
Czechy za silne dla Iranu (biała koszulka) - Zdjęcie: FIVB
W przeciwieństwie do siatkówki kobiet, azjatyckie drużyny nie są tak silne w siatkówce mężczyzn. Na Mistrzostwach Świata w 2025 roku tylko Japonia znalazła się w pierwszej grupie rozstawionych.
Później jednak Japonia sprawiła wielkie rozczarowanie, odpadając już w fazie grupowej, a następnie Chiny, Korea Południowa, Katar i Filipiny.
Z kolei Iran zaprezentował imponującą formę, gdy przeszedł fazę grupową, a następnie w dramatycznych okolicznościach pokonał Serbię 3:2 w 1/8 finału.
Jednak irańska przygoda zakończyła się w starciu z Czechami. W światowym rankingu Czesi plasowali się dwa miejsca niżej od Iranu. Ale kiedy się spotkali, pokazali wyższość europejskiej drużyny.
Iran zaskoczył Czechy dopiero w pierwszym meczu, wygrywając 25:22. W drugim meczu Czechy odniosły dramatyczne zwycięstwo 27:25.
W kolejnych dwóch meczach Czechy od początku każdego spotkania prowadziły z Iranem bezpieczną przewagą 2-3 punktów, a następnie pewnie wygrały 25-20, 25-21 w trzecim i czwartym meczu, przypieczętowując zwycięstwo 3-1.
Kolejny mecz pomiędzy USA a Bułgarią był znacznie bardziej dramatyczny. USA wygrały przekonująco 25:21, 25:19 i prowadziły 2:0 po dwóch pierwszych setach.
Ale w trzeciej partii Bułgaria całkowicie się przeobraziła i wygrała 25-17, a w czwartej partii zwyciężyła 25-22.
Finałowy mecz między tymi drużynami był pełen dramatyzmu. Bułgaria prowadziła w pewnym momencie 14:10, mając 4 punkty do końca. USA walczyły dalej, doprowadzając do wyniku 13:14, w tym poprzez błąd w grze ręką, który uniemożliwił przeciwnikom celebrowanie zwycięstwa.
Ostatecznie jednak Bułgaria wygrała w ostatniej grze 15-13, kończąc tym samym emocjonujący powrót.
Tym samym ćwierćfinały Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn 2025 oficjalnie dobiegły końca, a tym samym wyłoniono dwa „czysto europejskie” mecze półfinałowe: Włochy – Polska i Czechy – Bułgaria. Półfinały odbędą się 27 września.
Źródło: https://tuoitre.vn/chau-a-sach-bong-o-giai-bong-chuyen-the-gioi-20250925203731201.htm






Komentarz (0)