THANH HOA Pani Sanh poświęciła ponad 30 lat na przekształcanie jałowych wzgórz w żyzne ogrody owocowe, przynosząc miliardy dongów dochodu każdego roku.
THANH HOA Pani Sanh poświęciła ponad 30 lat na przekształcanie jałowych wzgórz w żyzne ogrody owocowe, przynosząc miliardy dongów dochodu każdego roku.
Teren w Dzielnicy 12, Bac Son Ward (miasto Bim Son, Thanh Hoa) to system skalistych gór przeplatanych wzgórzami, które łączą się ze sobą, tworząc małe doliny. Wiele gospodarstw domowych utrzymuje się tutaj dzięki rozwojowi gospodarki opartej na ogrodach górskich i zintegrowanym rolnictwu.
Pani Nguyen Thi Sanh (67 lat, mieszkanka Dzielnicy 12, okręg Bac Son) pracuje na tym terenie od ponad 30 lat. Początkowo, na kilku hektarach zgromadzonej ziemi, pani Sanh sadziła herbatę, trzcinę cukrową, owoce gac, maniok i herbatę. Jednak uprawy te nie przyniosły oczekiwanej efektywności ekonomicznej, a nakład pracy i koszty były dość wysokie.
Dzięki nieustannej poprawie jałowego, pagórkowatego terenu, pani Sanh ma obecnie 17-hektarowy obszar uprawy drzew owocowych, generujący miliardy dongów dochodu rocznie. Zdjęcie: Quoc Toan.
Ludzie mają ziemię pod uprawę, ale dlaczego wciąż są biedni? To pytanie wciąż dręczyło panią Sanh. Dlatego, oprócz codziennej pracy, spędzała dużo czasu na odwiedzaniu i poznawaniu modeli uprawy drzew owocowych w prowincji i poza nią, a jednocześnie uczestniczyła w szkoleniach technicznych organizowanych przez miasto Bim Son i Miejskie Stowarzyszenie Ogrodnicze, aby zdobyć wiedzę i doświadczenie w produkcji.
„Podczas szkoleń zapoznałam się z technikami uprawy drzew owocowych, od wyboru odmian, przez metody sadzenia, przycinania, po techniki nawożenia na każdym etapie wzrostu. Następnie zastosowałam te same zasady w moim rodzinnym ogrodzie owocowym, dzięki czemu drzewa były zdrowe, dobrze rosły i były trwałe, dając owoce dobrej jakości” – powiedziała pani Sanh.
W 2015 roku pani Sanh zaciągnęła kolejną pożyczkę w wysokości 1,5 miliarda VND, aby zainwestować w meliorację gruntów, system nawadniający i sadzonki drzew owocowych. Początkowo wszyscy mówili, że ona i jej mąż podejmują ryzyko, inwestując miliardy VND w jałową ziemię. Jednak po dekadach modernizacji, pani Sanh jest teraz właścicielką bujnego obszaru uprawy owoców o powierzchni 17 hektarów.
Po ponad 30 latach uszlachetniania gruntów, pani Sanh ma dziś żyzny teren do uprawy owoców. Zdjęcie: Quoc Toan.
Warto wspomnieć, że w regionie górzystym pani Sanh zainwestowała w półautomatyczny system nawadniania obejmujący dziesiątki tysięcy drzew owocowych. To również jedyny sposób, aby późno dojrzewające drzewa pomarańczowe, mandarynkowe i grejpfrutowe rosły tu zielono przez cały rok, nie gorzej niż na innych żyznych ziemiach. Według pani Sanh, sama inwestycja w system nawadniania kosztuje miliardy dongów, ponieważ jest to dość wysoki teren górzysty, wymagający pompy o dużej wydajności do tłoczenia wody rurami na szczyt wzgórza.
Obecnie na powierzchni 17 hektarów pani Sanh uprawia 5000 mandarynek, 1000 drzew longan, 600 drzew grejpfrutów Dien i grejpfrutów o zielonej skórce. Dodatkowo, w sezonie wegetacyjnym uprawia prawie 10 hektarów ananasów... Szacuje się, że powierzchnia upraw owocowych pani Sanh generuje dochód w wysokości 5-6 miliardów VND rocznie, a po odliczeniu kosztów właścicielka ogrodu zarabia około 1 miliarda VND.
Pani Sanh powiedziała, że jej ogród owocowy cieszy się popularnością wśród handlowców, ponieważ produkty są bezpieczne, a proces produkcji przyjazny dla środowiska. Zamiast stosować chemikalia i nawozy, pani Sanh używa kompostowanego obornika i biologicznych pestycydów do pielęgnacji drzew.
Obszar uprawy owoców pani Sanh koncentruje się na rolnictwie ekologicznym, mówiąc „nie” herbicydom i nawozom chemicznym. Zdjęcie: Quoc Toan.
Pani Sanh powiedziała, że hoduje półdzikie hybrydowe świnie i kozy u podnóża góry Thung Con, aby zwiększyć dochody.
„Nawozy używane w sadzie są w całości organiczne, bez użycia herbicydów i nawozów chemicznych, aby nie wpływać negatywnie na stan gleby, zdrowie ludzi i ochronę środowiska. W czasie zbiorów produkty zostaną sprawdzone pod kątem jakości przez firmę zlecającą, a następnie zapakowane i sprzedane” – powiedziała pani Sanh.
Oprócz sezonowego nawożenia, pani Sanh umieszcza pod każdym drzewem setki worków kompostu, aby zapewnić im składniki odżywcze przez cały rok. Wybierając ekologiczną i zrównoważoną produkcję rolną , owoce z ogrodu na wzgórzu pani Sanh nigdy nie zostały niesprzedane. Jej ogród owocowy tworzy obecnie miejsca pracy dla 10 lokalnych pracowników, generując dochód w wysokości 8-10 milionów VND/osobę/miesiąc.
Source: https://nongsanviet.nongnghiep.vn/cu-ba-so-huu-vuon-cay-an-qua-17ha-thu-nhap-tien-ty-moi-nam-d407841.html






Komentarz (0)