Ratownicy w Trynidadzie i Tobago ścigają się z czasem, aby oczyścić poważny wyciek ropy, który nastąpił po tym, jak tajemniczy statek osiadł na mieliźnie w pobliżu karaibskiej wyspy, poważnie utrudniając turystykę związaną z karnawałem.
Tajemniczy statek wywrócił się u wybrzeży Trynidadu i Tobago, powodując ogromny wyciek ropy i stan wyjątkowy. Premier Keith Rowley powiedział, że ogromny wyciek ropy z wywróconego statku u wybrzeży Trynidadu i Tobago „wymknął się spod kontroli”. (Źródło: AFP) |
11 lutego premier Keith Rowley stwierdził, że wyciek ropy „wymknął się spod kontroli” i dodał, że kraj zmaga się z sytuacją kryzysową.
Tajemniczy statek wywrócił się 7 lutego u wybrzeży karaibskiej wyspy, nie pozostawiając śladów załogi ani nie wskazując jednoznacznie właściciela. Ładunek na pokładzie składał się jedynie z piasku i drewna. Władze Trynidadu i Tobago nie otrzymały również żadnych sygnałów SOS z tajemniczego statku.
Trynidad i Tobago właśnie odwołał karnawał dla dzieci, jedno z najważniejszych wydarzeń kulturalnych i artystycznych w tym karaibskim kraju, z powodu tego incydentu.
Co najmniej 15 kilometrów wybrzeża Trynidadu i Tobago zostało dotkniętych, poinformował 11 lutego Farley Augustine, sekretarz Izby Reprezentantów. Ten karaibski kraj podniósł stan wyjątkowy do trzeciego stopnia, a ponad 1000 wolontariuszy pracuje nad usunięciem wycieku ropy z wybrzeża. Agencja Zarządzania Kryzysowego Środowiskowego (EACA) stwierdziła uszkodzenia raf koralowych i niektórych plaż.
Do incydentu doszło w okresie, gdy Trynidad i Tobago przygotowują się do szczytu sezonu świątecznego, w związku z czym spodziewana jest wizyta tysięcy turystów.
Trynidad i Tobago pracują nad uszczelnieniem przecieków w Gulfstreamie i zwróciły się o pomoc do kilku państw członkowskich Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Poseł Dave Tancoo podkreślił, że wyciek ropy na morzu zagraża nie tylko cennemu ekosystemowi morskiemu Trynidadu i Tobago oraz źródłom utrzymania wielu małych przedsiębiorstw, ale także ujawnia luki w zabezpieczeniach na granicy.
Do jednego z największych wycieków ropy w historii Trynidadu i Tobago doszło 19 lipca 1979 r., kiedy dwa tankowce, jeden przewożący 276 000 ton ropy naftowej, a drugi 200 000 ton, zderzyły się na Morzu Karaibskim u wybrzeży wyspy Tobago.
Źródło
Komentarz (0)