podpułkownik Nguyen Tung Giang, komisarz polityczny placówki Straży Granicznej w porcie Quy Nhon, postanowił wykorzystać wszelkie możliwe środki, aby przekonać i sprowadzić obie kobiety z powrotem do jednostki, gdzie znajdą bezpieczne schronienie.

Przekonując obie kobiety, podpułkownik Nguyen Tung Giang i jego koledzy udali się do domu. Po około godzinie oddziały Straży Granicznej w Porcie Quy Nhon dotarły do ​​domu pani Nguyen Thi Nhu Y i pani Nguyen Thi Long. Szybko spakowali niezbędne rzeczy, a następnie zabrali kobiety na kajak i kontynuowali ewakuację w inne miejsca. W Straży Granicznej w Porcie Quy Nhon osoby zostały zbadane przez lekarzy wojskowych i otrzymały gorącą owsiankę.

Personel medyczny placówki Straży Granicznej w Porcie Quy Nhon, Straży Granicznej Prowincji Gia Lai, zbadał stan zdrowia i udzielił opieki pani Y i pani Long.

Według podpułkownika Nguyena Tung Gianga, poziom wody powodziowej wzrósł tak szybko, że w ciągu zaledwie kilku godzin sięgnął poziomu domów. O godzinie 22:00 18 listopada wody wciąż nie było widać, ale o godzinie 1:00 19 listopada sięgała już poziomu domów, a kilka godzin później sięgała dachu. Chociaż Dowództwo Straży Granicznej prowincji Gia Lai nakazało jednostkom koordynację działań z agencjami i siłami, wykorzystując wszelkie możliwe środki i siły, aby jak najszybciej ewakuować wszystkich ludzi w bezpieczne miejsce, nie pozostawiając nikogo w niebezpiecznym rejonie, lokalne siły musiały podzielić teren, priorytetowo traktując ratowanie głęboko zalanych domów, które nie miały bezpiecznego miejsca do życia.

Straż Graniczna prowincji Gia Lai podjęła działania w celu ewakuacji ludzi i mienia w bezpieczne miejsce.

Osoba bezpośrednio sterująca łodzią ratunkową, major Le Ngoc Van, zastępca kapitana 2. Eskadry Straży Granicznej w Dowództwie Straży Granicznej prowincji Gia Lai, powiedziała, że ​​pod bystrzami mogą znajdować się mury, płoty, samochody, stosy cegieł, przewody elektryczne… co bardzo ułatwia kolizje, prowadząc do niebezpiecznych sytuacji. Dlatego też zbliżanie się do ludzi i ich ratowanie jest również bardzo skomplikowane, wymaga uważnej obserwacji i umiejętnego manewrowania, aby nie doszło do zderzenia kierownicy, utraty kontroli i niebezpieczeństwa.

Major Le Ngoc Van, członek żandarmerii wojskowej, poinformował: „Niektóre rodziny ewakuowały żony i dzieci, pozostawiając jedynie męża do pilnowania ich mienia. Niektóre rodziny siedziały na małej łódce, czekając na kogoś, kto przyjdzie im na ratunek, ponieważ łódź jest zbyt mała, by poruszać się po wirze. Większość ludzi wdrapała się na dach, gotowa zmoczyć się w deszczu, czekając na ratunek”.

Straż Graniczna prowincji Gia Lai podjęła działania w celu ewakuacji ludzi i mienia w bezpieczne miejsce.

    Source: https://www.qdnd.vn/quoc-phong-an-ninh/tin-tuc/bo-doi-bien-phong-tinh-gia-lai-vao-tam-lu-dua-nguoi-dan-den-noi-an-toan-1012850