„Gdzieś tu się zgubię, pewnie zapomnę drogi do domu”, „Jestem zafascynowany tym wspaniałym, zielonym ogrodem”, „Jeśli jesteś takim dobrym ogrodnikiem, sprzedawcy warzyw muszą mieć problemy ze sprzedażą”, „To jest moje wymarzone życie”... to komentarze pod serią filmów o wspaniałym, zielonym ogrodzie młodego mężczyzny z Ninh Thuan - Minh Longa (powszechnie znanego jako Tu, urodzonego w 1996 r.).
Ogród Minh Longa o powierzchni 100 m2 porośnięty jest bujną, zieloną winoroślą, dynią, grządkami warzywnymi... W ciągu ostatnich 3 lat miejsce to stało się dla Minh Longa i jego rodziny miejscem „uzdrawiania”.
Po odbyciu służby wojskowej Minh Long opuścił rodzinne miasto, aby pracować w Ho Chi Minh City. Zajmował się elektrotechniką i fotografią uliczną.
Mieszkając w małym, wynajętym pokoju w mieście, Minh Long często tęsknił za domem. Czuł się przytłoczony zgiełkiem życia, znudzony posiłkami w restauracjach i zawsze tęsknił za domowymi posiłkami przygotowywanymi przez matkę.
Ogrodnictwo jest pasją Minh Longa.  | 
„Za każdym razem, gdy myślę o spokojnym życiu w moim rodzinnym mieście, myślę: »Postaram się zrobić wszystko, co w mojej mocy, i pewnego dnia wrócę do rodziców. To prawdziwa miłość mojego życia«” – powiedział Long.
W 2021 roku wybuchła pandemia COVID-19 i Long wrócił do rodzinnego miasta, aby na jakiś czas uniknąć pandemii. Jednak gdy pandemia przestała być dotkliwa, plan powrotu do miasta Longa został zastąpiony innym, odważniejszym i bardziej znaczącym: opuszczeniem miasta, powrotem na wieś i odrestaurowaniem małego ogrodu.
„Od trzech lat żyję życiem, jakiego pragnąłem” – powiedział Long.
Chłopiec z Ninh Thuan zamienia ogród w wymarzoną przestrzeń.  | 
Kiedy Long po raz pierwszy wrócił do rodzinnego miasta, ogródek obok jego domu był wciąż pusty i zarośnięty chwastami. Jego rodzice byli zajęci rolnictwem, więc nie mieli czasu, żeby się nim zająć.
Minh Long rozpoczął prace remontowe, najpierw skosił trawę, posprzątał ogród, następnie poprawił glebę, wyraźnie dzieląc obszary pod uprawę warzyw, trawy, drzew owocowych...
Starannie wybrukował ścieżkę i wykopał mały staw, w którym zasadził lotosy i lilie wodne... Minh Long zbudował furtkę do ogrodu i wzmocnił ogrodzenie.
Miejsce, w którym Minh Long odpoczywa każdego dnia.  | 
„Na początku planowałem po prostu posprzątać ogród, uczynić go czystym i przestronnym, i ustawić tam stolik do herbaty. Ale kiedy zacząłem to robić, zakochałem się w nim i przeznaczyłem ziemię na uprawę warzyw i kwiatów.
W ogrodzie jest więcej drzew, a każdego ranka słyszę ćwierkanie ptaków, co jest miłe dla ucha i mam większą motywację do zajmowania się ogrodem” – powiedział Long.
W swoim rodzinnym mieście Long w ciągu dnia zarabia na życie swoją starą pracą, a po południu ciężko pracuje w swoim małym ogródku. Kupuje cegły i kamyki ze strumienia, żeby zbudować ścieżki ogrodowe, kupuje sadzonki warzyw i drzew do sadzenia. Sam szczepi i ścina inne drzewa owocowe.
W ogrodzie rośnie wiele gatunków drzew owocowych.  | 
Po roku ogród Minh Longa całkowicie się „odmienił”. Nie jest już jałowy jak dawniej, a teraz jest pełen zieleni trawy, kwiatów i liści, tworząc piękną i spokojną przestrzeń.
Życie młodego mężczyzny z Ninh Thuan również całkowicie się zmieniło po powrocie do rodzinnego miasta. Zamiast pośpiechu i zapracowania przez cały dzień, żyje wolniej i bardziej zrelaksowany. Każdego ranka wstaje, żeby poćwiczyć, robi herbatę, obserwuje ogród i słucha śpiewu ptaków. Każdego popołudnia wraca, by zająć się ogrodem warzywnym i cieszyć się świeżym powietrzem.
Ogrodnictwo to ciężka praca, ale nie zniechęca mnie to. W ogrodzie jest teraz mnóstwo kwiatów i drzew owocowych. Kiedy nie możemy ich wszystkich zjeść, często oddaję je sąsiadom.
Pogoda w Ninh Thuan jest gorąca i surowa, a posiadanie takiego chłodnego, zielonego ogrodu bardzo cieszy moich rodziców” – podzielił się Long.
Kratka z dyni i kabaczków jest pełna owoców.  | 
Przez lata, mieszkając blisko rodziców, Long czuł, że więzi rodzinne są o wiele bliższe. Zamiast zimnego jedzenia z ulicy, jadł ciepłe posiłki gotowane przez matkę, a on i ojciec mieli też więcej czasu na rozmowy. Chwile rodzinnego spotkania utwierdzały go w przekonaniu, że decyzja o opuszczeniu miasta i powrocie na wieś była słuszna.
Spokojna chwila w małym ogrodzie Minh Longa przykuła uwagę społeczności internetowej. Sympatyczne komentarze motywują go do codziennego ulepszania ogrodu.
Inne piękne zakątki ogrodu.  | 
„Często żartuję, że w wieku 30 lat osiągnąłem poziom życia 60-70-latka. Myślę jednak, że każdy chce znaleźć dla siebie spokojne miejsce. Nie ma znaczenia, gdzie mieszkasz, dopóki jesteś szczęśliwy, to miejsce jest spokojne” – powiedział Long.
Source: https://tienphong.vn/chang-trai-ninh-thuan-bien-khu-vuon-xo-xac-thanh-chon-thu-gian-dep-nhu-mo-post1748180.tpo
















Komentarz (0)