
Słoneczniki, potocznie zwane słonecznikami dzikimi, to znane kwiaty polne z wyżyn. Dzikie słoneczniki niosą w sobie dostojne piękno niezwykle intensywnego życia, kwitnąc na zboczach wzgórz i stokach, zwiastując początek zimy w Da Lat, a ich olśniewające, złociste słońce tworzy wspaniały, naturalny obraz, urzekający i oszołamiający niezliczonych podróżników.

W tym roku, choć pogoda jest nieco „kapryśna” i ciągłe ulewy sprawiają, że sezon na dzikie słoneczniki zaczyna się nieco później, ich piękno wcale nie zmalało. Wręcz przeciwnie, żółty kolor wydaje się bardziej olśniewający i urokliwy, jakby rekompensując ostatnie dni uporczywych opadów.

Kwitną kępy żółtych kwiatów, pokrywając puste działki, łagodnie wijąc się wzdłuż krętych dróg, ukrytych pod starymi sosnami na zboczach wzgórz. Od centrum okręgu Xuan Huong – Da Lat, po senny szczyt Lang Biang, ciągnący się aż po zbocza, wzgórza pełne warzyw i kwiatów w okręgu Xuan Truong – Da Lat, Cam Ly – Da Lat, czy też gminach Hiep Thanh, Duc Trong, Lac Duong… Cały płaskowyż Lam Vien wydaje się być pokryty złotem, mieniąc się kwiatami kołyszącymi się, tańczącymi i splatającymi w złocistym słońcu.

Sezon kwitnienia dzikich słoneczników to również czas, kiedy Da Lat wkracza w najpiękniejszą porę roku: chłodną, słoneczną porę. Słońce jest suche, ale pogoda wciąż nieco chłodna. Olśniewająca żółć dzikich słoneczników miesza się z głęboką zielenią sosen, rzadką poranną mgłą i typowym dla Da Lat chłodnym powietrzem, tworząc spokojną i majestatyczną scenerię, kojącą wszystkie zmysły i duszę.
Turyści mogą spacerować po malowniczych przełęczach górskich, takich jak Ta Nung, Prenn czy D'ran, podziwiając niekończące się żółte dywany kwiatów po obu stronach drogi. Albo zatracić się w rozległych, olśniewających wzgórzach dzikich słoneczników w słynnych ośrodkach turystycznych w całym Da Lat lub na zboczach w samym centrum. Każdy kąt, każda chwila może stać się dla turystów niezapomnianym wspomnieniem sezonu żółtych, dzikich słoneczników.

Source: https://baolamdong.vn/da-lat-mua-da-quy-va-nang-vang-ruc-ro-403014.html






Komentarz (0)