W nocy 19 listopada Hanoi zostało zalane falą chłodu z północy. Temperatura wielokrotnie spadała do 12-14 stopni Celsjusza, a towarzyszył jej silny północno-wschodni wiatr, sprawiając, że przechodnie odczuwali przenikliwy chłód pierwszych dni zimy.
W Hanoi jest bardzo zimno, więc nietrudno zobaczyć ogniska palące się każdego wieczoru przy drodze.
ZDJĘCIE: DINH HUY
Według Thanh Niena, od około 22:00 tego samego dnia, na ulicach takich jak Pham Hung, Le Duc Tho, Nguyen Xien..., wiele osób siedziało wokół małych ognisk, żeby się ogrzać. Czerwony blask ognia i dym unoszący się w zimnym nocnym niebie stały się znajomym widokiem za każdym razem, gdy w Hanoi rozpoczyna się pora zimna.
Siedząc przed swoim sklepem przy ulicy Nguyen Xien, Nguyen Van Du (21 lat) skulony przy ognisku, które właśnie rozpalił. Każdej nocy Du spędza kilka godzin pracując jako ochroniarz, aby dorobić i utrzymać rodzinę.
„Jest strasznie zimno, noszę gruby płaszcz, ale i tak jest mi zimno. Muszę rozpalić ogień, żeby się ogrzać, inaczej nie wytrzymam” – powiedział.
Nie tylko nocni stróże, ale także ci, którzy zarabiają na życie na ulicach, tacy jak kierowcy motocyklowych taksówek, drobni handlarze, pracownicy ochrony środowiska… również muszą znaleźć sposoby na radzenie sobie z zimnem. Wykorzystują szerokie chodniki, aby rozpalić małe stosy drewna na opał, zarówno w celu ogrzania się, jak i oczekiwania na klientów.
Pan Chien i jego współpracownicy rozgrzewają się, czekając na klientów.
ZDJĘCIE: DINH HUY
Na ulicy Pham Hung pan Nguyen Ngoc Chien (35 lat, mieszkaniec dzielnicy Xuan Phuong) i grupa motocyklistów taksówek siedzieli przy ognisku. Pan Chien powiedział, że wcześnie przygotowali drewno na opał, gdy usłyszeli, że zimno się nasila.
„Jeździmy całą noc, czasami musimy czekać kilka godzin na przejazd. Bez tego ognia byłoby bardzo zimno. W tym roku mróz przyszedł wcześnie i był bardzo dotkliwy” – powiedział.
Chociaż wiele osób wie, że rozpalanie ognisk na chodnikach stwarza ryzyko pożaru i wybuchu oraz wpływa negatywnie na środowisko i ruch uliczny, wielu nadal to akceptuje, ponieważ „nie ma innego wyjścia”. Nagłe i przedłużające się chłody sprawiły, że freelancerzy, którzy muszą pracować na zewnątrz, praktycznie nie mają bezpieczniejszych możliwości utrzymania ciepła.
Dla osób pracujących na zewnątrz w chłodne noce, rozpalenie ognia w celu ogrzania się jest najlepszym sposobem na walkę z zimnem.
ZDJĘCIE: DINH HUY
Młody mężczyzna skorzystał z okazji, by zjeść chleb przy ogniu rozpalonym przez właściciela sklepu.
ZDJĘCIE: DINH HUY
Zdrętwiałe dłonie ogrzewają się w zimną noc
ZDJĘCIE: DINH HUY
Robotnicy zebrali się razem w najzimniejszą noc w Hanoi od wczesnej zimy.
ZDJĘCIE: DINH HUY
Wiele sklepów korzysta z płaszczy przeciwdeszczowych i plandek, aby osłonić klientów przed zimnym wiatrem.
ZDJĘCIE: DINH HUY
Choć nie pada deszcz, niektórzy pracownicy pracujący na zewnątrz muszą nosić płaszcze przeciwdeszczowe, aby chronić się przed zimnem.
ZDJĘCIE: DINH HUY
Filiżanka gorącej herbaty wieczorem przyniesie ludziom ciepłe i relaksujące uczucie.
ZDJĘCIE: DINH HUY
Im późniejsza jest noc, tym niższa jest temperatura na zewnątrz.
ZDJĘCIE: DINH HUY
Według agencji meteorologicznej, jest to najgłębszy okres chłodu od początku zimy w tym roku. Od 20 listopada opady deszczu będą słabsze, w regionach północnych i północno-centralnych panować będzie silny chłód w nocy i nad ranem, a dni będą słoneczne.
ZDJĘCIE: DINH HUY
Thanhnien.vn
Source: https://thanhnien.vn/nguoi-ha-noi-dot-lua-de-muu-sinh-trong-dem-lanh-nhat-tu-dau-mua-dong-2025-185251120072225607.htm
















Komentarz (0)